Z jednej strony masz racej ze nie wiadomo jakie auto kupisz. Ale dokladnie tak samo nie wiesz co sie dzialo wczesniej z silniczkiem ktory chesz wlozyc do auta. tak czy inaczek swap i kupno nowej bawarki to jedna wielka loteria.
zycie do dowaznych nalezy ja juz za duzo wsadzilem auto zeby teraz oddac je jakiemus pacanowi ktorego nie bedzie interesowac koszt poszerzen , malowania , wymiany sprezyn itp , dlatego wniosek jest jeden : wymieniam silnik na 2.5 lub 2.8 i smigam nim upiekszajac systematycznie
no i widziesz tu mnie masz ja mam sowja bawarke od miesiaca i nie zdazylem za duzo kasy w nia wladowac.
a co do sprzedazy to bratu bym za jakoms promocyjna cene sprzedal i wiedzial bym ze trafila w rece normalnej osoby a nie jakiegos pajaca