- silnik: M20B20 benzyna
- zawieszenie: gleba, ale nie wiem ile
- felgi/opony: czarna stal 14x5,5J, opony przód 195x65, z tyłu się często zmieniają
- plany: STAGE1 - tak z grubsza - swap na m62b44/s62b50, konwersja zawiasu na 5 śrub, gwint z pełną regulacją wysokości i twardości, wyczynowy układ hamulcowy, klatka, nowy lakier, nowe koło 17x9J 225x45 przód i 17x10,5J 255x40 tył; STAGE2 - nadmuchiwanie silnika
Jakieś półtora miesiąca temu stałem się szczęśliwym posiadaczem E30, po dłuuugiej przerwie od czasu dawnej E36 teraz w końcu znowu mam uśmiech na twarzy
Co się tyczy mojej małej wyścigówki, nadwozie coupe, silnik swapowany z m40b18 na m20b20, nieco styrany, ale żyje i ma się nieźle, lakier czarny mat, dorzucony wentylator na chłodnicy, porządna gleba i twardy zawias. Autko miało być głównie do dojazdu do pracy, ale mnie zakochanie wzięło i się nim trochę inaczej postanowiłem zająć 
Całe było w naklejkach, jak z resztą widać na fotkach, więc naklejki poszły out, wymieniłem deskę, bo stara była pęknięta w dwóch czy trzech miejscach, wyrzuciłem parę rzeczy od przednich foteli do końca autka, została goła blacha, doszły jedne szelki, już jadą do mnie drugie. W międzyczasie na bieżąco naprawiam pomniejsze usterki typu łączniki stabilizatora czy kończące się klocki na tylnej osi. Organizują się środki finansowe żeby modzić, w miarę możliwości chcę wszystko robić własnymi rękoma. Plany są, realizują się powoli a mnie micha się śmieje 
zaraz po kupnie:
po "skrobance"
fotele wymienione
CB siedzi w aucie, nietrafny montaż, ja wiem :zawstydzony:
cieplutki garażyk
zaplecze techniczne
prace przy autku, kolega się zajął podawaniem "kluczy"
szeleczki
chwilowo jest tak:
debiut lakierniczy
zegary
mały wypad relaksacyjny
kolejny modzik "przy okazji", start bez kluczyka
