Ksawer, dzięki, dzięki
Panowie, przyznać się, który spuścił mi wiatr z rolek.........
Dzisiaj miałem przykry incydent, mianowicie jak podchodziłem po pracy do auta na netto w Radlinie jakichś 2 łepków dziwnie czaiło się przy furmance, pomyślałem, że po prostu się im spodobała i sobie oglądali ale jak się okazało musieli zostawić po sobie jakiś ślad...
Nie oglądałem auta tylko wsiadłem i pojechałem...
Wracając koło strefy w rydułtowach na zakręcie opona zjechała z felgi, jak się okazało na wszystkich kołach nie było zakrętek na wentylach i po przyjrzeniu się w każdym z pozostałych 3 kół było mało powietrza...nie mam pojęcia czy to ludzka głupota, zawiść czy ki....
zjechałem odrazu na parking, szczęście w nieszczęściu felga nie oberwała aż tak bardzo, jednakże minimalne otarcia na rancie są, bylo to przy prędkości około 60km/h...
Także jeśli widzicie, że ktoś kręci się koło Waszego wozu zanim ruszycie przyjżyjcie się dokładnie.
Pozdro !
