E34 520 Brillantrot --> Dziadkowóz
: 2013-10-21, 22:11
Witam
Przedstawiam swojego Dziadkowoza
Teraz krótka historia...
Od znajomoge dowiedziałem się że w sosnowcu stoi sobie taka e34 która jest warta zainteresowania wiec było kilka kursów pod podany adres ale niestety nie udało sie jej zastać mineło 1,5 miesiaca i znowu z "nudów" przegladanie allegro itp i nagle sie pojawiła wiec szybki telefon ,przejazd i jest
gdy przyjechalismy z daro-siemce i oblukaliśmy kto jest wlascicielem i jakie ma podejście to aż nie wierzyliśmy
właścicielem byl starszy pan ktore w nr pesel zaczynal od 48... na siedzenie poduszeczka i takie tam właściciel wogle nie chciał nam dac prowadzić z obawy ze go popsujemy lub coś innego złego zrobimy
Pan sprowadził sobie e34 z niemiec w 2000 roku z przebiegiem 150 tys ,pokazywal mi swoja stara umowe kupna sprzedarzy z wypisanym przebiegiem (ktora niestety niepozwolil mi zabrac )trzymal autko w ciepłym garazu i zrobil raptem 80 tys km przez 13 lat? po stanie wnętrza jestem wstanie w to uwierzyć
no i szybko okazało się że zostanie ze mną na troche dłużej ....
autko juz po czyszczeniu i pastowaniu wiec jakoś to wyglada co nie znaczy ze niema co tam robić ....
Auto generalnie idealnie pasuje na zwykłego klasyka do jazdy 1 raz na Tydzien ,czyli tylko do kościoła
rozkoduje win to wkleje
Przedstawiam swojego Dziadkowoza
Teraz krótka historia...
Od znajomoge dowiedziałem się że w sosnowcu stoi sobie taka e34 która jest warta zainteresowania wiec było kilka kursów pod podany adres ale niestety nie udało sie jej zastać mineło 1,5 miesiaca i znowu z "nudów" przegladanie allegro itp i nagle sie pojawiła wiec szybki telefon ,przejazd i jest
gdy przyjechalismy z daro-siemce i oblukaliśmy kto jest wlascicielem i jakie ma podejście to aż nie wierzyliśmy
właścicielem byl starszy pan ktore w nr pesel zaczynal od 48... na siedzenie poduszeczka i takie tam właściciel wogle nie chciał nam dac prowadzić z obawy ze go popsujemy lub coś innego złego zrobimy
Pan sprowadził sobie e34 z niemiec w 2000 roku z przebiegiem 150 tys ,pokazywal mi swoja stara umowe kupna sprzedarzy z wypisanym przebiegiem (ktora niestety niepozwolil mi zabrac )trzymal autko w ciepłym garazu i zrobil raptem 80 tys km przez 13 lat? po stanie wnętrza jestem wstanie w to uwierzyć
no i szybko okazało się że zostanie ze mną na troche dłużej ....
autko juz po czyszczeniu i pastowaniu wiec jakoś to wyglada co nie znaczy ze niema co tam robić ....
Auto generalnie idealnie pasuje na zwykłego klasyka do jazdy 1 raz na Tydzien ,czyli tylko do kościoła
rozkoduje win to wkleje