jako, że dzień przed sylwestrem zdarzył mi sie mały wypadek (złamany palec na stoku zjeżdżając na dupolocie

) prace stoją. Z nudów postanowiłem wprowadzić mały detaling mojej bryczki, posłuchałem sie kolegów i spróbowałem zmienić kolor nerek na czarny. Początkowo troche sceptycznie do tego podszedlem bo w sumie mi ten chrom nie przeszkadzał ale zawsze to jakieś zajęcie w ciepełku, no bo aura za oknem nie sprzyja pracom przy samochodzie:) Wrzucam kilka fotek z pracy
Tak wyglądała przed zabiegiem
Narzędzia (coś do ogrzania zaczepów bo strasznie cięzko je oddzielić, opalarki jeszcze sie nie dorobiłem ale moja kobitka sie przysłużyła swoją machiną do włosów
Niecierpliwym polecam przed pracą rozluźniacz
najgorsza część pracy prawie zakończona
Efekt końcowy (niestety wykonane telefonem)
wbrew ostrzeżeniom wielu żeby najpierw zerwać ten pseudochrom z kratek zrobiłem to pomijając ten krok. Możliwe, że popełniłem błąd i za pare dni zacznie sie kruszyć itp. ale człowiek uczy się na błedach

poczekamy zobaczymy

P.S do tych którzy mi doradzili żeby zrobić na czarno, przyznaje wygląda to o niebo lepiej
