Panowie mam problem ;/
Na początku podziękowania dla Głodka za felgi, są super.
Oponki kupione na felgi założone itd.
Dzisiaj wziąłem się za zakładanie Gwintu do mojego Compacta i powiem szczerze, że nie myślałem że będzie aż tak nisko na maxymalnie rozkręconym gwincie.
Zabrałem się za zakładanie moich starych felg z et47 i tu niespodzianka koło trze o gwint ;/
No to założe moje stalówki z et20 powinno być lepiej, a tu zdziwko bo na feldze balon i trze o gwint.
Więc bez wyjścia założyłem moje nowe felgi od Głodka które trą jak cholera ^^
500m miałem do domu a dym za mną ;/. Auto stoi na placu pod blokiem i nie wiem co dalej, ni w tą ni wewte ^^
Może są jakieś domowe sposoby na podniesienie jeszcze auta na gwincie, abym mogł dojechać do kogoś kto mi rozepcha nadkola z tyłu i z przodu ?
Zdjęcia poglądowe:
