Gliwickie Podziemie mega lans.
-
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 117
- Rejestracja: 2008-06-24, 06:57
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Gliwickie Podziemie mega lans.
Wczoraj byłem w Gliwicach i widziałem wiele elementów, które mogły by wskazywać ,a to że w Gliwicach istnieje "Podziemie" Street Racingu i Dryftu... Mało tego, że każde BMW które nas mijało max. pojemność 1.8 miało super wydech sugerujący że pod maską drzemie ponad 2xx koni. Mało tego mieli super myjnię 24h na której można by się lansować zajadając hamburgery wielkości talerza anteny satelitarnej z budki "Rumcajs". Ale największym hitem wieczoru było BMW e36 nie wiem jaki silnik wyposażone w neony i uwaga stroboskopy w przednich lampach. Gry typu NFS Underground odpadają w przedbiegach.
-
- Maniak forumowy
- Posty: 900
- Rejestracja: 2007-08-18, 15:50
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
- Kontakt:
Ok Ok ja moge sie brac za organizajce " podziemnych " wyścigow na Piłsudskiego od swaiteł do ronda kto pierwszy ten lepszy kto nie zdazy wyhamować tego rondo przyjacielem hahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahhahahahah tak wiem nie bijcie tylko żartuje : D : D: D: D: D: D:D: D: D:
PS.podziemia w SJZ też są można wózek z billi " wypożyczyć " i sie pościgac
PS.podziemia w SJZ też są można wózek z billi " wypożyczyć " i sie pościgac
W rękach maszyny jesteśmy tylko zabawką !
-
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 117
- Rejestracja: 2008-06-24, 06:57
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Ja proponuje stworzyć Jastrzębskie Podziemie i popieram pomysł Daniela. Nielegalne spoty były by na myjni 24h gdzie można było by trochę przypalić i polansować się z Cieciam spod Kerszera, sz łoby np pokerszerować placyk i potem jeździć Dryftym. Dało by się załatwić żeby jakiś taśmowy na kopalni zlikwidować i już ładny kawałek prostki do wyścigów i to byłby prawdziwy UNDERGROUND podziemie jak ta la la... Moglibyśmy zapraszać Ziomków z okolicznych podziemi i byłby niezły lans jakby podjechali swoimi idealnymi autami przeplakowanymi na wylot. My byśmy im urzyczyli kerszera a oni wyplakowali by nam silniki na błysk... A jeśli chodzi o wyścigi na Piułsdzkiego to można by poprościć kolegę Kolebkę on włamałby się do sterownika światłami i mielibyśmy zielone na zawołanie. Dla amatorów dobrego dryftu też by się coś znalazło, w kauflandzie jest fajny undergroundowy parking i szło by dryftować pomiędzy betonowymi słupami.