Dystanse na razie zostają, bo muszą. Nie bije jakoś strasznie więc będzie się trzeba pomęczyć, na nowe felgi postaram się o coś lepszego.
Z nowinek parę pierdół: w końcu włożona żarówka w długie gdyż z jednej strony od kupna nie było żarówki, z tyłu również wymienione gdyż się jedna przepaliła. Kupiłem czujniki oleju i temperatury ale jak się okazuje na daremno gdyż winowajcą braku kontrolek okazał się bezpiecznik, którego po wymianie i tak nadal pali. Problem będzie tkwił gdzieś bardziej w kablach co w najbliższym czasie również zostanie ogarnięte. Przy okazji pooglądało się inne bezpieczniki i z przypadku... Zaczął działać centralny zamek.
Z gorszych rzeczy to trzeba będzie głębiej podłubać gdyż odcina go przy 5.500... Choć na mocy nie podupadł.
Co do pasowania elementów to nie wiem czy będzie sens bo zastanawiam się nad pewną opcją ale to do przemyśleń jeszcze.
Po tej fotce zastanawiam się czy DRL'e nie byłyby czasem głupią opcją do E36, gdyż wygląda to dość fajnie. I cieszę się praktycznością Turasa na majówkowy weekend
Pozdro!