[E46] Powolny ubytek płynu chłodniczego
BeleX, że tak się dołacze do tematu.
Jeżeli z układem chłodzenia jest wszystko ok.Stan plynu na zimny nie pracującym silniku jest taki jak powinien czyli rowno z kreską To na rozgrzanym silnku do własciwej pracy stan powinien sie podnisć-prawo fizkyki.Jeżeli sie myle to mnie popraw
Jeżeli z układem chłodzenia jest wszystko ok.Stan plynu na zimny nie pracującym silniku jest taki jak powinien czyli rowno z kreską To na rozgrzanym silnku do własciwej pracy stan powinien sie podnisć-prawo fizkyki.Jeżeli sie myle to mnie popraw
[you] uważaj na przejeździe bo Mroziu jedzie
podniesc tak - wybijac nie fontanna to zly objawMroziu pisze:BeleX, że tak się dołacze do tematu.
Jeżeli z układem chłodzenia jest wszystko ok.Stan plynu na zimny nie pracującym silniku jest taki jak powinien czyli rowno z kreską To na rozgrzanym silnku do własciwej pracy stan powinien sie podnisć-prawo fizkyki.Jeżeli sie myle to mnie popraw
...tak znowu sie czepiam...
Teraz resumując
Jeżeli płyn po odkręceniu korka wylewa się(fontanna) czyli układ jest jeszcze zapowietrzony
Otóż to.Mi strzelił waż z głowicy co idzie do pompki obiegowej z ogrzewania.Został on wymieniony i juz nic nie cieknie.Starałem sie jak najlepiej odpowietrzyć ale po odkreconiu korka wywalało plyn,myslałem ze juz cos nie teges z silnikiem(czarny scenariusz,wizja katastrofy ) Ale po przeczytaniu tego tematu zabrałem sie jeszcze raz za opowietrzanie,chyba sie udało bo po odkreceniu korka jest tylko pssssyk i nic sie nie wylewa.Stan plynu na cieplym silniku jakies 2 lub 3 cm na kresska na razie to malo wiarygodne.Jak silnik bedze zimny jutro rano uzupełnie lub odejme plyn do stanu jaki powienien byc
Jeżeli płyn po odkręceniu korka wylewa się(fontanna) czyli układ jest jeszcze zapowietrzony
Otóż to.Mi strzelił waż z głowicy co idzie do pompki obiegowej z ogrzewania.Został on wymieniony i juz nic nie cieknie.Starałem sie jak najlepiej odpowietrzyć ale po odkreconiu korka wywalało plyn,myslałem ze juz cos nie teges z silnikiem(czarny scenariusz,wizja katastrofy ) Ale po przeczytaniu tego tematu zabrałem sie jeszcze raz za opowietrzanie,chyba sie udało bo po odkreceniu korka jest tylko pssssyk i nic sie nie wylewa.Stan plynu na cieplym silniku jakies 2 lub 3 cm na kresska na razie to malo wiarygodne.Jak silnik bedze zimny jutro rano uzupełnie lub odejme plyn do stanu jaki powienien byc
[you] uważaj na przejeździe bo Mroziu jedzie
TAK - pewnie masz M52 na pojedynczym vanosie ( ogrzewana przepustnica woda z obiegu...itd )Mroziu pisze:Jeżeli płyn po odkręceniu korka wylewa się(fontanna) czyli układ jest jeszcze zapowietrzony
chyba jeden z najciezej odpowietrzajacych sie silnikow
najlepiej jechac na jakas gorke...ulatwia zadanie ogrmnie plus przegazowanie w trakcie
ja to zwykle robie nawet przez 3 dni (3 dni jazdy do pracy i odpowietrzanie pod robota - TYLKO UWAGA NA ODPOWIETRZNIKI BO LUBIA PEKAC JAK SIE JE ZA DUZO MECZY ) .....dla pewnosciMroziu pisze: zabrałem sie jeszcze raz za opowietrzanie
dokladnie tak ma byc....nie ma powietrza nie ma sie co rozszerzac wiec woda sama z siebie nie wybijeMroziu pisze:chyba sie udało bo po odkreceniu korka jest tylko pssssyk i nic sie nie wylewa
z mojego doswiadczenia to lepiej jest miec nieco mniej plynu niz za duzo..... a najlepiej na styk do maxa ( podobnie jak z olejem )Mroziu pisze:Stan plynu na cieplym silniku jakies 2 lub 3 cm na kresska na razie to malo wiarygodne.Jak silnik bedze zimny jutro rano uzupełnie lub odejme plyn do stanu jaki powienien byc
...tak znowu sie czepiam...
Jadę dalej z tematem mojego parowozu (na postoju leci para z nerek) Jest wyciek gdzieś przed korkiem zbiornika wyrównawczego, w rejonie chłodnicy. Nawet na postoju gdzieś spod pasa przedniego z prawej strony leci para . Obstawiam więc chłodnicę do wymiany. Termostat też jest cały mokry. I jeszcze pytanie - dolny gruby przewod chłodzenia ma być wyraźnie chłodniejszy niż ten dochodzący do zbiorniczka? U mnie tego górnego nie da sie chwycić, a dolny bez problemu mozna złapać. Oba mają jednakową twardość na nagrzanym silniku, ale nie są twarde jak kamień. Gdy próbuje odpowietrzyć pętle ogrzewania (ten odpowietrznik przy filtrze oleju) to zawsze wali stamtąd wielkie ciśnienie wody z powietrzem.
Problem z parą buchającą nerkami i ubytkiem 1 zbiornika wyrównawczego płynu na 3 dni rozwiązany. Tak jak pisałem wcześniej chłodnica się rozciekła. Wsadziłem nową - THERMOTEC za 350zł. Starą wybrzuszyło trochę i tam był wyciek. Teraz tylko odpowiednio trzeba odpowietrzyć i będzie spoko. W następnym tygodniu pójdzie olej, uszczelka miski olejowej i uszczelki obudowy filtra oleju. No i wydaje się że pompa wspomagania też gdzieś puszcza płyn wspomagania bo cała jest uwalona i płyn ubywa (też baaardzo powoli). No a po doprowadzeniu do porządku mechanicznie trzeba się będzie wziąć za wizualną stronę tego samochodu - ale na to trzeba mieć zezwolenie małżonki