[E36] coupe by Zychu.
-
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 213
- Rejestracja: 2012-03-18, 19:16
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
w piątek miałem nie miłą przygodę, mianowicie pękł mi przewód hamulcowy podczas jazdy efekt? brak hamulca, na szczęście skończyło się możliwe najlepiej, po prostu stoczyłem sie na bok. Jako że bezpieczeństwo to podstawa, do auta wlecą takie przewody
chyba nigdy nie wrzucę zdjęć jak auto wygląda, bo ciągle coś wypada
chyba nigdy nie wrzucę zdjęć jak auto wygląda, bo ciągle coś wypada
- ManiekCSL
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 492
- Rejestracja: 2011-01-09, 16:46
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Przewody w stalowym oplocie?
W końcu na tym forum jakieś "mody", które w przenośni "nie są nową naklejką"
Tak trzymaj
W końcu na tym forum jakieś "mody", które w przenośni "nie są nową naklejką"
Tak trzymaj
Moje BMW: http://bts-bmw.pl//viewtopic.php?t=11734
-
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 213
- Rejestracja: 2012-03-18, 19:16
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Panowie jeździ ktoś na tarczach Mikody? warto ? dokładnie o te mi chodzi
http://allegro.pl/tarcze-mikoda-nawierc ... 20848.html
czy nie warto?
i jeszcze jedno pytanie, lepszy taki zestaw czy swap hamulca np z 330i e46? na seryjnych tarczach
http://allegro.pl/tarcze-mikoda-nawierc ... 20848.html
czy nie warto?
i jeszcze jedno pytanie, lepszy taki zestaw czy swap hamulca np z 330i e46? na seryjnych tarczach
- ManiekCSL
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 492
- Rejestracja: 2011-01-09, 16:46
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Żadne nawiercane czy napierdziane tarcze nie dadzą Ci tego co ich więsza po prostu średnica, większa powierzchnia klocka i większy tłoczek czyli po prostu zacisk.
Modyfikację hamulców można porównać do modyfikacji silnika
-tarcze tuningowe z gównolitu dają tyle co chiprezistory z allegro
-profi zestawy tarcz z klockami za kupę siana daje tyle co naprawde dobre pomodzenie silnika który mamy np. 1.8
Tu oczywiście dochodzi awaryjność silnika co odpowiada hamulcą, które dobrze pracują tylko w określonych warunkach
-w końcu swap hamulców na większe daje tyle co swap silnika np. z 1.8 na 2.5
Czyli po prostu siła bez rozumu na każdą okazję
-Na koniec pozwolę sobie wspomnieć o big brake kitach za kilka kafli Co odpowiada... hmmm... wiecie
U mnie normalnie przy prędkościach 200km/h hamulce hamują stopniowo aż do zblokowania kół bez większego wysiłku.
Satysfakcjonowało by Cię takie coś ?
Uważam że heble z 3.0 w E36 do 250 koni sprawują się wyczynowo jak na ulicę
Modyfikację hamulców można porównać do modyfikacji silnika
-tarcze tuningowe z gównolitu dają tyle co chiprezistory z allegro
-profi zestawy tarcz z klockami za kupę siana daje tyle co naprawde dobre pomodzenie silnika który mamy np. 1.8
Tu oczywiście dochodzi awaryjność silnika co odpowiada hamulcą, które dobrze pracują tylko w określonych warunkach
-w końcu swap hamulców na większe daje tyle co swap silnika np. z 1.8 na 2.5
Czyli po prostu siła bez rozumu na każdą okazję
-Na koniec pozwolę sobie wspomnieć o big brake kitach za kilka kafli Co odpowiada... hmmm... wiecie
U mnie normalnie przy prędkościach 200km/h hamulce hamują stopniowo aż do zblokowania kół bez większego wysiłku.
Satysfakcjonowało by Cię takie coś ?
Uważam że heble z 3.0 w E36 do 250 koni sprawują się wyczynowo jak na ulicę
Moje BMW: http://bts-bmw.pl//viewtopic.php?t=11734
Nie do końca sie z tym zgadzam Nawiercanie oraz nacinanie tarcz jest bardzo istotnym elementem wykorzystywanym podczas długotrwałego używania hamulca nagromadzone gazy prowadzące do przegrzewania sie tarcz maja ujście w wyciętych rowkach co prowadzi do prosto ujmując szybszego chłodzenia oczywiście i jest to jak najbardziej trafne stwierdzenie że wielkość tarczy ma tu również istotne znaczenie ale nawet wielka tarcza po dłuższym użytkowaniu bez dobrej wentylacji (nacięć i dziur) się zaczerwieniManiekCSL pisze:Żadne nawiercane czy napierdziane tarcze nie dadzą Ci tego co ich więsza po prostu średnica, większa powierzchnia klocka i większy tłoczek czyli po prostu zacisk.
Gdzie się nie schyle tam leżą wentyle
- ManiekCSL
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 492
- Rejestracja: 2011-01-09, 16:46
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
German - zgadzam się z Tobą - ale powiedziałeś coś co dotyczy się auta na tor
W normalnym użytkowaniu ulicznym gdzie mowa o jakichkolwiek gazach?
Przy ostrych przejeżdżawkach uwierz mi, że jeszcze nigdy nie poczułem, że mój hamulec jest słabszy czy coś - no po prostu nie wiem jak bym go musiał katować - właśnie chyba na torze.
Gazowanie występuje - ale są nie odczuwalne przy tego typu eksploatacji samochodu
Gdyby to miało w ulicznych samochodach tak istotny wpływ - nacinane i nawiercane tarcze były by w każdym aucie seryjnie
Dlaczego więc M3 zdecydowało się na tarcze płaskie - choć pływające?
Bo to po prostu nie ma sensu - większym problemem jest przegrzewanie się tarcz a w konsekwencji ich krzywienie - stąd w M3 pływające i grube tarcze
Tak więc Twoja teoria jest poprawna ale daleko stojąca od naszej codziennej rzeczywistości
Ja Ci przedstawiam moje praktyczne doświadczenia z zabawą z hamulcami
Ja się już po Hondzie oduczyłem wkładania klocków za kupe siana, które starczają na 10tys. km a efektu ledwo odczułem.
Dlatego w BMW odrazu rozmiar - nooo i to rozumię
Tak powinna wyglądać poprawa osiągów:
wsiadam do auta, jadę, naciskam na hamulec i nos mam na szybie bo się nie spodziewałem, a nie szukać przy danych prędkościach i czasie pracy poprawy właściwości...
Koszty? takie same
Efekt? Mam coś jeszcze dodać ?
W normalnym użytkowaniu ulicznym gdzie mowa o jakichkolwiek gazach?
Przy ostrych przejeżdżawkach uwierz mi, że jeszcze nigdy nie poczułem, że mój hamulec jest słabszy czy coś - no po prostu nie wiem jak bym go musiał katować - właśnie chyba na torze.
Gazowanie występuje - ale są nie odczuwalne przy tego typu eksploatacji samochodu
Gdyby to miało w ulicznych samochodach tak istotny wpływ - nacinane i nawiercane tarcze były by w każdym aucie seryjnie
Dlaczego więc M3 zdecydowało się na tarcze płaskie - choć pływające?
Bo to po prostu nie ma sensu - większym problemem jest przegrzewanie się tarcz a w konsekwencji ich krzywienie - stąd w M3 pływające i grube tarcze
Tak więc Twoja teoria jest poprawna ale daleko stojąca od naszej codziennej rzeczywistości
Ja Ci przedstawiam moje praktyczne doświadczenia z zabawą z hamulcami
Ja się już po Hondzie oduczyłem wkładania klocków za kupe siana, które starczają na 10tys. km a efektu ledwo odczułem.
Dlatego w BMW odrazu rozmiar - nooo i to rozumię
Tak powinna wyglądać poprawa osiągów:
wsiadam do auta, jadę, naciskam na hamulec i nos mam na szybie bo się nie spodziewałem, a nie szukać przy danych prędkościach i czasie pracy poprawy właściwości...
Koszty? takie same
Efekt? Mam coś jeszcze dodać ?
Ostatnio zmieniony 2013-01-24, 09:16 przez ManiekCSL, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje BMW: http://bts-bmw.pl//viewtopic.php?t=11734
ManiekCSL, Myslę że podsumowanie tych dwóch wypowiedzi jest w obydwóch przypadkach bardzo uczące jednakże powiem wam że z własnego doświadczenia bo często bywam w górach mam porównanie hamowania na tarczach nawiercanych a zwykłych i jest ogromna różnica podczas jazdy z góry zwykłe tarcze odmawiają posłuszeństwa natomiast nawiercane maja większy zapas co do wielkości tarcz nie sprawdzałem ty Mańku masz większe doświadczenie bo z tego co wiem zmieniałeś u siebie Poza tym duży wpływ ma tu bardzo sama masa samochodu.
Gdzie się nie schyle tam leżą wentyle
- ManiekCSL
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 492
- Rejestracja: 2011-01-09, 16:46
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Tak, dlatego też już na początku mojej pierwszej wypowiedzi podkreśliłem że hamulce z 3.0 spisują się wyczynowo ale w E36 ze względu na jego masę i tak do 250 koni - bo powyżej tej mocy zaczynamy wskakiwać w inny zakres prędkości na o wiele krótszych już odcinkach potrzebnych nam do rozpędzenia pojazdu
I tu też się z Tobą german zgodzę, to są właśnie te określone warunki w których trzeba się doszukiwać poprawy osiągów
Tylko hamulcami z 3.0 załatwiamy ten problem wielkością - bo po prostu ten hamulec tak się nie męczy, wystarczy go lekko muskać a robi tą samą robotę
A mniej ciśniemy na hamulec to mniej się nagrzewa i nie ma żadnych niepożądanych efektów.
Podsumowując w mninimalnej ilości słów:
-seryjny klocek i nacinana tarcza - dłużej będziesz miał hamulec w górach
-tarcze nacinane nawiercane np. jakieś tam EBC - poprawa wydajności hamulców i minimalnie siły hamowania jak się skupisz i codziennie będziesz przekładał klocki dla porównania, żeby mieć pewność czy coś to dało
-SWAP 3.0 - znaczna poprawa wydajności i siły hamowania już nawet przy nie bylejakich prędkościach
I tu też się z Tobą german zgodzę, to są właśnie te określone warunki w których trzeba się doszukiwać poprawy osiągów
Tylko hamulcami z 3.0 załatwiamy ten problem wielkością - bo po prostu ten hamulec tak się nie męczy, wystarczy go lekko muskać a robi tą samą robotę
A mniej ciśniemy na hamulec to mniej się nagrzewa i nie ma żadnych niepożądanych efektów.
Podsumowując w mninimalnej ilości słów:
-seryjny klocek i nacinana tarcza - dłużej będziesz miał hamulec w górach
-tarcze nacinane nawiercane np. jakieś tam EBC - poprawa wydajności hamulców i minimalnie siły hamowania jak się skupisz i codziennie będziesz przekładał klocki dla porównania, żeby mieć pewność czy coś to dało
-SWAP 3.0 - znaczna poprawa wydajności i siły hamowania już nawet przy nie bylejakich prędkościach
Moje BMW: http://bts-bmw.pl//viewtopic.php?t=11734
Zaciski z 330 to koszt od 200pln ( przejrzyj realoem bo jeszcze co najmniej jeden model jezdzi na tym zacisku i czasem sa w smiesznej cenie . Wiec jak dobrze poszukasz to i na nowe nawiercane tarcze 325mm starczy .
Co do samej zmiany hamulca z 300 na 325mm to roznica jest spora. Po swapie na oem tarczy delikatne musniecie pedalu powoduje spore wytracene predkosci , pedal w podloge moze okazac sie zbiorka na przedniej szybie. Co do katowania to tak jak w kazdym hamulcu duzo zalezy od grubosci srednicy tarczy (pojemnosc cieplna), od plynu (temp wrzenia ) , klockow, przewodow, pompy itp.
Poza tym przy wiekszej srednicy masz spory zapas pod noga na hamulcu, ne wiem jak to opisac , ale polega to mnej wiecej na tym , ze myslisz to juz max, ale dociskasz pedal bardziej a auto dopiero zaczyna naprawde hamowac ( a to czasem sie przydaje )
Ja podchodzilem sceptycznie do zmiany na 330 , ale jezeli chodzi o cene/jakosc hamowania to jest najlepszy wybor .
Co do samej zmiany hamulca z 300 na 325mm to roznica jest spora. Po swapie na oem tarczy delikatne musniecie pedalu powoduje spore wytracene predkosci , pedal w podloge moze okazac sie zbiorka na przedniej szybie. Co do katowania to tak jak w kazdym hamulcu duzo zalezy od grubosci srednicy tarczy (pojemnosc cieplna), od plynu (temp wrzenia ) , klockow, przewodow, pompy itp.
Poza tym przy wiekszej srednicy masz spory zapas pod noga na hamulcu, ne wiem jak to opisac , ale polega to mnej wiecej na tym , ze myslisz to juz max, ale dociskasz pedal bardziej a auto dopiero zaczyna naprawde hamowac ( a to czasem sie przydaje )
Ja podchodzilem sceptycznie do zmiany na 330 , ale jezeli chodzi o cene/jakosc hamowania to jest najlepszy wybor .