[E36] Kilka porad jeśli to możliwe
[E36] Kilka porad jeśli to możliwe
Witam, otóż ostatnio skończył mi się przegląd na samochodzie. Auto kupiłem od firmy zajmującej się sprzedawaniem samochodów i mam na to rachuneczek vat. Przynajmniej nie musiałem płacić podatku.
Ostatnio skończył się przegląd mojej samochodu więc czym prędzej postanowiłem, że trzeba je przejść. Oczywiście były duże obawy o hałas z końcowego tłumika, okazuje się że tłumik jest pusty i hałas niesamowity wytworzył na hali. Już wiedziałem, że tego nie przejdzie, co było oczywiste, natomiast jakby o to chodziło nie zawracałbym gitary.
Ogólnie na przeglądzie dowiedziałem się, że (podobno) mam wyciek ze skrzyni biegów, chociaż ja takowego nie stwierdziłem. Ale niestety najważniejszą rzeczą jest brak katalizatora. Otóż okazuje się, że jego kupno niestety jest całkiem drogie, i chciałbym się zapytać czy nie ma możliwości jakoś zejść z ceny.. Jakiś zamiennik czy cokolwiek innego co może pozwolić mi przejść przegląd i nie obawiać się na drodze za jakimiś strażnikami czystości powietrza ^^.
I mam pytanie czy mogę mieć jakieś ale do sprzedawcy? Wyczytałem troche artykułów, które chronią kupującego przez okres 3 lat. I w mojej argumentacji mogę powiedzieć, że auto sprzedał mi nie kompletne. Jeśli odradzacie takie rozwiązanie to jak można załatwić inaczej taką sprawę?
Następną prośbą jaką mam do Was to czy ktoś ma możliwość podpięcia pod komputer, aby zdiagnozować do końca co jest do wymiany co nie. Aby spokojnie autkiem jeździć.
Co do eksploatacji czasem wiadomo przyciśnie się, ale zwykle spokojnie nie czuje potrzeby co światła docisnąć. Autko odpala na dotyk, buta ma, ale diagnoza nie zaszkodzi.
Interesuje mnie jeszcze jedno, dlaczego wskazówka spalania przy postoju ucieka poza tarcze gdzie znajduje się 30 l/100km. Czy to poprawne?
Pozdrawiam
Ostatnio skończył się przegląd mojej samochodu więc czym prędzej postanowiłem, że trzeba je przejść. Oczywiście były duże obawy o hałas z końcowego tłumika, okazuje się że tłumik jest pusty i hałas niesamowity wytworzył na hali. Już wiedziałem, że tego nie przejdzie, co było oczywiste, natomiast jakby o to chodziło nie zawracałbym gitary.
Ogólnie na przeglądzie dowiedziałem się, że (podobno) mam wyciek ze skrzyni biegów, chociaż ja takowego nie stwierdziłem. Ale niestety najważniejszą rzeczą jest brak katalizatora. Otóż okazuje się, że jego kupno niestety jest całkiem drogie, i chciałbym się zapytać czy nie ma możliwości jakoś zejść z ceny.. Jakiś zamiennik czy cokolwiek innego co może pozwolić mi przejść przegląd i nie obawiać się na drodze za jakimiś strażnikami czystości powietrza ^^.
I mam pytanie czy mogę mieć jakieś ale do sprzedawcy? Wyczytałem troche artykułów, które chronią kupującego przez okres 3 lat. I w mojej argumentacji mogę powiedzieć, że auto sprzedał mi nie kompletne. Jeśli odradzacie takie rozwiązanie to jak można załatwić inaczej taką sprawę?
Następną prośbą jaką mam do Was to czy ktoś ma możliwość podpięcia pod komputer, aby zdiagnozować do końca co jest do wymiany co nie. Aby spokojnie autkiem jeździć.
Co do eksploatacji czasem wiadomo przyciśnie się, ale zwykle spokojnie nie czuje potrzeby co światła docisnąć. Autko odpala na dotyk, buta ma, ale diagnoza nie zaszkodzi.
Interesuje mnie jeszcze jedno, dlaczego wskazówka spalania przy postoju ucieka poza tarcze gdzie znajduje się 30 l/100km. Czy to poprawne?
Pozdrawiam
1) Co do kupna samochodu od pośredników czy komisów sprawa jest troszkę bardziej skomplikowana wszystko zależy od zawartej umowy i samej klauzuli o stanie samochodu czy została w tej umowie zawarta w razie roszczeń którejś ze stron może się powołać na ten artykuł i trudno będzie coś udowodnić sprzedawcyDerawen pisze:I mam pytanie czy mogę mieć jakieś ale do sprzedawcy? Wyczytałem troche artykułów, które chronią kupującego przez okres 3 lat. I w mojej argumentacji mogę powiedzieć, że auto sprzedał mi nie kompletne. Jeśli odradzacie takie rozwiązanie to jak można załatwić inaczej taką sprawę?
Następną prośbą jaką mam do Was to czy ktoś ma możliwość podpięcia pod komputer, aby zdiagnozować do końca co jest do wymiany co nie. Aby spokojnie autkiem jeździć.
Co do eksploatacji czasem wiadomo przyciśnie się, ale zwykle spokojnie nie czuje potrzeby co światła docisnąć. Autko odpala na dotyk, buta ma, ale diagnoza nie zaszkodzi.
Interesuje mnie jeszcze jedno, dlaczego wskazówka spalania przy postoju ucieka poza tarcze gdzie znajduje się 30 l/100km. Czy to poprawne?
2) Co do wskazań wartości spalania zawsze na postoju wskaźnik idzie do 30 wiec bez obawy
3) Jeżeli potrzeba ci diagnostyki w chwili obecnej już każdy warsztat samochodowy posiada diagnostykę w zakresie podstawowych funkcji i ewentualnych błędów skocz byle gdzie to ci sprawdza w najgorszym wypadku choć kody błędów zawsze to jakaś informacja ale w zasadzie po co jechać jak nie masz żadnych problemów prócz wewnętrznej potrzeby
Gdzie się nie schyle tam leżą wentyle
No co do potrzeby, to no chciałbym się dowiedzieć w co trzeba zainwestować, ogólnie przygotowany jestem tylko nie wiem jeszcze co , na przeglądzie powiedzieli mi tyle, że nic się nie dowiedziałem .. A wiem, że niektórzy z użytkowników forum mają sprzęt do analizy i wyjdzie mnie to może taniej niż w warsztacie ^^
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Tak, ale uczepili się po prostu emisji spalin, a nie znam sposobu na jego redukcje ^^. U mnie nie znam żadnej stacji diagnostycznej do której by się tego nie uczepili ^^. I ja mam strumienice za pewne skoro nie ma katalizatora. ^^ Z tym, że wszystko nie pokaże za pewne masz rację. Ale cosik na pewno odkryje.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Poprawne jak najbardziej mi w mojej e34 tez uciekala....Derawen pisze:Interesuje mnie jeszcze jedno, dlaczego wskazówka spalania przy postoju ucieka poza tarcze gdzie znajduje się 30 l/100km. Czy to poprawne?
a powiedz mi po co dochodzic sie z kims o co naprawde nie warto...skoro autko ma buta i wszystko jest okDerawen pisze:I mam pytanie czy mogę mieć jakieś ale do sprzedawcy? Wyczytałem troche artykułów, które chronią kupującego przez okres 3 lat. I w mojej argumentacji mogę powiedzieć, że auto sprzedał mi nie kompletne. Jeśli odradzacie takie rozwiązanie to jak można załatwić inaczej taką sprawę?
ps.sam wywalam katy bo lepiej mi sie jezdzi bez nich...
Derawen, ja znam stacje gdzie nigdy nie sprawdzają emisji spalin bynajmniej mi jeszcze nigdy nie sprawdzali a z 10-15 samochodów tam diagnozowałem
jakbyś chciał to puszkę po katalizatorze z 2.0 powinienem jeszcze gdzieś mieć ale to i tak Ci nie zmniejszy spalin
jedynie to możesz pogadać z kimś żeby Ci pożyczył wydech z E36 2.0 ale troszkę to roboty jest
jakbyś chciał to puszkę po katalizatorze z 2.0 powinienem jeszcze gdzieś mieć ale to i tak Ci nie zmniejszy spalin
jedynie to możesz pogadać z kimś żeby Ci pożyczył wydech z E36 2.0 ale troszkę to roboty jest
Ostatnio zmieniony 2012-11-13, 00:17 przez SevacH, łącznie zmieniany 1 raz.
- SIEKIERA_666
- Małopiszący
- Posty: 6
- Rejestracja: 2012-05-02, 08:20
- Lokalizacja: DĄBROWA GÓRNICZA
Witam
Uważam że powinieneś zacząć od końcowego tłumika. Jak zobaczyli/usłyszeli że jest coś nie tak z wydechem to od razu na analizator cię wrzucili. Osobiście nie byłem nigdy na analizatorze podczas przeglądu chyba że z LPG - to już inna bajka.
Jeśli chodzi o pocenie się skrzyni to powinni ci to pokazać...
Uważam że powinieneś zacząć od końcowego tłumika. Jak zobaczyli/usłyszeli że jest coś nie tak z wydechem to od razu na analizator cię wrzucili. Osobiście nie byłem nigdy na analizatorze podczas przeglądu chyba że z LPG - to już inna bajka.
Jeśli chodzi o pocenie się skrzyni to powinni ci to pokazać...
Pozdrawiam SIEKIER'A