[E30] VISCO

Pitbull810614 · Post autor: **Pitbull810614** » 2009-01-29, 23:05

Witam wyjołem taką blaszke z visca zaznaczoną na zdjęciu i mam teraz zmostkowane visco cały czas chłodzi po włożeniu tej blaszki na miejsce przy zapaleniu silnika na zimnym silniku załączyło sie visco na jakieś 5 sec. i sie wyłaczyło grzałem motor do 98 stopni i sie nie załączyło wcale teraz jeżdrze bez blaszki na viscu "Idzie to jakoś naprawić???" czy mam myśleć o nowej viscozie???

k64 · Post autor: **k64** » 2009-01-30, 11:04

o ile dobrze mi to ojciec wytlumaczyl to jest specjalny material ktory sie odgina i naciska ten cypliczek ...

IVAN · Post autor: **IVAN** » 2009-01-30, 18:05

To jest specjalna blaszka bimetalowa, pod wpływem ciepła sie odkształca i powoduje włączenie wiatraka

Jeśli tą blaszke wyciagałeś bodż ją wykrzywiłeś to ci to nie będzie prawidłowo działać

pawel-e34 · Post autor: **pawel-e34** » 2009-01-30, 23:09

tak jak napisał KRIS to bimetal który się wygina przy odpowiedniej temperaturze i powoduje uruchomienie visca, jeśli to wyginałeś, albo wyjąłeś visco prawdopodobnie (na 99,9%) nadaje się do wymiany .

k64 · Post autor: **k64** » 2009-01-30, 23:47

jak sie kreci to jest ok, sama blaszka to nie koniec przygody - jak nie cieknie ze srodka SPECJALNY SMAR to jest ok , mozesz na stale cypliczek wcisnac jakos

Soki · Post autor: **Soki** » 2009-01-31, 00:51

W środku jest ciecz która pod wpływem temperatury reaguje poprzez co raz większe lub mniejsze sprzężenie visca pod obroty silnika w celu optymalnego schłodzenie silnika.

Kiedy visco jest uszkodzone narażamy nasz silnik na przegrzanie, w przypadku ciągłe sprzężonego visca silnik jest obciążony(utrata mocy) co za tym idzie mamy nieco gorsze spalanie oraz osiągi.

k64 · Post autor: **k64** » 2009-01-31, 10:16

Soki pisze:W środku jest ciecz która pod wpływem temperatury reaguje poprzez co raz większe lub mniejsze sprzężenie visca pod obroty silnika w celu optymalnego schłodzenie silnika.

Kiedy visco jest uszkodzone narażamy nasz silnik na przegrzanie, w przypadku ciągłe sprzężonego visca silnik jest obciążony(utrata mocy) co za tym idzie mamy nieco gorsze spalanie oraz osiągi.

pompa wody tez sie kreci caly czas a visco jest wlasnie tam podpiete (lewy gwint - do kola pasowego .

utrata mocy? jak ktos ma 90 C to visco ma wlasnie pracowac na pelnych obrotach zeby nie doszlo do przegrzania silnika. a normalnie visco pracuje juz po pare minutach wolnych obrotow ze nawet palcem nie da sie zatrzymac. A jak silnik jest zimny to jesli w twoim magicznym przypadku już sie bedzie krecic visco (bo wyciągłeś bimetal) to i tak zaden nie pałuje silnika jak jest zimny - utrata 2KM nic nie zmienia.

Pamietam kiedys nawet pompy wspomagania nie dawalem na wyscigi, krotszy pasek MICRO zeby tylko miec pare KM wiecej .... pff znikoma moc.

"zmiany lepkości specjalnego oleju silikonowego (oleju wiskotycznego) w zależności od temperatury. Przy bardzo niskiej temperaturze olej wiskotyczny jest w stanie skupienia zbliżonym do ciekłego i eliminuje połączenie między okładzinami sprzęgła"

Jak się kręci i nie potafisz go zatrzymać to to zostaw tak jak jest i bedzie ok.