otóż, podczas jazdy zapaliła się kontrolka poziomu oleju, co mnie mega zdziwiło.Bunia od wymiany do wymiany oleju brała może 100ml?

Gdy dojechałem do domu, zaglądam pod auto a tu kropelki kapią po całym podwoziu od miski olej. aż po środkowy tłumik

Jako, że nie miałem warunków, czasu na dłubanie to wytarłem z grubsza, zalałem olejem no i jeszcze parę dni jazdy do pracy. W tym czasie potrafiło mi wywalić ponad litr oleju w ziemię.

Wziąłem parę dni wolnego w pracy no i do roboty.
taki widok od spodu już po wyjęciu maglownicy- przy okazji wymieniony drążek kier. i paru gratów :



Wszystko umyte dokładnie, wyczyszczone.
założona uszczelka pod obudowę filtra oleju no i 2 oringi gumowe coś o średnicy kapsla od browara, które były winowajcą tych wycieków


Po skręceniu wszystkiego do kupy silnik zalany nowym olejem, nowy filtr olej. nowy płyn w wspomaganiu kier. i nowe cybanciki na węże.
Wymieniona również uszczelka pokrywy zaworów

No i przy okazji zdjęcie mechanika


póki co, bunia ma się dobrze i śmiga.
w najbliższym czasie wymiana tylnich tarczo-bębnów oraz odma, dosyć zasyfiona.
no i wydaje mi się, że tak nie powinno być- poprawcie mnie, ale podczas pracy silnika i wyjęciu bagnetu od poziomu oleju, zasysa powietrze niczym odkurzacz, do tego zaczyna się nierówna praca silnika.
wąż od odmy był zmieniany więc pozostała tylko sama odma do wymiany.