e46 brak tylnego swiatla
e46 brak tylnego swiatla
Witam niedawno pojawil mi sie na desce blad tylnej lmapy jak sie okazalo lampa swiecila jednak zarowka delikatnie migotala takie pulsacyjne zarzenie po czym znow swiecila dobrze i blad znikal,az do czasu kiedy cala lmpa poprostu przestala swiecic !! wyjalem ten element z zarowkam»i i zarowki zaswiecily wlozylem spowrotem i znow zgasly wiec zalozylem ze jakis problem z kablami bo zarowki sa ok nawet wymienilem na poczatku.wczoraj wyjalem wtyczke do ktroej doprowadzone sa kable i zauwazylem ze jeden (srodkowy) z pieciu pinow na ktory wchodzi kabel jest jakby wytopiony mozna powiedziec ze go nie ma myslicie ze to bedzie powodem? dodam jeszcze ze migacz z tej str swieci szybciej tyle tylko ze tylny nie dziala ale oswietlenie wnetrza ktore jest na tej wlasnie lampie dziala poprawnie...czy ktos moze pomoc?
-
Ząbiak
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 157
- Rejestracja: 2011-01-25, 00:37
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Witaj. Miałem ten sam problem. U mnie objawy były takie że lewe tylne światło świeciło dużo słabiej niż prawe a na desce błąd lampy raz się zapalał a raz gasł.
Sprawdzałem żarówki i wszystkie były ok a mimo to lampa nie świeciła jak należy.
I kiedy odłączyłem kostkę zobaczyłem że jeden pin jest nadpalony a plastik kostki dookoła pinu przetopiony.
Diagnoza: przetopiony plastik doprowadzał do stykania się dwóch pinów co powodowało delikatne zwarcia.
Podjęte działania:
Jak wiadomo piny dzielimy na końcówki "męskie" i "żeńskie". W moim przypadku usterka pojawiła się w kostce z pinami "żeńskimi". Udało mi się wysunąć właśnie ten nadpalony. Oczyściłem go delikatnie papierem gdyż był trochę zaśniedziały. A następnie owinąłem jedną warstwą taśmy izolacyjnej, a następnie schowałem z powrotem do kostki. Potem podłączyłem i co się okazało...?? Działa
Napięcie nie skacze. Strona lewa i prawa świeci tak samo!! Błędów brak.
Mam nadzieje że pomogłem. Powodzenia.
Sprawdzałem żarówki i wszystkie były ok a mimo to lampa nie świeciła jak należy.
I kiedy odłączyłem kostkę zobaczyłem że jeden pin jest nadpalony a plastik kostki dookoła pinu przetopiony.
Diagnoza: przetopiony plastik doprowadzał do stykania się dwóch pinów co powodowało delikatne zwarcia.
Podjęte działania:
Jak wiadomo piny dzielimy na końcówki "męskie" i "żeńskie". W moim przypadku usterka pojawiła się w kostce z pinami "żeńskimi". Udało mi się wysunąć właśnie ten nadpalony. Oczyściłem go delikatnie papierem gdyż był trochę zaśniedziały. A następnie owinąłem jedną warstwą taśmy izolacyjnej, a następnie schowałem z powrotem do kostki. Potem podłączyłem i co się okazało...?? Działa
Napięcie nie skacze. Strona lewa i prawa świeci tak samo!! Błędów brak.
Mam nadzieje że pomogłem. Powodzenia.
było: e46 318ci '04, e46 316i '05, e46 320i '03, e91 320d ’10
jest: patrz pod nick.
"...gdyby Bóg kochał przedni napęd, to chodzilibyśmy na rękach..."
jest: patrz pod nick.
"...gdyby Bóg kochał przedni napęd, to chodzilibyśmy na rękach..."
ty lepiej sie sam ogarnij przeczyytaj do konca a potem pisz takie [na forum nie przeklinamy] napisalem ze zarowki sa ok masakra moderator!!! co za ogorekpazura pisze:Ewidentny brak kontaktu.. Sam zdiagnozowałeś sobie usterkę. To że migacz szybciej miga może być spowodowane spaloną żarówką tylną lub przednią lub boczną (migacza)...
Chłopie napraw pierw połączenia, nikt wróżką nie jest..
Ząbiak pisze:Witaj. Miałem ten sam problem. U mnie objawy były takie że lewe tylne światło świeciło dużo słabiej niż prawe a na desce błąd lampy raz się zapalał a raz gasł.
Sprawdzałem żarówki i wszystkie były ok a mimo to lampa nie świeciła jak należy.
I kiedy odłączyłem kostkę zobaczyłem że jeden pin jest nadpalony a plastik kostki dookoła pinu przetopiony.
Diagnoza: przetopiony plastik doprowadzał do stykania się dwóch pinów co powodowało delikatne zwarcia.
Podjęte działania:
Jak wiadomo piny dzielimy na końcówki "męskie" i "żeńskie". W moim przypadku usterka pojawiła się w kostce z pinami "żeńskimi". Udało mi się wysunąć właśnie ten nadpalony. Oczyściłem go delikatnie papierem gdyż był trochę zaśniedziały. A następnie owinąłem jedną warstwą taśmy izolacyjnej, a następnie schowałem z powrotem do kostki. Potem podłączyłem i co się okazało...?? Działa
Napięcie nie skacze. Strona lewa i prawa świeci tak samo!! Błędów brak.
Mam nadzieje że pomogłem. Powodzenia.
Tobie sedrecznie dziekuje bardzo mi pomogles zastanawialem sie tez czy kabel gdzies po drodze do kostki sie nie przetarl i stad wypalony pin.. ale po twojej odpowiedzi jutro na spokojnie sobie to ogarne
naprawde wielkie dzieki -jestem dluzny pomoc i wdzieczny
jeśli oczywiście coś z tego wyjdzie 
