Regeneracja wahaczy bmw E46
Regeneracja wahaczy bmw E46
Posiadam Bmw e46 320d 2001 r M-pakiet mam luz na sworzniu wahacza prawa strona poszperałem troszkę po forum i znalazłem kilka różnych odpowiedzi,jedni twierdzą ze sworzeń jest wymienny a inni ze trzeba kupić cały wahacz.Ma ktoś sprawdzona firmę która zajmuje się
regeneracją wahaczy na terenie śląska ???
regeneracją wahaczy na terenie śląska ???
Regeneracja wahaczy bmw E46
Wiem tylko tyle ze kuzyn kupil gdzies regenerowane i jezdzi na nich o wiele dluzej niz na nowych ma ten sam model co ty tylko bez M
Sworzen zew. w zwyklym wahaczu mozna smialo wymieniac. W mpaku sworzen jest pod innym katem- ale czy sam sworzen jest taki sam?
AUTO DUŚ
44-193 Knurów ul. Rybnicka 57
kom: 790223971
NIP: 6312501318
www.autodus.pl, warsztat@autodus.pl
44-193 Knurów ul. Rybnicka 57
kom: 790223971
NIP: 6312501318
www.autodus.pl, warsztat@autodus.pl
E90 ma wielowahacz wiec inna bajka..... Ale nawet tych bym nie regenerowal... Nowe to nowe... W E 46nie ma wymienialnych sworzni, regenerowanych tez!!!!! Dalej nie rozumiecie ze zawias i hamulce to wasze bezpieczenstwo!!! nie stac was na BMW to sprzedac a nie wszystko po kosztach i od pana kazia z garazu bo wahacz 400zł kosztuje...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez PRIMO, łącznie zmieniany 1 raz.
NO SPEED NO FUN
:)
Z tego co mi wiadomo:P temat dotyczył następującej kwestii : Czy sworznie można wymienić czy też nie ewentualnie regenerować ????? , jeżeli nie można to temat się zamyka nikt nie będzie oszczędzał na bezpieczeństwie ani robił tego po kosztach u Pana Kazia w garażu:D
Natomiast całkowicie odrębną kwestią jest czy kogoś stać na nowy wahacz czy też nie
bo 400 zł to nie majątek.
Natomiast całkowicie odrębną kwestią jest czy kogoś stać na nowy wahacz czy też nie
bo 400 zł to nie majątek.
Re: Regeneracja wahaczy bmw E46
Jedz do Katowic, oddajesz zdemontowane wahacze - mogą być nawet odcięte końcówki sworzni (szczególnie te środkowe nie zawsze dają sie odkręcić). Na wahaczach moga być stare ucha z gumami, dotego komplet nowych wkładów gum tylnich np. Lenforder 2x70zł w intercars...Msobo pisze:Posiadam Bmw e46 320d 2001 r M-pakiet mam luz na sworzniu wahacza prawa strona poszperałem troszkę po forum i znalazłem kilka różnych odpowiedzi,jedni twierdzą ze sworzeń jest wymienny a inni ze trzeba kupić cały wahacz.Ma ktoś sprawdzona firmę która zajmuje się
regeneracją wahaczy na terenie śląska ???
Koles montuje nowe sworznie, jak odbierasz wahacze to nie można czasem nimi ruszyć ręką, trzeba nakładać rurkę żeby dopasować pod pasowanie w zawieszeniu... Mam, użytkuje takie wahacze po regeneracji, kilka lat w paru BMW i nic sie nie dzieje, nic nie stuka.
Moim skromnym zdaniem, taki zregenerowany oryginalny wahacz wytrzyma CI więcej niż nowy np Meyle HD itp. Pracowałem przy konstrukcji tego typu zamienników w dużej firmie automotiv i żaden zamiennik nie spełnia/ni był testowany nawet w 50% jak ta część którą masz oryginalnie zamontowaną w samochodzie (dlatego te części w ASO są takie drogie).
Aha i facet bierze od sworznia 60zł = 4x60=240zł. Gratis napresują CI tam nowe gumuw stare "ucha" od wahaczy POLECAM! Na wahacze dostajesz rok gwarancji.
Namiar:
http://panoramafirm.pl/%C5%9Bl%C4%85ski ... m_prt.html
Ostatnio zmieniony 2016-01-08, 14:17 przez marzok, łącznie zmieniany 1 raz.
PRIMO, MYLISZ SIE . Wszystkie sworznie można wymienic, na nowe sworznie o jeszcze większej twardości niż te oryginalne. Wystarczy specjalistycznie oprzyrządowanie i dobry fachowiec.PRIMO pisze:E90 ma wielowahacz wiec inna bajka..... Ale nawet tych bym nie regenerowal... Nowe to nowe... W E 46 NIE MA WYMIENIALNYCH SWORZNI, REGENEROWANYCH TEZ!!!!! DALEJ NIE ROZUMIECIE ZE ZAWIAS I HAMULCE TO WASZE BEZPIECZENSTWO!!! NIE STAC WAAS NA BMW TO SPRZEDAC A NIE WSZYSTKO PO KOSZTACH I OD PANA KAZIA Z GARAZU BO WAHACZ 400ZL KOSZTUJE...
- Ciapek540
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 442
- Rejestracja: 2014-10-06, 14:15
- Lokalizacja: Świętochłowice
Powiem tylko tyle że w moim Compim miałem wymienione sworznie (niby nie wymienialne) i wszystko było OK! Zrobiłem na nich okolice 30tys km z tego +/- 27tys na 19"stkach z olbrzymim naciągiem oraz gwintowanym zawiasem. Wszystko sztywne na amen a jednak nic się ze sworzniami nie stało.
Dla ciekawskich i znawców: stać mnie na utrzymanie Bawary w fenomenalnej kondycji. Wymianę sworzni polecił mi znajomy u którego kiedyś naprawiałem samochód. Stwierdziłem dlaczego nie i wymieniłem same sworznie. Osobiście byłem zadowolony z tego zabiegu, obecny właściciel dalej na tych sworzniach śmiga więc +/- 35-40tys to już przelatało i ma się dobrze.
Dla ciekawskich i znawców: stać mnie na utrzymanie Bawary w fenomenalnej kondycji. Wymianę sworzni polecił mi znajomy u którego kiedyś naprawiałem samochód. Stwierdziłem dlaczego nie i wymieniłem same sworznie. Osobiście byłem zadowolony z tego zabiegu, obecny właściciel dalej na tych sworzniach śmiga więc +/- 35-40tys to już przelatało i ma się dobrze.
^^
PRIMA, troszku poniosło ma problemy na tle męsko damskim wiec luzik ja wyznaje zasadę jeżeli coś można kupić to i można to założyć i nie zależnie od tego czym to jest, spełnia swoje zadanie i jest bezpieczne bo bez testów i certyfikatów nie jest wypuszczane na rynek niejednokrotnie wytrzymują takie tajle więcej niżeli oryginał. Taki zabieg jeżeli ktoś ma możliwość jest na +
Gdzie się nie schyle tam leżą wentyle
Jezdziłeś kiedys na takich wahaczach czy teorie walisz ?German pisze:PRIMA, troszku poniosło ma problemy na tle męsko damskim wiec luzik ja wyznaje zasadę jeżeli coś można kupić to i można to założyć i nie zależnie od tego czym to jest, spełnia swoje zadanie i jest bezpieczne bo bez testów i certyfikatów nie jest wypuszczane na rynek niejednokrotnie wytrzymują takie tajle więcej niżeli oryginał. Taki zabieg jeżeli ktoś ma możliwość jest na +
Ja po kupnie coupety E46 miałem wahacze przednie po "regeneracji" strach tym było jeździć...
Reszta powyżej czyli Ciapek i Marzok wypowiadaja sie że jezdzili na tym w swoich autach i podaja przebiegi wiec bronia swojego zdania wiarygodnie,Marzok nawet polecił warsztat , a Twoja wypowiedz nie wnosi nic poza poetycka polemizacja że coś jest dobre bo jest...
NO SPEED NO FUN
Panowie nie ma sie co burzyć, poprostu czasem szkoda Naszych pieniedzy na super zamienniki w kolorowych woreczkach.
Zamienniki są testowane i maja cetyfikaty, ale testy zamiennikow to 1/3wszytskich testow jakie przechodza części OE (oryginalne na pierwszy montaż). W zamiennikach chodzi o to, żeby maksymalnie zmniejszyć koszt wyrobu i żeby przeszło testy w TUvie, może byc na granicy byle przejdzie. Z czesciami OE chodzi o jak najlepszy wynik , bo wtedy producentowi zależy na tym żeby jego nowy model jak najlepiej wypadł. Sytuacja gdy zamiennik jest lepszy od oryginalu to skrajny przypadek.
Regeneracja regeneracji nie równa, poleciłem bo znam goscia i wiem, że dobrze robi. Rano zawozisz po poludniu odbierasz.
Zamienniki są testowane i maja cetyfikaty, ale testy zamiennikow to 1/3wszytskich testow jakie przechodza części OE (oryginalne na pierwszy montaż). W zamiennikach chodzi o to, żeby maksymalnie zmniejszyć koszt wyrobu i żeby przeszło testy w TUvie, może byc na granicy byle przejdzie. Z czesciami OE chodzi o jak najlepszy wynik , bo wtedy producentowi zależy na tym żeby jego nowy model jak najlepiej wypadł. Sytuacja gdy zamiennik jest lepszy od oryginalu to skrajny przypadek.
Regeneracja regeneracji nie równa, poleciłem bo znam goscia i wiem, że dobrze robi. Rano zawozisz po poludniu odbierasz.
- Ciapek540
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 442
- Rejestracja: 2014-10-06, 14:15
- Lokalizacja: Świętochłowice
Ja również nie popieram tanich zamienników, sztuki warsztatowej i innych dziwacznych rozwiązań. Do swoich Bawarek (e46 Compi 320td+ / e39 540i) zawsze zakładam części oryginalne lub ewentualnie zdarzą się bardzo dobre zamienniki np Meyle HD (tyczy się zawieszenia). Lecz akurat w przypadku Compiego zdecydowałem się na wymianę tych sworzni ponieważ dobry znajomy zapewnił mnie w 100%tach że nie ma obaw o bezpieczeństwo oraz że nie wybiją się po krótkim użytkowaniu. Może byłem w tamtym czasie słabo oczytany (na temat "nie wymiennych sworzni") i zaufałem w 100%tach znajomemu. Muszę przyznać że raczej w bambuko mnie nie załadował. Do dziś te sworznie sobie śmigają i mają już nalatane tak jak pisałem wyżej (co najmniej 35-40tys). Ja sądzę że może i nawet 40k+ przebiegu. Dodam że przy tych sworzniach miałem założone kilka kompletów felg np: Stylingi 63/Dare LM 19"/Stylingi 95 - wszystko na sporym naciągu, na gwintowanym zawieszeniu no i na odpowiednim ciśnieniu w oponach rzędu 3,5-4.0bara. Mi akurat się te sworznie sprawdziły, nie ukrywam że może komuś się rozpadły lub wybiły po krótkim czasie/mało przejechanym dystansie.
^^