[E39] Pablow`owe Orientblau e39
zeby dotrzec hamulce potrzebna jest temperatura a nie przebieg tarcz z klockami...Pablow pisze:ale ja już zrobiłem ok 5-7 tyś km nadal się nie dotarły?
nie wiem skad sie wzial ten mit o docieraniu klockow przez 1000 km...jak mozna to zrobic na 10 km i miec spokoj na 20 tys km
a robi sie to tak:
pierwszy filmik naprawde polecam
https://www.youtube.com/watch?v=9GmdwQtjaQc
https://www.youtube.com/watch?v=KRVoNYhvJuE
https://www.youtube.com/watch?v=kd_PtFJW3_g
u mnie lecialy iskry jak jechalem w nocy ( polecam godziny nocne z malym ruchem do docierania...bo nie wolno sie zatrzymac po dogrzaniu hamulcow az do czerwonosci i hamujemy tak zeby nie odpalal sie abs )
nie wolno sie zatrzymac bo bedzie tak:
https://www.youtube.com/watch?v=6-wP2cwJu7I
...tak znowu sie czepiam...
-
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 267
- Rejestracja: 2011-09-24, 16:27
- Lokalizacja: Chorzów/Częstochowa
Mało się tu dzieje, ale nie z lenistwa, ale braku czasu
co do klocków, sprawa się wyjaśniła jak zdjąłem sobie koło i zobaczyłem brak kloców na tylnej osi także po wymianie zrobiło się bardzo przyjemnie.
Troszkę napraw było ostatnio, wszystko się oczywiście posypało na raz.
- Nowa pompa paliwa
- nowy króciec oraz pompa wody
- czeka mnie wymiana przepływomierza prawdopodobnie
- wpadły dywaniki gumowe na zimę, może na lato jakieś ładniejsze kupie
- z przyjemniejszych rzeczy, kupiłem felgi na zime (co prawda 15" ale z bdb oponami i za półdarmo więc szkoda było nie brać)
- całą bude zabezpieczyłem sobie woskiem, przez zimę powinno się utrzymać na lakierze,
za to może ktoś już miał taki problem, zmieniłem kółka (może to zbieg okoliczności) i zaczęło mi dość mocno bić na kierownicy i w pierwszym momencie pomyślałem że nie wyważone mam te nowe zimówki, tylko zanim dojechałem do wulkanizatora zauważyłem że bicie nie jest zawsze przy tych samych prędkościach, czasem bije już od 100km/h, czasem zaczyna od 120km/h ale zwalniając mniej więcej zawsze przestaje bić przy 90km/h, natomiast zaciekawiło mnie jeszcze bardziej to że bicie jest tylko na prostych kołach, jak wjeżdżam w zakręty (niezależnie w którym kierunku) bicie ustaje. Podniosłem cały przód, i zacząłem ruszać kołem (kierownice kazałem trzymać w bezruchu) i jest tam niewielki luz, nie wiem czy to normalne?
Jedyne co, dzisiaj wpadłem na pomysł żeby zmienić koła z przodu na tył i zobaczyć czy będzie dalej.
Jak na coś wpadniecie to podpowiedzcie proszę
z planów na zimę:
- szukam ekranu 16:9
- jakieś sport zice, może w jakiejś ładnej skórze,
- albo renowacja moich styl 32 albo szukam 18"
- jeszcze małe inwestycje w filtry itp przed zimą.
- zająć się musze przednimi małymi nadkolami bo całe popękały.
- gdzieś może uda mi się wyrwać prawą przednią listwę z chrome`line, bo mam w nim mały ubytek, co bardzo drażni
na koniec:
co do klocków, sprawa się wyjaśniła jak zdjąłem sobie koło i zobaczyłem brak kloców na tylnej osi także po wymianie zrobiło się bardzo przyjemnie.
Troszkę napraw było ostatnio, wszystko się oczywiście posypało na raz.
- Nowa pompa paliwa
- nowy króciec oraz pompa wody
- czeka mnie wymiana przepływomierza prawdopodobnie
- wpadły dywaniki gumowe na zimę, może na lato jakieś ładniejsze kupie
- z przyjemniejszych rzeczy, kupiłem felgi na zime (co prawda 15" ale z bdb oponami i za półdarmo więc szkoda było nie brać)
- całą bude zabezpieczyłem sobie woskiem, przez zimę powinno się utrzymać na lakierze,
za to może ktoś już miał taki problem, zmieniłem kółka (może to zbieg okoliczności) i zaczęło mi dość mocno bić na kierownicy i w pierwszym momencie pomyślałem że nie wyważone mam te nowe zimówki, tylko zanim dojechałem do wulkanizatora zauważyłem że bicie nie jest zawsze przy tych samych prędkościach, czasem bije już od 100km/h, czasem zaczyna od 120km/h ale zwalniając mniej więcej zawsze przestaje bić przy 90km/h, natomiast zaciekawiło mnie jeszcze bardziej to że bicie jest tylko na prostych kołach, jak wjeżdżam w zakręty (niezależnie w którym kierunku) bicie ustaje. Podniosłem cały przód, i zacząłem ruszać kołem (kierownice kazałem trzymać w bezruchu) i jest tam niewielki luz, nie wiem czy to normalne?
Jedyne co, dzisiaj wpadłem na pomysł żeby zmienić koła z przodu na tył i zobaczyć czy będzie dalej.
Jak na coś wpadniecie to podpowiedzcie proszę
z planów na zimę:
- szukam ekranu 16:9
- jakieś sport zice, może w jakiejś ładnej skórze,
- albo renowacja moich styl 32 albo szukam 18"
- jeszcze małe inwestycje w filtry itp przed zimą.
- zająć się musze przednimi małymi nadkolami bo całe popękały.
- gdzieś może uda mi się wyrwać prawą przednią listwę z chrome`line, bo mam w nim mały ubytek, co bardzo drażni
na koniec:
-
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 267
- Rejestracja: 2011-09-24, 16:27
- Lokalizacja: Chorzów/Częstochowa
Ok. miesiąc temu, chcąc otworzyć drzwi, usłyszałem uderzenie, klamka wewnętrzna zaczęła bardzo lekko chodzić, za to drzwi nie zbyt chciały się otwierać. Więc odkręciłem klamkę i już było jasne, zerwała się linka klamki. Dzięki koledze Andrzej87, linkę dostałem sprawnie i zamontowałem ją. Wszystko wyglądało ładnie, wszystko działało jak powinno więc przyszedł czas na założenie boczku i pozamykanie samochodu. I problem zaczął się jak wróciłem do samochodu (który wcześniej zamknąłem z pilota) otwieram, ciągne za klamkę i brak reakcji, wsiadam do środka przez siedzenie pasażera ciągnę za wewnętrzną klamkę i..!! brak reakcji drzwi sie nie da otworzyć. Przeglądam fora ale nie ma żadnych ciekawych rad oprócz "tnij boczek, albo klamkę". Dostałem kilka rad od znajomych, za to niestety żadna nie zadziałała. przyszedłem z kątówką do samochodu z zamiarem cięcia boczku. i wtedy zaświeciła mi się dioda!
Tak wygląda typowy boczek w e39
a pod tym kawałkiem materiału/skóry znajduje się poduszka.
no nic to trzeba było zaryzykować i wyszarpałem ten kawałek, i ukazała mi się poduszka (otwór nie wielki ale na upartego dało się ją całą zobaczyć)
a wygląda ona mniej więcej tak:
W tych 3 miejscach wypadają śruby (klucz 10 będzie potrzebny najlepiej oczkowy lekko wygięty)
po poluzowaniu odpiąć trzeba wtyczkę (jest w górnej prawej części poduchy) i gdzieś ją upchnąć w drzwiach.
Niestety trzeba rozerwać wygłuszenie no i zaczyna się zabawa dla wprawnych w zabawach palcowych.
U mnie wystarczyło troszkę pomóc zamkowi (sam nie wiem jak bo nie widziałem xD) ale udało się otworzyć drzwi i to najważniejsze!
Naprawy boczka chyba nie muszę opisywać, postaram się żeby klej nie był za mocny, bo musi to puścić w odpowiednim momencie
Pozro
Tak wygląda typowy boczek w e39
a pod tym kawałkiem materiału/skóry znajduje się poduszka.
no nic to trzeba było zaryzykować i wyszarpałem ten kawałek, i ukazała mi się poduszka (otwór nie wielki ale na upartego dało się ją całą zobaczyć)
a wygląda ona mniej więcej tak:
W tych 3 miejscach wypadają śruby (klucz 10 będzie potrzebny najlepiej oczkowy lekko wygięty)
po poluzowaniu odpiąć trzeba wtyczkę (jest w górnej prawej części poduchy) i gdzieś ją upchnąć w drzwiach.
Niestety trzeba rozerwać wygłuszenie no i zaczyna się zabawa dla wprawnych w zabawach palcowych.
U mnie wystarczyło troszkę pomóc zamkowi (sam nie wiem jak bo nie widziałem xD) ale udało się otworzyć drzwi i to najważniejsze!
Naprawy boczka chyba nie muszę opisywać, postaram się żeby klej nie był za mocny, bo musi to puścić w odpowiednim momencie
Pozro