Nie przesadzajcie

Co prawda po godzinie skrzyknęliśmy kilka osób aby zwinąć manatki i ruszyć do domu, ale warto było jechać

Poza:
- palącym słońcem,
- brakiem cienia
- dziwnym (dla nas) podejściem do organizacji zlotu,
- wieloma ulepami, koło których wstyd nawet stać

- i kilkoma mało istotnymi szczegółami

CAŁA RESZTA OK

Bardziej mi się podobało w Bohuminie pod Albertem
