Witam, mam problem z e36 m50b25, jakis czas temu auto zaczelo bardzo ciezko odpalac, raz na jakis czas zeby odpalilo trzeba bylo przy kreceniu dodac troche gazy i zapalalo chodzilo ok na wszystkie cylindry, dzis normalnie jezdzilem autem stanalem na chwile po czym chcialem odpalic i kaplica....nie odpala rozrusznik ladnie kreci a auto za nic nie chce odpalic nawet jak delikatnie gazu pompne, co moze byc przyczyna awarii? dodam ze auto smiga na lpg. co obstawiacie.. moze cewki? ;/
no wlasnie bylem niedawno sprawdzic czy odpali i lipa, kreci i nic ;/ i nie wiadomo co teraz robic, chyba jedynie holowanie do najblizszego warsztatu mi pozostalo
okazalo sie ze pompa paliwa sie spalila, auto juz chodzi jednak radosc nie trwala dlugo - znow ciezko odpala tzn czasem potrzebuje delikatnego wcisniecia gazu zeby zaskoczyla, zauwazylem ze dzieje sie tak jak juz silnik jest troche nagrzany, nie wiem czy tak jest zawsze bede obserwowal, ale jesli tak to chyba czujnik polozenia walu juz pada?