Malowanie rosta niezbyt ma sens bo z tego co kiedys czytalem to wszyscy ktorzy malowali to wyzywali a dlaczego. Ta rdza caly czas jednak postepuje i po ni dlugim czasie wchodzi w kolejne reakcje z blacha co powoduje odpryski i obrzydliwy wyglad
a jak by spryskał bruonoxem zeby zaszedł w reakcje z rdzą(zachamował jej postep)
i dopiero pomalował klarem? fekt efekt bedzie troche inny ale moze zdało by to egzamin.
najprostsze rozwiazanie wez kawałek starej blachy i wychoduj ruda na niej potem kup najtanszy klar w spreyu i psiknij zobaczysz jak wyjdzie kosztem powiedzmy 15-20zł
szczerze sam nie wiem jak bedzie to wyglądac.Auto ma byc w czarnym akrylu, a maska moze i klapa w tym stylu a moze caly nie wiem jeszcze a i tak wszystko po
zimie dopiero bo przez zime blacharka.