No i kolejna przygoda
Coś zrobiło się za miękko na tyle,
podjechałem pod koresor, było 1,7
dobiłem do 2,8 i biegiem do wulkanizatora.
Zdjął oponę i zaklął pod nosem

Po czym stwierdził, ze jeszcze takiego gwoździa w kole nie widział,
a na dodatek żeby z nim jeździć
