Problem z LPG sekw. w E36 316i 1895 cm i 77 kW z 2000 roku
: 2012-12-22, 16:53
Witam Was bardzo serdecznie - jestem zupełnie nowy.
To moje pierwsze BMW, kupione kilka tygodni temu.
Problem polega na niefrasobliwej instalacji gazowej - sekwencja założona w 2008 roku na silnik 1895 cm i 77 kW (105 KM ) - Odkąd kupiłem samochód, czasami zapala się pomarańczowa kontrolka z elektryką silnika, czasami znika, ale raczej nie ma z nią żadnego problemu. Ostatnio wracałem z 60 km trasy i przy odpowiedniej temp silnik przeszedł na gaz, wszystko spoko i nagle zaczynam się czuć jakbym jechał ogromnym wibratorem - gaz jakby coś blokowało, chociaż da się jechać, obroty wolno rosną, a samochodem lekko szarpie, co widać na drążku zmiany biegów, który dostaje padaki. Po przełączeniu na benzol jest miód.
Resztą trasy dojechałem na benzynie, zgasiłem na chwilę i potem na gazie chodził już normalnie... Potem auto latało normalnie na gazie przez jakiś tydzień, a dziś po zrobieniu 30 km znowu w trkacie jazdy ta sama bajka, dojechałem na benzynie i jak posłuchałem silnika to przy tych przewodach z lpg, które idą po silniku słuchać coś w rodzaju świerszcza i czuć dość mocno zapach lpg.
Jestem mechanicznym laikiem, co to może być wg Was?
To moje pierwsze BMW, kupione kilka tygodni temu.
Problem polega na niefrasobliwej instalacji gazowej - sekwencja założona w 2008 roku na silnik 1895 cm i 77 kW (105 KM ) - Odkąd kupiłem samochód, czasami zapala się pomarańczowa kontrolka z elektryką silnika, czasami znika, ale raczej nie ma z nią żadnego problemu. Ostatnio wracałem z 60 km trasy i przy odpowiedniej temp silnik przeszedł na gaz, wszystko spoko i nagle zaczynam się czuć jakbym jechał ogromnym wibratorem - gaz jakby coś blokowało, chociaż da się jechać, obroty wolno rosną, a samochodem lekko szarpie, co widać na drążku zmiany biegów, który dostaje padaki. Po przełączeniu na benzol jest miód.
Resztą trasy dojechałem na benzynie, zgasiłem na chwilę i potem na gazie chodził już normalnie... Potem auto latało normalnie na gazie przez jakiś tydzień, a dziś po zrobieniu 30 km znowu w trkacie jazdy ta sama bajka, dojechałem na benzynie i jak posłuchałem silnika to przy tych przewodach z lpg, które idą po silniku słuchać coś w rodzaju świerszcza i czuć dość mocno zapach lpg.
Jestem mechanicznym laikiem, co to może być wg Was?