warto zapinać pasy....
warto zapinać pasy....
taka sabie reklamówka ale daje troche do myslenia...
http://www.youtube.com/watch?v=h-8PBx7i ... r_embedded
http://www.youtube.com/watch?v=h-8PBx7i ... r_embedded
CICHY dachowanie inna bajka, chociaz tez nie dokonca znam kumpla ktory po dachowaniu wypadl z auta bo nie mial zapietych pasow i to mu uratowalo zycieCICHY pisze: Ja 7 lat temu miałem wypadek samochodowy, dachowanie, gdyby nie pasy to by mnie już nie było...
Miras naprawde nie ma reguły czasami jest tak ze lepiej nie miec zapietego pasa czasmi warto miec.MIRAS pisze:a ja z innej beczki ponad rok temu miałem wypadek i jechałem bez zapiętych pasów a matka miała zapięte pasy i jedno z nas żyje zgadnijcie kto
Ruletka tak powiem, moj kuzyn zginal w wypadku nie mial zapietych pasow przyrznal w slupek glowa , kierowca tez nie mial zapietych pasow nie wypadl, zlamal sobie tylko reke i przezyl
Latać bokiem to jo lubia wtedy w nosie sobie dłubia
Chroń mnie Boże przed mym samym bo pod maską mam barany
Chroń mnie Boże przed mym samym bo pod maską mam barany
Ja znów znam 3 przypadki gdzie gdyby pasażerowie wraz z kierowcą zapieli pasy to dziś by nie żyli. Z tego 2 na własne oczy widziałem... Jeden to po dyskotece BMW E36 wydachowane za mostem w bukowie... Dziewczynie na łuku zablokowało kierownice i ściągnęło ją na pobocze, samochód ze względu na różną przyczepność poszedł bokiem, zaczął dachować Ci którzy nie mieli zapiętych pasów wypadli z samochodu i przeżyli, zaś gościu który miał pasy o mało co nie umarł... Gdyby mój ojciec nie jechał zaraz za tym samochodem to gość by się udusił, pasy oplotły mu się wokół szyi przy dachowaniu, tata miał na szczęście brzytwę w aucie i odciął ten pas i dzięki temu gościu przeżył. Drugi wypadek to chyba był jakiś VW, nie pamiętam już, ale gość jechał sobie normalnie drogą, nagle z za zakrętu wyskoczyła mu ciężarówka wyprzedzająca ciągnik, gość próbował odbić, ale było za późno... Wbił się pod ciężarówkę. Przeżył tylko dzięki temu, że się schylił. Gdyby miał zapięte pasy to przy gwałtownym ruchu zablokowały by się i nie zdązył by się schylić i ucięło by mu głowę. 3 przypadek to już słyszałem od kolegi samochod wypadł z zakrętu dachował kawałek przez pole, ludzie będący w środku nie mieli pasów i powypadali z samochodu, samochód koziołkował kawałek dalej gdzie wpadł dachem na coś w stylu małego płotka betonowego który zmiażdżył dach, przepadł kawałek dalej za płotek, wpadł na coś i się zapalił... Pasażerowie zostali odwiezieni do szpitala ze złamaniami i obiciami, i kilkoma ranami... Gdyby mieli zapięte pasy to nie dość że by ich spłaszczyło w aucie to jeszcze ten kto zdołał by przeżyć zmiażdżenie dachu spłonąłby żywcem w tym aucie... Niby pasy bezpieczeństwa... Ale nie do końca... Bo jak widać wyżej z tego co napisałem są to też pasy niebezpieczeństwa...
z tym się zgodzę djmario, ale mi i mojemu tacie to uratowało życie, ja dokładnie samego wypadku nie pamiętam bo straciłem przytomność, ale podobno policjanci jak zajechali na miejsce to byli zaskoczeni,że przeżyliśmydjmario pisze:naprawde nie ma reguły czasami jest tak ze lepiej nie miec zapietego pasa czasmi warto miec.
Zgodzę się w 100%. Ja na trasie zawsze, czasem po Rybniku nie zapinam.olka pisze:ale i tak uważam że lepiej jest zapiąć te pasy
Było Fiat Tipo 2.0 16v
Było Ford Escort 1,6 16v
Było BMW e36 1,8is Touring
Było E39 Limo 523i
Było Mercedes Vito 2,3 TD
jest seincento Van 1,1
Vw Polo 1.4 16V
BMW e39 530 Individual
Było Ford Escort 1,6 16v
Było BMW e36 1,8is Touring
Było E39 Limo 523i
Było Mercedes Vito 2,3 TD
jest seincento Van 1,1
Vw Polo 1.4 16V
BMW e39 530 Individual