[E36] Kilka porad jeśli to możliwe
: 2012-11-11, 18:35
Witam, otóż ostatnio skończył mi się przegląd na samochodzie. Auto kupiłem od firmy zajmującej się sprzedawaniem samochodów i mam na to rachuneczek vat. Przynajmniej nie musiałem płacić podatku.
Ostatnio skończył się przegląd mojej samochodu więc czym prędzej postanowiłem, że trzeba je przejść. Oczywiście były duże obawy o hałas z końcowego tłumika, okazuje się że tłumik jest pusty i hałas niesamowity wytworzył na hali. Już wiedziałem, że tego nie przejdzie, co było oczywiste, natomiast jakby o to chodziło nie zawracałbym gitary.
Ogólnie na przeglądzie dowiedziałem się, że (podobno) mam wyciek ze skrzyni biegów, chociaż ja takowego nie stwierdziłem. Ale niestety najważniejszą rzeczą jest brak katalizatora. Otóż okazuje się, że jego kupno niestety jest całkiem drogie, i chciałbym się zapytać czy nie ma możliwości jakoś zejść z ceny.. Jakiś zamiennik czy cokolwiek innego co może pozwolić mi przejść przegląd i nie obawiać się na drodze za jakimiś strażnikami czystości powietrza ^^.
I mam pytanie czy mogę mieć jakieś ale do sprzedawcy? Wyczytałem troche artykułów, które chronią kupującego przez okres 3 lat. I w mojej argumentacji mogę powiedzieć, że auto sprzedał mi nie kompletne. Jeśli odradzacie takie rozwiązanie to jak można załatwić inaczej taką sprawę?
Następną prośbą jaką mam do Was to czy ktoś ma możliwość podpięcia pod komputer, aby zdiagnozować do końca co jest do wymiany co nie. Aby spokojnie autkiem jeździć.
Co do eksploatacji czasem wiadomo przyciśnie się, ale zwykle spokojnie nie czuje potrzeby co światła docisnąć. Autko odpala na dotyk, buta ma, ale diagnoza nie zaszkodzi.
Interesuje mnie jeszcze jedno, dlaczego wskazówka spalania przy postoju ucieka poza tarcze gdzie znajduje się 30 l/100km. Czy to poprawne?
Pozdrawiam
Ostatnio skończył się przegląd mojej samochodu więc czym prędzej postanowiłem, że trzeba je przejść. Oczywiście były duże obawy o hałas z końcowego tłumika, okazuje się że tłumik jest pusty i hałas niesamowity wytworzył na hali. Już wiedziałem, że tego nie przejdzie, co było oczywiste, natomiast jakby o to chodziło nie zawracałbym gitary.
Ogólnie na przeglądzie dowiedziałem się, że (podobno) mam wyciek ze skrzyni biegów, chociaż ja takowego nie stwierdziłem. Ale niestety najważniejszą rzeczą jest brak katalizatora. Otóż okazuje się, że jego kupno niestety jest całkiem drogie, i chciałbym się zapytać czy nie ma możliwości jakoś zejść z ceny.. Jakiś zamiennik czy cokolwiek innego co może pozwolić mi przejść przegląd i nie obawiać się na drodze za jakimiś strażnikami czystości powietrza ^^.
I mam pytanie czy mogę mieć jakieś ale do sprzedawcy? Wyczytałem troche artykułów, które chronią kupującego przez okres 3 lat. I w mojej argumentacji mogę powiedzieć, że auto sprzedał mi nie kompletne. Jeśli odradzacie takie rozwiązanie to jak można załatwić inaczej taką sprawę?
Następną prośbą jaką mam do Was to czy ktoś ma możliwość podpięcia pod komputer, aby zdiagnozować do końca co jest do wymiany co nie. Aby spokojnie autkiem jeździć.
Co do eksploatacji czasem wiadomo przyciśnie się, ale zwykle spokojnie nie czuje potrzeby co światła docisnąć. Autko odpala na dotyk, buta ma, ale diagnoza nie zaszkodzi.
Interesuje mnie jeszcze jedno, dlaczego wskazówka spalania przy postoju ucieka poza tarcze gdzie znajduje się 30 l/100km. Czy to poprawne?
Pozdrawiam