[E36] BMW 328is Mańka
Ale śliczny ten silnik z tymi łapami
Ja bym chciał taki mieć w salonie jako ozdobę.. Maniek nie będę więcej ci słodził bo zęby ci się zepsują
Brawo!!!


Wsiadam i...�apie kierownice jak zorro lejce w mojej pi�knej beemce, numeromania na liczniku, sam sobie g�o�no komentuje to co w radioodbiorniku..
- ManiekCSL
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 492
- Rejestracja: 2011-01-09, 16:46
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Uff... końca nie widać, zrezygnowałem nawet z weekendowego wyjazdu i właśnie wróciłem z garażu.
Dzięki wszystkim, wasze opinie są motywujące, aż chce się starać jeszcze bardziej
Zacznę może najpierw od małych nieprzyjemnych niespodzianek, które pokazały mi się po demontażu miski olejowej czy weryfikacji kolektorów dolotowych.
Ucięty na hamca uchwyt pod ssak oleju... już nie wspomnę jaka rzeźba była w misce olejowej, która była spawana - do czego polak jest zdolny się posunąć jak mu miska w bawarce nie chce wejść zamiast pożądnie dźwignąć lub wyjąć silnik - szczęka mi na wózek spadła. Rzeźba była głównie w misce ale oszczędzę wam tego.

No i pęknięty kolektor wydechowy - to musiało powstać podczas demontażu silnika - gratulacje

Ale przyszły już potem długo wyczekiwane części.

Tak czyszczę wszystkie powierzchnie pod nowe uszczelki

Kolektor zamówiłem lecz ku mojemu zdziwieniu z E46, który był bez katów!?
Różnica polegała na redukcji przez producenta ilości otworów do przykręcenia.
Bardzo mi przykro koncernie BMW ale muszę po Tobie poprawiać!

CD

Tak otrzymałem kolektor idealny do E36

Przymiarka z wydechem środkowym, uf... wszystko pasuje

Kolektory skręcone. wyczyszczone tu gdzie trzeba

Jakoś spokoju nie dawała mi skrzynia biegów - i tak ma wlecieć 6stka z M3, no ale ta psuła mi cały efekt - też ją ogarnąłem jak trzeba i kolejne popołudnie w plecy.

Silnik już jest coraz bardziej gotowy do włożenia lecz ogarniam też osprzęt, kontrola sprawności, czy wszystko ok - wyczyścić nie zaszkodzi

Ciąg dalszy nastąpi
Pozdrawiam
Dzięki wszystkim, wasze opinie są motywujące, aż chce się starać jeszcze bardziej

Zacznę może najpierw od małych nieprzyjemnych niespodzianek, które pokazały mi się po demontażu miski olejowej czy weryfikacji kolektorów dolotowych.
Ucięty na hamca uchwyt pod ssak oleju... już nie wspomnę jaka rzeźba była w misce olejowej, która była spawana - do czego polak jest zdolny się posunąć jak mu miska w bawarce nie chce wejść zamiast pożądnie dźwignąć lub wyjąć silnik - szczęka mi na wózek spadła. Rzeźba była głównie w misce ale oszczędzę wam tego.

No i pęknięty kolektor wydechowy - to musiało powstać podczas demontażu silnika - gratulacje

Ale przyszły już potem długo wyczekiwane części.

Tak czyszczę wszystkie powierzchnie pod nowe uszczelki

Kolektor zamówiłem lecz ku mojemu zdziwieniu z E46, który był bez katów!?
Różnica polegała na redukcji przez producenta ilości otworów do przykręcenia.
Bardzo mi przykro koncernie BMW ale muszę po Tobie poprawiać!


CD

Tak otrzymałem kolektor idealny do E36

Przymiarka z wydechem środkowym, uf... wszystko pasuje

Kolektory skręcone. wyczyszczone tu gdzie trzeba

Jakoś spokoju nie dawała mi skrzynia biegów - i tak ma wlecieć 6stka z M3, no ale ta psuła mi cały efekt - też ją ogarnąłem jak trzeba i kolejne popołudnie w plecy.

Silnik już jest coraz bardziej gotowy do włożenia lecz ogarniam też osprzęt, kontrola sprawności, czy wszystko ok - wyczyścić nie zaszkodzi

Ciąg dalszy nastąpi

Pozdrawiam
-
- Małopiszący
- Posty: 9
- Rejestracja: 2013-08-08, 23:44
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- ManiekCSL
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 492
- Rejestracja: 2011-01-09, 16:46
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Kolektor, który podmieniłem jest identyczny, taki jak powinien być w E36 M52B28, nie ma obaw 
Na rozgrzewkę...
Ostatnio zakończyłem na rozebraniu rozrusznika... nic w środku nie budziło moich zastrzeżeń więc zrobiłem go tak:

Był już na to czas, na spokojnie opiąłem sobie silnik wiązką i poskładałem na gotowo

Następnie auto przygotowałem do przekładki

Nie pominąłem nawet wnętrza - po co mam niszczyć swoją poprzednią pracę

Oj, nie wiele tu zostało i wkońcu garaż odpowiedni do takich zadań

Szczerze łezka w oku mi się kręciła za ISką

Wyjazd ISki - szczerze myślałem że ten silnik jest lekki - to żaliwne pieruństwo w moich subiektywnych odczuciach waży tyle co M52!!!

Wjazd z docelową jednostką

Teraz śmiało mogę powiedzieć, że mam BMW 2.8 litra

To nie koniec, nie nie nie - jeszcze został mi jeden dobry grubszy smaczek, o którym w następnym odcinku mody na sukces

Na rozgrzewkę...
Ostatnio zakończyłem na rozebraniu rozrusznika... nic w środku nie budziło moich zastrzeżeń więc zrobiłem go tak:

Był już na to czas, na spokojnie opiąłem sobie silnik wiązką i poskładałem na gotowo

Następnie auto przygotowałem do przekładki

Nie pominąłem nawet wnętrza - po co mam niszczyć swoją poprzednią pracę

Oj, nie wiele tu zostało i wkońcu garaż odpowiedni do takich zadań


Szczerze łezka w oku mi się kręciła za ISką

Wyjazd ISki - szczerze myślałem że ten silnik jest lekki - to żaliwne pieruństwo w moich subiektywnych odczuciach waży tyle co M52!!!

Wjazd z docelową jednostką

Teraz śmiało mogę powiedzieć, że mam BMW 2.8 litra


To nie koniec, nie nie nie - jeszcze został mi jeden dobry grubszy smaczek, o którym w następnym odcinku mody na sukces
