ja też wycinam w każdej, i oprócz metalicznego dźwięku który naprawdę jest fatalny.., nie zaobserwowałem nic, a nawet przyrost mocy na hamowni o 2km Mystic888, ale te v12 chodzi masakra a wygląda obłędnie, jeździsz sobie tak czasem bez tłumików ?
Co do benzyny z tego co wiem wyciecie nie przeszkadza.
Ale jak myslalem zrobic pelny przelot w mojim dieselku to z tego co mi sie udalo wyczytac bez wgrania nowej mapy nie da rady. Bo czujnik zacznie wariowac od ilosci spalin i samochod zacznie podawac nieodpowiednie dawki paliwa. Mowie to co wyczytalem a nie na wlasnym przykladzie wiec jakby ktos sie wypowiedzial madrze o pelnym przelocie w e46 320d bylbym bardzo wdzieczny. Lub przelozeniu wydechu z 330d L
Kamilbc, co to znaczy jazda nienormalna?
W zeszlym roku roku mialem przyjemnosc wozic dupsko 5 albo 6 roznymi 535. Wszystkie byly bez katow. I zadna nie palila wiecej niz 20 litrow. Co to jest "znacznie duzo wiecej"? Zychu., przeciez widac, ze koncowki sa A tak na powaznie, to zmienilem ten wydech, bo 147DB na wylocie to przesada. Zalozylem tylko koncowy ori v12 i juz chodzi grzeczni i cichutko. Ale mam pewien plan, zeby bylo mozna regulowac glosnosc wydechu z wnetrza auta
V12 znane z BMW 750i miało dawać radość z jazdy, moc, dźwięk i szeroki uśmiech na twarzy bogatego klienta, który miał w nosie średnie spalanie na poziomie 20 l/100 km przy podmuchach wiatru z tyłu.
Jeśli katalizator nie jest zapchany ja bym go zostawił. Mialem 318is z wycietym katem i chyba przez ten przelot uciekło połowa nm:p zrobił sie niego na niskich obrotach straszny muł od 5 bylo ok ale poniżej była tragedia
Teraz mam 323ci i nie odważył bym się już drugi raz wyciąć katalizatorów. Takie są moje doświadczenia z katalizatorami
wszystko fajnie tylko pytanie czy kolega chce zainwestować czy zarobic na sprzedaży kata bo samo wyciecie i wstawienie rurek tylko pogarsza sprawe , jesli poczyta na forach jak to dobrze zrobic to nie bedzie problemów
Potwierdzam katalizator nie ma tylko działania czyszczącego spaliny a również odpowiedzialny jest za prawidłowy stopień sprężania spalin co jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania silnika takiego jak brak spadku mocy, wzrost spalania. Nie byle inżynier miał kilka bezsennych nocy jak zaprojektować dokładne układ wydechowy aby było to zgodne ze sztuką techniczną. Mam porównanie ze swoimi BMW tam gdzie już nie było kata, auta znacznie gorzej jeździły, natomiast auta z katem były znacznie bardziej zrywne w szczególności z dołu, i brak beznadziejnego metalicznego dzwięku.
Co innego jak wcale nie mamy katalizatorów, bo został zaprojektowany nowy wydech ze stali kwasoodpornej W tedy jest moc i dzwięk
Znam nie jednego co wyciol katy bo fajnie ze kaska do kieszeni wpadła a potem był płacz i zgrzytanie zębów ze autk na niskich obrotach stało się totalnym mułem. Ja tam bym ze swojej katow nie wyciol za żadne skarby ale zrobisz jak uważasz
Moloch pisze:Znam nie jednego co wyciol katy bo fajnie ze kaska do kieszeni wpadła a potem był płacz i zgrzytanie zębów ze autk na niskich obrotach stało się totalnym mułem. Ja tam bym ze swojej katow nie wyciol za żadne skarby ale zrobisz jak uważasz