[E36] Problem z bmw e36 m50b20
[E36] Problem z bmw e36 m50b20
Witam, chciałem Was prosić o radę, związku z moją becią ^^.
Po zakupie bmw e 36, z Sosnowca mój plan jaki sobie ustaliłem jest prosty. Moim celem jest zrobienie z mojej buni cacka, czyli chciałbym, aby autko nie zawiodło mnie na trasie ^^.
Powiem szczerze że zakochałem się w tym samochodzie, po usłyszaniu pierwszych odgłosów silnika, postanowiłem że to te autko.
Nie mniej jednak, skoro kupiłem musiałem być przygotowanym na koszta, aby doprowadzić ją do ładu i składu.
Moim pierwszym celem była wymiana olejów i filltrów.
Problem polega na tym, że puki nie wymieniałem nic autko nie grzało się. Utrzymywał na 90* i to było całkiem fajne. Po wymianie płynów, autko bardzo szybko się zagrzewa i po jeździe nie koniecznie w korku autko się grzeje i dąży do czerwonego punktu.
Gdzieś czytałem, że płynu chłodnicowego powinno być około 6 l, natomiast ja wlałem 4, odpowietrzyłem układ i więcej już się nie da.
Problem pokazał się również przy wentylatorach. Okazuje się, że dmucha on zimnym powietrzem, a jeśli przestawie mu na ciepłe, to tak jakby nie reagował.
I tak muszę wymienić wisko, także tutaj wiem, że autko w korku może się grzać, ale nie myślałem, że gdy będę jechał mogą wyskoczyć takie problemy..
Po zakupie bmw e 36, z Sosnowca mój plan jaki sobie ustaliłem jest prosty. Moim celem jest zrobienie z mojej buni cacka, czyli chciałbym, aby autko nie zawiodło mnie na trasie ^^.
Powiem szczerze że zakochałem się w tym samochodzie, po usłyszaniu pierwszych odgłosów silnika, postanowiłem że to te autko.
Nie mniej jednak, skoro kupiłem musiałem być przygotowanym na koszta, aby doprowadzić ją do ładu i składu.
Moim pierwszym celem była wymiana olejów i filltrów.
Problem polega na tym, że puki nie wymieniałem nic autko nie grzało się. Utrzymywał na 90* i to było całkiem fajne. Po wymianie płynów, autko bardzo szybko się zagrzewa i po jeździe nie koniecznie w korku autko się grzeje i dąży do czerwonego punktu.
Gdzieś czytałem, że płynu chłodnicowego powinno być około 6 l, natomiast ja wlałem 4, odpowietrzyłem układ i więcej już się nie da.
Problem pokazał się również przy wentylatorach. Okazuje się, że dmucha on zimnym powietrzem, a jeśli przestawie mu na ciepłe, to tak jakby nie reagował.
I tak muszę wymienić wisko, także tutaj wiem, że autko w korku może się grzać, ale nie myślałem, że gdy będę jechał mogą wyskoczyć takie problemy..
No więc opiszę dokładnie przebieg mojej wymiany. Mój dobry wujek miał bmw e30, i stąd myślałem, że lepiej jakby mi w tym pomógł. Wlaliśmy przy wymianie gdzieś 3-2,5l płynu chłodnicowego. Odpowietrzył układ poprzez odkręcenie śruby odpowietrzającej i wypuścił on trochę powietrza. Potem powiedział mi, że po przejechaniu kilku km, zobaczyć, czy płyn się opuścił i najwyżej dolać. I dzień później okazało się, że płynu jest na dnie. Lecz pod samochodem sucho, więc stwierdziłem, że jest ok, płyn doszedł. To dolałem znowu kilka km, przjechałem znowu się grzał, ale wolniej. I wczoraj dolałem mu znowu do bezpiecznego poziomu. Dzisiaj mówię, że jest coś nie tak. Więc wziąłem moją boską książkę i przeczytałem jak należy odpowietrzyć układ. Zrobiłem tak, jak było napisane czyli odkręciłem śróbę, nic nie wyledciało 0 powietrza. Potem dolałem do bezpiecznego poziomu płynu i odpaliłem silnik. Trochę gazowałem do 2-2,5 tys obrotów. Aż zagrzał się do 90*C, niby wskazówka stała, ale wyłączyłem silnik i odkręciłem ponownie śrubkę odpowietrzającą. Płyn przez to, że silnik się zagrzał podleciał wyżej, niż w momencie gdzie go uzupełniłem. Zakręciłem wieko, odkręciłem śrubę i wyleciało jeszcze troche powietrza, lecz według instrukcji pownienem tak długo czekać, aż wyleci sam płyn bez bąbelków powietrza. Prawda jest taka, że wypuścił on powietrze, ale płynu nie wylał. Nie wiem czy to może pompa wody?
MIRAS, czy wystarczy go tylko podnieść ryjkiem do góry bez żadnego odkręcania? Ceikawy sposób, i możliwe, że trafny. Spróbuje jak tylko wynajdę drugi podnośnik
Pozdrawiam
MIRAS, czy wystarczy go tylko podnieść ryjkiem do góry bez żadnego odkręcania? Ceikawy sposób, i możliwe, że trafny. Spróbuje jak tylko wynajdę drugi podnośnik
Pozdrawiam
ja zawsze najeżdżam na deski podparte na cegłach i zostawiam tak na dwie godzinki po czym uzupełniam płyn włączam ogrzewanie i odpalam silnik jak z nawiewu poleci ciepłe powietrze a po odkręceniu korka wlewu płynu widać przelewający się płyn na 100% jest odpowietrzony a jak wcześniej pisałem m50 ciężko się odpowietrza.
Witam, pod wieczór samochód zostanie odpowietrzony tak jak zalecał mi użytkownik MIRAS, dziękuje również za rady użytkownikowi GERMAN, pazura oraz Aman jako, że to forum chciałbym się jakoś odwdzięczyć za wiedzę jaką tutaj mi przekazujecie. Zatem jedynie mogę dać wszystkim pomógł .
Nie mniej jednak, jedno zostanie naprawione, ale jeszcze długa lista spraw które muszę zrobić w samochodzie, aby mógł nim spokojnie jeździć. Poprzedni właściciel to przysłowiowy dres, bez większego inwestowania w samochodzik. Ale no cóż się dziwić, jak wrzucił w audio około 2,5 tys. Oczywiście jak kupowałem zostało one wymontowane ..
Chciałbym, aby w tym jednym temacie zostały pokazane wszystkie sprawy związane z samochodem, ale zastanawiam się nad foto relacjami nad przebiegiem naprawy i wymiany części. Potem po ukazaniu historii samochodu łatwiej go będzie sprzedać, ale na chwilę obecną nie liczę na to, że będę chciał sprzedawać, ale kto wie może czas pokażę.
Mam następujący problem:
1. Kiedy silnik jest na biegu jałowym, pokazuje się dość dziwna sprawa. Mimo, że obrotomierz stoi jak zaczarowany, to silnik co jakiś czas wydaje inny odgłoś, tak jakby przez chwile zwiększał obroty, ale jest to strasznie krótkie, a raz zmniejszał. Nie mniej jednak wskazówka stoi. Dziadkowie leśni powiadają, że silnik 6 cylindrowy nigdy nie będzie równo pracował jak 4 cylindrówka. Ale postanowiłem, że się Was zapytam.
Oczywiście że tłumik jak to na dressa przystało wyje ma całkiem pozytywne mruczenie, ale podejrzewam, że jest pusty w środku, gdyż zrobiła mi się dziurka, ale zalepiłem, przynitowałem blaszką i powinno chociaż troszkę zniżyć te mruczenie. Jak na razie nie odczułem różnicy, ale może to Wam coś podpowie związku z pracą silnika.
2. Jestem przed kupnem Visco, nie mniej jednak mam pewne podejrzenia, że termostat, jest padnięty, co lepiej najpierw wymienić? Termostat czy visco?
3. Ogólnie autko super się zachowuje przy jeździe do 90 km/h, dziury jeśli takowe trafiam, a na śląsku ciężko gdzieniegdzie nie trafić, ale i tak jestem w tym całkiem niezły , ładnie utrzymuje kierownice autko zachowuje się jak należy, gwint z przodu kapke obniżony, z tyłu bez gwintowego zawieszenia. Problem polega na tym, że jak jade 120 autkiem mocno trzęsie, natomiast po 130 km/h już znacząco słabiej. I znowu przy 160 zaczyna trochę telepać. Może Państwo spotkali się z tego typu problemem?
Wiem, że są metody, na "domowe" sprawdzenie i wyeliminowanie kilku części. Jeśli to możliwe, chciałbym się nieco dowiedzieć o tych metodach i co się kryje za tymi objawami.
4. Autko raz prawie mi się przegrzało, dochodziło do czerwonego punktu, i nawet dotkneło go, lampka się zaświeciła, więc postanowiłem zaraz zjechać na bok i odczekać, nie mniej jednak wiem, że mogłem już w tym momencie uszkodzić uszczelke głowicy, jak to sprawdzić? Jakie są objawy?
To na razie wszystko, co mnie męczy i nurtuje. Następnym moim krokiem na pewno jest doszukanie się jeszcze większych wad i zastrzeżeń. No i zaczęcie uzupełniać plastiki w samochodzie i je wymienić, kokpit przy gałce zmiany biegów jest popękany, ale to wymienię w dalszych etapach. Mam gdzie nie gdzie jeszcze roboty jak progi drzwi itd. Ale nie ma tragedii, to na pewno się będę Was pytał o najlepszy i możliwe najtańszy sposób renowacji .
Pozdrawiam
Nie mniej jednak, jedno zostanie naprawione, ale jeszcze długa lista spraw które muszę zrobić w samochodzie, aby mógł nim spokojnie jeździć. Poprzedni właściciel to przysłowiowy dres, bez większego inwestowania w samochodzik. Ale no cóż się dziwić, jak wrzucił w audio około 2,5 tys. Oczywiście jak kupowałem zostało one wymontowane ..
Chciałbym, aby w tym jednym temacie zostały pokazane wszystkie sprawy związane z samochodem, ale zastanawiam się nad foto relacjami nad przebiegiem naprawy i wymiany części. Potem po ukazaniu historii samochodu łatwiej go będzie sprzedać, ale na chwilę obecną nie liczę na to, że będę chciał sprzedawać, ale kto wie może czas pokażę.
Mam następujący problem:
1. Kiedy silnik jest na biegu jałowym, pokazuje się dość dziwna sprawa. Mimo, że obrotomierz stoi jak zaczarowany, to silnik co jakiś czas wydaje inny odgłoś, tak jakby przez chwile zwiększał obroty, ale jest to strasznie krótkie, a raz zmniejszał. Nie mniej jednak wskazówka stoi. Dziadkowie leśni powiadają, że silnik 6 cylindrowy nigdy nie będzie równo pracował jak 4 cylindrówka. Ale postanowiłem, że się Was zapytam.
Oczywiście że tłumik jak to na dressa przystało wyje ma całkiem pozytywne mruczenie, ale podejrzewam, że jest pusty w środku, gdyż zrobiła mi się dziurka, ale zalepiłem, przynitowałem blaszką i powinno chociaż troszkę zniżyć te mruczenie. Jak na razie nie odczułem różnicy, ale może to Wam coś podpowie związku z pracą silnika.
2. Jestem przed kupnem Visco, nie mniej jednak mam pewne podejrzenia, że termostat, jest padnięty, co lepiej najpierw wymienić? Termostat czy visco?
3. Ogólnie autko super się zachowuje przy jeździe do 90 km/h, dziury jeśli takowe trafiam, a na śląsku ciężko gdzieniegdzie nie trafić, ale i tak jestem w tym całkiem niezły , ładnie utrzymuje kierownice autko zachowuje się jak należy, gwint z przodu kapke obniżony, z tyłu bez gwintowego zawieszenia. Problem polega na tym, że jak jade 120 autkiem mocno trzęsie, natomiast po 130 km/h już znacząco słabiej. I znowu przy 160 zaczyna trochę telepać. Może Państwo spotkali się z tego typu problemem?
Wiem, że są metody, na "domowe" sprawdzenie i wyeliminowanie kilku części. Jeśli to możliwe, chciałbym się nieco dowiedzieć o tych metodach i co się kryje za tymi objawami.
4. Autko raz prawie mi się przegrzało, dochodziło do czerwonego punktu, i nawet dotkneło go, lampka się zaświeciła, więc postanowiłem zaraz zjechać na bok i odczekać, nie mniej jednak wiem, że mogłem już w tym momencie uszkodzić uszczelke głowicy, jak to sprawdzić? Jakie są objawy?
To na razie wszystko, co mnie męczy i nurtuje. Następnym moim krokiem na pewno jest doszukanie się jeszcze większych wad i zastrzeżeń. No i zaczęcie uzupełniać plastiki w samochodzie i je wymienić, kokpit przy gałce zmiany biegów jest popękany, ale to wymienię w dalszych etapach. Mam gdzie nie gdzie jeszcze roboty jak progi drzwi itd. Ale nie ma tragedii, to na pewno się będę Was pytał o najlepszy i możliwe najtańszy sposób renowacji .
Pozdrawiam
co do trzepania kierownicą lub całym samochodem przy większych prędkościach należy zacząć od kontroli kół tzn felgi sprawdzamy czy sa proste opony czy nie mają wybrzuszeń itd a następnie wyważenie całości lub zmienić koła z kimś kto ma na pewno proste i prosto się prowadzą a dopiero puzniej szukamy dalej . lepiej wymienić termostat na zimę żeby dogrzewać silnik i oczywiście ogrzewanie lepiej działa.
Dobrze co do odpowietrzania:
Przetestowałem sposób, i początkowo byłem zawiedziony, zniszczyłem jeden lewarek ( orzyczyłem od sąsiada) i niestety złamała się wajcha
Miałem jeszcze dwa w zapasie, a i tak muszę kupić oryginał
Okazuje się, że progi mam do wymiany, dzisiaj mogłem wsadzić do nich palec, jak i z jednej tak i z drugiej strony.
No, ale po odniesionej klęsce lewarkowej, pod reptowską ,
wpadłem na pomysł wjechać na wzgórze, nieopodal ogródków. Autko było pod kątem 30* co najmniej więc stwierdziłem, że to się musi udać. <brilliant>
Zostawiliśmy samochód z lekko odkręconą śrubą, i poszliśmy.
Po powrocie dokręcam śrubę. I odpalam becie.
Niestety nawet nie zaczeło wiać ciepłem. Zagrzałem silnik przy odkręconej lekko śrubce
Kiedy się zagrzał i nie wiał ciepłem, stwierdziłem, że mam coś spierniczone. Odwiozłem znajomych bacznie obserwując wskazówke, stała jak zaczarowana, aż byłem w szoku, ale wiadomo. Po odwiezieniu cały załamany, chciałem od razu napisać problem. Ale naszło mnie aby jeszcze raz spróbować odpowietrzyć przez śrubkę.
I w tym momencie przepięknie wyleciała para i powietrze. Ucieszony cały wróciłem do domku i zapomniałem przeprowadzić test ogrzewania. Ale jutro myślę, że przejdzie go bez problemu. Jeszcze na pewno o tym napiszę. Dziękuje raz jeszcze za podpowiedzi.
Pozdrawiam
Przetestowałem sposób, i początkowo byłem zawiedziony, zniszczyłem jeden lewarek ( orzyczyłem od sąsiada) i niestety złamała się wajcha
Miałem jeszcze dwa w zapasie, a i tak muszę kupić oryginał
Okazuje się, że progi mam do wymiany, dzisiaj mogłem wsadzić do nich palec, jak i z jednej tak i z drugiej strony.
No, ale po odniesionej klęsce lewarkowej, pod reptowską ,
wpadłem na pomysł wjechać na wzgórze, nieopodal ogródków. Autko było pod kątem 30* co najmniej więc stwierdziłem, że to się musi udać. <brilliant>
Zostawiliśmy samochód z lekko odkręconą śrubą, i poszliśmy.
Po powrocie dokręcam śrubę. I odpalam becie.
Niestety nawet nie zaczeło wiać ciepłem. Zagrzałem silnik przy odkręconej lekko śrubce
Kiedy się zagrzał i nie wiał ciepłem, stwierdziłem, że mam coś spierniczone. Odwiozłem znajomych bacznie obserwując wskazówke, stała jak zaczarowana, aż byłem w szoku, ale wiadomo. Po odwiezieniu cały załamany, chciałem od razu napisać problem. Ale naszło mnie aby jeszcze raz spróbować odpowietrzyć przez śrubkę.
I w tym momencie przepięknie wyleciała para i powietrze. Ucieszony cały wróciłem do domku i zapomniałem przeprowadzić test ogrzewania. Ale jutro myślę, że przejdzie go bez problemu. Jeszcze na pewno o tym napiszę. Dziękuje raz jeszcze za podpowiedzi.
Pozdrawiam
I to jest Wlasnie To... Przed zakupem auta trzeba dokladnie je sprawdzic....
Co jest z nim nie tak... a jesli juz sie decydujemy na zakup z jakimis usterkami to w tedy powazna negocjacja ceny to podstawa...
Kiedy sie wpakowalem w w taka inwestycje z e36... tak wiec przestrzegam innych ze warto szukac Rodzynka nisz kupic cos co ladnie wyglada lecz niestety mechanicznie ma wiele do zyczenia....
Pozdrawiam... powodzenia w modach...
zobacz moje e36 328 coupe
http://www.youtube.com/watch?v=-ENR9m53bTY&feature=plcp
Co jest z nim nie tak... a jesli juz sie decydujemy na zakup z jakimis usterkami to w tedy powazna negocjacja ceny to podstawa...
Kiedy sie wpakowalem w w taka inwestycje z e36... tak wiec przestrzegam innych ze warto szukac Rodzynka nisz kupic cos co ladnie wyglada lecz niestety mechanicznie ma wiele do zyczenia....
Pozdrawiam... powodzenia w modach...
zobacz moje e36 328 coupe
http://www.youtube.com/watch?v=-ENR9m53bTY&feature=plcp
Przy takiej buni zszedł niesamowicie z ceny, wiedziałem na co się piszę, reszta jest ok, poza wymienionymi mankamentami. Gościu wiedział co sprzedaje, dlatego mogłem z nim negocjować. W dodatku wiem, że tym samochodom nic nie jest straszne oczekują tylko trochę zaangażowania w nie i odwdzięczą się bezawaryjną jazdą i radością .
Mam jeszcze jedno pytanie strasznie wyje mi samochód przy skręcaniu kiedy jest nie zagrzany.. Czy to pompa wspomagania czy to coś innego może być?
PrZeMo328, Bunia na prawdę niesamowita. Powiedziałbym zjawiskowa
Nic tylko jeździć
Mam jeszcze jedno pytanie strasznie wyje mi samochód przy skręcaniu kiedy jest nie zagrzany.. Czy to pompa wspomagania czy to coś innego może być?
PrZeMo328, Bunia na prawdę niesamowita. Powiedziałbym zjawiskowa
Nic tylko jeździć