e36 M52 320i PROBLEM NIETYPOWE FALOWANIE OBROTÓW !!!!
- wilku
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 93
- Rejestracja: 2011-10-04, 13:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Kontakt:
e36 M52 320i PROBLEM NIETYPOWE FALOWANIE OBROTÓW !!!!
Witam,
Posiadam od niedawna BMW e36 Cabrio 320i z silnikiem M52 rok 1996 (TYLKO BENZYNA!)
Postanowiłem że wyciągne gume przepływomierza i wyczyszcze sobie przepustnice.. Przepustnice tylko przeczyściłem szmatką z benzolem...
Złożyłem wszystko i odpalam patrze a tu 1000RPM na jałowych po lekkim dodaniu gazu i puszczeniu auto samo wkręca się do 2 tysi i opada na 1400 i znów do 1900 i tak w kółko już nie wraca do 1000RPM dopiero po kolejnym odpaleniu znów na starcie ma 1000rpm a wystarczy lekko gaz dotknąć i znów się dzieje jak wyżej i to nie zależnie czy ciepły czy zimny. Również nie dopala paliwa.
Byłem na kompie i przepływka okej, podejrzenie padło na krokowca którego wymieniłem i dalej identyczny problem... Gumy sa idealne w dolocie.
Zastanawiam się jeszcze nad Czujnikiem położenia przepustnicy oraz Odstojnikiem (odmą).
Podaje link do filmu nagranego jak mi falują obroty, może ktoś już miał takie coś i wie co to jest:
http://www.youtube.com/watch?v=FBRCPqv0-vE
Posiadam od niedawna BMW e36 Cabrio 320i z silnikiem M52 rok 1996 (TYLKO BENZYNA!)
Postanowiłem że wyciągne gume przepływomierza i wyczyszcze sobie przepustnice.. Przepustnice tylko przeczyściłem szmatką z benzolem...
Złożyłem wszystko i odpalam patrze a tu 1000RPM na jałowych po lekkim dodaniu gazu i puszczeniu auto samo wkręca się do 2 tysi i opada na 1400 i znów do 1900 i tak w kółko już nie wraca do 1000RPM dopiero po kolejnym odpaleniu znów na starcie ma 1000rpm a wystarczy lekko gaz dotknąć i znów się dzieje jak wyżej i to nie zależnie czy ciepły czy zimny. Również nie dopala paliwa.
Byłem na kompie i przepływka okej, podejrzenie padło na krokowca którego wymieniłem i dalej identyczny problem... Gumy sa idealne w dolocie.
Zastanawiam się jeszcze nad Czujnikiem położenia przepustnicy oraz Odstojnikiem (odmą).
Podaje link do filmu nagranego jak mi falują obroty, może ktoś już miał takie coś i wie co to jest:
http://www.youtube.com/watch?v=FBRCPqv0-vE
Ostatnio zmieniony 2011-10-07, 07:29 przez wilku, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Małopiszący
- Posty: 44
- Rejestracja: 2011-09-07, 15:14
- Lokalizacja: Jastrzębie zdrój
-
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 241
- Rejestracja: 2009-05-02, 21:23
- Lokalizacja: SJZ
- wilku
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 93
- Rejestracja: 2011-10-04, 13:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Kontakt:
sprawdz odpowietrzenie silnika a jak nie kompa a jak nie to bym musiał posłuchac silnika
O jakie odpowietrzenie chodzi? Jak o odpowietrzenie chłodnicy to tez sprawdzałem...
Komp był sprawdzany SNAP ON'em i wykrył czujnik położenia wałka rozrządu który wskazywał błędne odchylenie do -5.5 a powinien pokazywać na plus położenie wałka
w pon. ma mi przyjść czujnik simensa więc się okaże..
acha to będę musiał zainwestować w odme i rurki... bo z tego co widziałem raczej nikt tam nigdy nie wymieniał odmy.. a rurka dolna idąca do bagnetu po dotyku wskazuje na to ze może być całkowicie przytkana i jest strasznie miękka i taka jakaś plastyczna..odme powinno sie wymieniac co 30-50 tys km...tego sie nie czysci i nie udraznia bo to co sie w niej znajduje to lepiej nawet nie mowic...przy wymienie odmy radze kupic rurki bo te stare pewnie sie rozleca
w sobote to postaram sie zrobic
u Ciebie odma wypad ataniej........zakladam ze masz pojedynczego wanosa...jezeli masz TU czyli podwojny...to juz wydatek rzedu 700 zl....to minus podwojnego wanosa....plus jest taki ze nie trzeba sciagac kolektora...z tego co wiem w silniku z pojedynczym wanosem sciagamy kolektor dolotowy do wymiany odmy...poszukaj jeszcze zeby to potwierdzic
...tak znowu sie czepiam...
- wilku
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 93
- Rejestracja: 2011-10-04, 13:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Kontakt:
Okej a więc tak..
- odma wymontowana.. okazała się rozerwana membrana przez co dmuchało do kolektora..
- rurka od odmy przy bagnecie miała mini dziureczke przez co brudziło mi olejem wszystko przy bagnecie..
Dodatkowo okazało się ze gdzieś mi ucieka płyn z chłodnicy.. okazała się nagrzewnica..
Wszystko już zamówione do 3 dni dam odpowiedź czy problem z obrotami znikł.
Lecz dziś jeszcze zaobserwowałem takie dziwne zjawisko że jak odpalam auto bez przepływki oraz gumy przepływomierza i zatkam ręką przepustnice to chodzi jakby odpowiednio na samym krokowcu...
Przepustnica bez dodawania gazu też ma trochę zasysać czy coś jest nie tak? Wydaje mi się ze jest jakby minimalnie odchylona, widać też stary ślad ze kiedyś domykała sie bardziej (o jakiś 1mm)... może wina falowania na wyższych obrotach tkwi w minimalnie przekrzywionej przepustnicy??? ja już glupi jestem..
- odma wymontowana.. okazała się rozerwana membrana przez co dmuchało do kolektora..
- rurka od odmy przy bagnecie miała mini dziureczke przez co brudziło mi olejem wszystko przy bagnecie..
Dodatkowo okazało się ze gdzieś mi ucieka płyn z chłodnicy.. okazała się nagrzewnica..
Wszystko już zamówione do 3 dni dam odpowiedź czy problem z obrotami znikł.
Lecz dziś jeszcze zaobserwowałem takie dziwne zjawisko że jak odpalam auto bez przepływki oraz gumy przepływomierza i zatkam ręką przepustnice to chodzi jakby odpowiednio na samym krokowcu...
Przepustnica bez dodawania gazu też ma trochę zasysać czy coś jest nie tak? Wydaje mi się ze jest jakby minimalnie odchylona, widać też stary ślad ze kiedyś domykała sie bardziej (o jakiś 1mm)... może wina falowania na wyższych obrotach tkwi w minimalnie przekrzywionej przepustnicy??? ja już glupi jestem..
skoro przepustnica sie nie domyka...to ja doczyscic...sam to ostatnio przerabialem........WD40 i szmatka......pare minut roboty i klika jak nowa ( nie zalewac elektroniki - tylko sama klapke - z glowa ! )wilku pisze: Wydaje mi się ze jest jakby minimalnie odchylona, widać też stary ślad ze kiedyś domykała sie bardziej (o jakiś 1mm)...
przy okazji radze zerknac w krokowy.....i jego dokladnie zalac WD40 i oczyscic...pomoze bardzo na wolnych obrotach
ciekaw jestem jak zauwazyles falowanie na wysokich obrotach...wilku pisze:może wina falowania na wyższych obrotach
...tak znowu sie czepiam...
- wilku
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 93
- Rejestracja: 2011-10-04, 13:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Kontakt:
okej..
Wymieniłem odme oraz czujnik położenia wałka ale auto dalej faluje
kolektor szczelny na maxa... ;/ sprawdzałem zatykając przepustnice idealnie ręką i dmuchając przez rurkę od silnika krokowego i nic nie ucieka..
Szukając problemu dalej podejrzenie padło na przepustnice którą czyściłem i po tym się ten problem pojawił...
Więc zrobiliśmy testa... wymontowałem przepływomierz z gumą i zatkałem ręką przepustnice auto odrazu się uspokoiło i idealnie trzyma obroty jałowe...
tak samo na zatkanej krokówce a samej przepustnicy w pozycji zamkniętej tez pracuje na jałowych i po dodaniu gazu spada idealnie na jałowe...
Nastepnie zamontowałem gume z przepływką nie wypinając krokówki... auto przy wypiętej krokówce i zatkanym otworze gdzie montuje się krokówke do gumy też chodzi idealnie...
gdy wpinam tylko krokówkę przepływka odrazu wykrywa ze pobiera za duzo powietrza co chwile robi odcinke paliwa dlatego obroty idą do 2tys. i spadają bo odcina paliwo...
wydaje mi się ze wina tkwi w uszkodzonej mechanicznie przepustnicy bo czujnik położenia przepustnicy puszcza info na kompa o tym ze jest zamknięta a jednak ona przepuszcza powietrze dochodzi do złego dobrania mieszanki i jak juz za duzo powietrza leci przepływka odcina paliwo...
takie sa moje spekulacje... bo nie wydaje mi sie ze na zatkanym krokowcu i przepustnicy w pozycji zamkniętej auto powinno trzymac wolne obroty ;/ tak jakby za bardzo przepustnica jest uchylona mi się wydaje..
dziś wykręce przepustnice a wczesniej jeszcze trzeci silnik krokowy od kumpla przełoże żeby mieć pewność ze nie kupiłem uszkodzonego..
Wymieniłem odme oraz czujnik położenia wałka ale auto dalej faluje
kolektor szczelny na maxa... ;/ sprawdzałem zatykając przepustnice idealnie ręką i dmuchając przez rurkę od silnika krokowego i nic nie ucieka..
Szukając problemu dalej podejrzenie padło na przepustnice którą czyściłem i po tym się ten problem pojawił...
Więc zrobiliśmy testa... wymontowałem przepływomierz z gumą i zatkałem ręką przepustnice auto odrazu się uspokoiło i idealnie trzyma obroty jałowe...
tak samo na zatkanej krokówce a samej przepustnicy w pozycji zamkniętej tez pracuje na jałowych i po dodaniu gazu spada idealnie na jałowe...
Nastepnie zamontowałem gume z przepływką nie wypinając krokówki... auto przy wypiętej krokówce i zatkanym otworze gdzie montuje się krokówke do gumy też chodzi idealnie...
gdy wpinam tylko krokówkę przepływka odrazu wykrywa ze pobiera za duzo powietrza co chwile robi odcinke paliwa dlatego obroty idą do 2tys. i spadają bo odcina paliwo...
wydaje mi się ze wina tkwi w uszkodzonej mechanicznie przepustnicy bo czujnik położenia przepustnicy puszcza info na kompa o tym ze jest zamknięta a jednak ona przepuszcza powietrze dochodzi do złego dobrania mieszanki i jak juz za duzo powietrza leci przepływka odcina paliwo...
takie sa moje spekulacje... bo nie wydaje mi sie ze na zatkanym krokowcu i przepustnicy w pozycji zamkniętej auto powinno trzymac wolne obroty ;/ tak jakby za bardzo przepustnica jest uchylona mi się wydaje..
dziś wykręce przepustnice a wczesniej jeszcze trzeci silnik krokowy od kumpla przełoże żeby mieć pewność ze nie kupiłem uszkodzonego..
to ciekawe skad ma powietrze skoro nie z krokowego i nie z przepustnicy......to skad ??wilku pisze:tak samo na zatkanej krokówce a samej przepustnicy w pozycji zamkniętej tez pracuje na jałowych i po dodaniu gazu spada idealnie na jałowe...
zatkaj calkiem totalnie krokowy......a potem zajmuj sie przepustnica.....jezeli zatkanie reka nie zgasi silnika na wolnych obrotach tzn ze masz gdzies lewe powietrze.....bo powietrze moze wchodzic tylko przez krokowy na jalowym biegu....
jezeli przepustnica przepuszcza ....to musisz ja oczyscic.....masz M52 z poczatku wiec tam przepustnica jest mechaniczna jeszcze...chociaz musial bym zobaczyc zdjecie bo typow przepustnic do M52 bylo przynajmniej dwie....jak nie trzy...
raczej nie powinno bo skad powietrze...wilku pisze:takie sa moje spekulacje... bo nie wydaje mi sie ze na zatkanym krokowcu i przepustnicy w pozycji zamkniętej auto powinno trzymac wolne obroty
sprawdz uszczelki przy przepustnicy dokladnie i sprobuj dokladnie docisnac przepustnice na wolnych obrotach do pozycji zamknietej ( tylko z czuciem zeby nie zwalic )
auto na zatkanym krokowcu przy sprawnej przepustnicy powinno sie dusic i dlawic a na koncu zgasnac - wiem bo przerabialem to ostatnio u siebie na przycietym krokowcu ( lekko otwarty ale stal w miejscu i auto nie trzymalo obrotow wcale na wolnych...dopiero po dodaniu gazu bylo ok...ale wolne dramat bo za malo powietrza )
[ Dodano: 12 Październik 2011, 11:17 ]
tak to sobie mozna sprawdzac.....czesc zaworow masz otwartych / czesc zamknietych wiec bardziej sprawdzales kompresje niz kolektor...wilku pisze:kolektor szczelny na maxa... ;/ sprawdzałem zatykając przepustnice idealnie ręką i dmuchając przez rurkę od silnika krokowego i nic nie ucieka..
...tak znowu sie czepiam...
- wilku
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 93
- Rejestracja: 2011-10-04, 13:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Kontakt:
Jest to przepustnica mechaniczna jak na tej aukcji: http://allegro.pl/bmw-e39-e-39-e36-320- ... 38681.html
aha... to dodam że po zatkaniu krokowca auto chodziło na przepustnicy w pozycji zamkniętej (czuć ze zasysa przez przepustnice wtedy).. i trzymało jałowe a po zatkaniu dodatkowo przepustnicy auto momentalnie zostaje uduszone..
tak samo jak najpierw zatkam przepustnice to na samym krokowcu trzyma jałowe i jak kroka się też zatka to też gaśnie.. wiec jak sam krokowiec trzyma wolne to znaczy ze jest on dobry a przepustnica uwalona mam racje??
coś czuje ze ją uszkodziłem wtedy jak ją pierwszy raz czyściłem po czym wystąpił ten problem z obrotami... może nagiąłem minimalnie klapkę jak próbowałem wyczyścić ją głębiej.. jutro lub po jutrze dam odpowiedź co mi się udało zdziałać.. postaram się ją tak ustawić zeby była szczelnie zamknięta
aha... to dodam że po zatkaniu krokowca auto chodziło na przepustnicy w pozycji zamkniętej (czuć ze zasysa przez przepustnice wtedy).. i trzymało jałowe a po zatkaniu dodatkowo przepustnicy auto momentalnie zostaje uduszone..
tak samo jak najpierw zatkam przepustnice to na samym krokowcu trzyma jałowe i jak kroka się też zatka to też gaśnie.. wiec jak sam krokowiec trzyma wolne to znaczy ze jest on dobry a przepustnica uwalona mam racje??
coś czuje ze ją uszkodziłem wtedy jak ją pierwszy raz czyściłem po czym wystąpił ten problem z obrotami... może nagiąłem minimalnie klapkę jak próbowałem wyczyścić ją głębiej.. jutro lub po jutrze dam odpowiedź co mi się udało zdziałać.. postaram się ją tak ustawić zeby była szczelnie zamknięta