Też tak jeździłem swego czasu,ale odgłosy wydobywające się przy skrętach i zakrętach na pewno nie są fajne a nawet męczące.Ja też musiałem przez to przejść osobiście Daj później znać jak wrażenia przy normalnej spokojnej jeździe,bo przy zabawie to spore zadowolenie
Kitty, zaspawasz dyfer i zobaczysz, że nie jest to dobre rozwiązanie.
Ja wiem że koszta kosztami, ale na co dzień jest to katorga!
Z pod marketu nie będziesz umiał nawet wycofać na skręconych kolach.
Na mokrym przy wyprzedzaniu, wpadniesz w koleinę, zrobisz szybki ruch kierownicą, dodasz za dużo gazu i będzie ciężko ;/
Zastanów się nad tym. Bo to, że poupalasz sobie w niedziele pod M1 nie zrekompensuje Ci męczarni podczas co dziennej jazdy.
każdy zakręt na mokrym będzie bok, już to widzę te pozrywane półosie, nie wierzę że wytrzymają przy normalniej jeździe + to jak honik mówi, jak będziesz wyjeżdżał z pod marketu to dzwoń nagram to bo będzie ubaw po pachy
Czy w tą niedziele (22 kwietnia) planujecie być?
Jeszcze nie miałem okazji być moją bawarka i przywitać sie ze wszystkimi i chciałbym to nadrobić
Chociaż miałem w planach podjechać moją zabawką ( garbus z 1972 ) Łatwiej będzie mnie znaleźć
Jasne, ja będę standardowo jak co niedziele
Amadeus, mnie również cięzko nie znaleźć mimo ze mam standardową qpeje 320 ;D za to wygar 6-ciu cylindrów na przelocie robi swoje