[Blacharstwo&Lakiernictwo-Nie Polecam] RYBNIK usług lakiern
: 2011-03-13, 07:09
Byłem, sprawdziłem - NIE POLECAM !!!
Jak komuś zależy na czasie - lepiej odpuścić od razu. Dałem części motocykla do lakierowania Mirasowi 4 tygodnie temu, przez 2 tygodnie nikt u niego się tego nie tknął palcem (oczywiście są zapewnienia o tym że plastiki są klejone ale trzeba czekać półtora tygodnia na patyczki do spawania tworzywa ABS ) w końcu Miras swierdza że nie dają rady czasowo i żebym nie czekał tak długo to zawozi wszystko do Fatuma. Następne prawie 2 tygodnie części nie wiadomo gdzie są ??? kolejne zapewnienia że Fatum z kolegą już pokleił plastiki i że lada dzień powinno być gotowe. Po 4 tygodniach dzwonię do Fatuma, ten mówi że NIKT tego jeszcze palcem się nie tknął i że dopiero pod koniec marca coś ruszy a Miras niby dobrze o tym wiedział. Sam Miras jak go o to spytałem stwierdza cyt.: "a to ściemniacze, mi mówili że to mają".
No nic, zdenerwowany siadam do auta odebrać moje części, jadę na "warsztat" a tam gość mówi że nic nie wie o żadnych terminach i on ma niby części u siebie 2 dni no kurcze parodia. Sam "warsztat" nie napawa optymizmem, w takich warunkach można co najwyżej motorower pomalować, widziałem na miejscu też polakierowane BMW, wyszło fatalnie.
No i tyle w temacie. 4 tygodnie ściemniania - za co dziękuję Mirasowi - szkoda mojego czasu i nerwów. Waszych też
Jak komuś zależy na czasie - lepiej odpuścić od razu. Dałem części motocykla do lakierowania Mirasowi 4 tygodnie temu, przez 2 tygodnie nikt u niego się tego nie tknął palcem (oczywiście są zapewnienia o tym że plastiki są klejone ale trzeba czekać półtora tygodnia na patyczki do spawania tworzywa ABS ) w końcu Miras swierdza że nie dają rady czasowo i żebym nie czekał tak długo to zawozi wszystko do Fatuma. Następne prawie 2 tygodnie części nie wiadomo gdzie są ??? kolejne zapewnienia że Fatum z kolegą już pokleił plastiki i że lada dzień powinno być gotowe. Po 4 tygodniach dzwonię do Fatuma, ten mówi że NIKT tego jeszcze palcem się nie tknął i że dopiero pod koniec marca coś ruszy a Miras niby dobrze o tym wiedział. Sam Miras jak go o to spytałem stwierdza cyt.: "a to ściemniacze, mi mówili że to mają".
No nic, zdenerwowany siadam do auta odebrać moje części, jadę na "warsztat" a tam gość mówi że nic nie wie o żadnych terminach i on ma niby części u siebie 2 dni no kurcze parodia. Sam "warsztat" nie napawa optymizmem, w takich warunkach można co najwyżej motorower pomalować, widziałem na miejscu też polakierowane BMW, wyszło fatalnie.
No i tyle w temacie. 4 tygodnie ściemniania - za co dziękuję Mirasowi - szkoda mojego czasu i nerwów. Waszych też