
Śrubki wróciły z ocynku.


Mito odświeżone, rotory szkiełko & proszek, bębny też obielone. Tylko ranty jeszcze przylizać




Bak jak nówka sztuka po szkiełku i proszku, przewody paliwowe i hamulcowe pomalowane na nowo.

Bagażnik się oblepił filcem


W środku na razie tylko kolumna kierownicza i nagrzewnica, może jutro wiązka wpadnie jak ogarnę


M30 już trochę rozebrane.

Dyfer też ogarnięty.

Jakieś druty w komorze też się pokazały


Nie taki diobeł zły jak go wypolerują

