Ariel zapomniało mi się o tobie - sorki . Dzisiaj pierwszy etap napraw albo psucia, bo wywalenia tapicerki wnętrza samochodu i bagażnika. W przyszłym tygodniu mechanicznie mój ojciec porobi wszystko co trzeba, a potem blacharz i lakiernik:D. Nie jest to moje BMW ale sam się normalnie cieszę . Chcę już s powrotem wkładać tapicerę .
No to pierwsze rachunki za Sebą:D, silnik już chodzi jak igła, ducha żeśmy ożywili i powiem że 318 fajnie jedzie:D.
Dzisiaj przyszła pora na zdemontowanie praktycznie całego wnętrza, docelowo przed oddaniem do blacharza samochód nie będzie mieć praktycznie nic w środku tylko fotel, a całe wnętrze zostanie wyprane, a niektóre elementy wymienione na nowe, bo są poniszczone.
Kolejny etap prac nad Moim E36 zakończony, wrzucam fotki po naprawie boku i montażu nowych lamp które wsadzaliśmy w 15stopniowym mrozie wraz z Arturem330d . Następny etap czyli lakiernik przede mną...