Kawały dowcipy, klipy, śmieszne filmy itp.

Sprawy o różnej tematyce
Swobi

Post autor: Swobi »

Siedzi sobie tasiemiec w zoladku. Nagle patrzy, a tu biegna bakterie.
- Hej, bakterie, gdzie biegniecie?
Bakterie na to:
- Tasiemiec, ty sie nie pytaj tylko uciekaj stad, bo zaraz tu beda
antybiotyki!
I pobiegly w dol przewodu pokarmowego. Tasiemiec lekko przestraszony mysli:
- Co jest?
Tymczasem nadbiega glista ludzka z walizkami.
- Ej glista, - pyta tasiemiec - gdzie lecisz?
- Tasiemiec, ty nie pytaj, ty stad wiej. Za piec minut beda tu antybiotyki!
I pobiegla w dol przewodu pokarmowego. Tasiemiec przestraszyl sie nie na
zarty, spakowal plecaki wieje w dol przewodu pokarmowego. Dobiega do
ujscia, a tam siedzi glista na walizkach i beczy. Tasiemiec pyta sie:
- No co sie stalo, czego beczysz?
- A bo mi ostatnia kupa o 14 uciekla...

Dodane po 1 minutach:

Mezczyzna juz bardzo dlugo kocha sie z niezwykle namietna i wygimnastykowana blondynka. Zmeczony i spragniony przeprasza ja na chwile i wychodzi do kuchni. W lodowce jest tylko mleko. Nalewa sobie szklanke i zaczyna pic. Czuje jednak, ze jego kogucik jest rozgrzany niemal do czerwonosci, aby wiec sobie ulzyc, wklada go na chwile do szklanki z mlekiem. W tym samym momencie wchodzi blondynka.
— Ach, a ja zawsze zastanawialam sie jak wy go napelniacie.



zona byla ciagle niezaspokojona po stosunkach z mezem. Zbadala siebie, ale jej nic nie dolegalo. Poszla wiec do seksuologa i pyta go, jak moze zwiekszyc potencje i aktywnosc seksualna meza.
- Widzi pani, dam pani takie kropelki; dzialaja bardzo silnie, wystarczy pare kropelek. Prosze dodac je do ulubionej potrawy meza i potem odbyc stosunek, gwarantuje 100% skutecznosc.
zona zadowolona wraca do domu, zrobila mezowi suta porcje pierogow ruskich, zakropila je specyfikiem i poszla do sypialni. Rozebrana, czeka juz na lozku, gdy nagle z kuchni dobiega ja przerazliwy krzyk:
- Zocha! Zocha! Patrz, pierogi sie pier**la!!

Dodane po 1 minutach:

Policjant zaczail sie przy barze, aby przylapac jakiegos kierowce na prowadzeniu samochodu po pijanemu. Kiedy bar juz pustoszal, zobaczyl mezczyzne, ktory zataczajac sie poszedl w kierunku parkingu. Potknal sie o kraweznik, po drodze usilowal sie dostac do pieciu samochodow, zanim trafil do swojego. Dluzsza chwile grzebal przy stacyjce. Wszyscy kierowcy zdazyli juz odjechac, zanim udalo mu sie uruchomic silnik. Policjant szybko wyskoczyl z kryjowki i kazal mu dmuchnac w balonik. Ze zdumieniem zauwazyl wynik 0.0.
- Jak to mozliwe?! - pyta
- Dzisiaj mnie wyznaczyli na podpuche...

Dodane po 1 minutach:

Stary zyd dawal do gazety nekrolog po swojej zonie i spytal o cene.
- Do pieciu wyrazow za darmo.
- Nooo... to niech bedzie: Zmarla Zelda Goldman.
- Ma pan do dyspozycji jeszcze dwa wyrazy.
- To niech bedzie - Zmarla Zelda Goldman, sprzedam Opla
przemek

Post autor: przemek »

lezy chlopak z dziewczyna w lozku po stosunku i mowi
Gdybym wiedzial ze jestes dziewica poswiecilbym Ci wiecej czasu, a dziewczyna na to gdybym wiedziala ze masz wiecej czasu sciagnelabym rajstopy
Swobi

Post autor: Swobi »

Pieknego, cieplego dnia wybral sie do Zoo pewien gosc z zona. zona, naprawde atrakcyjna, makijaz, letnia, rozowa sukienka spieta paskiem, ponczochy samonosne... Gdy szli pomiedzy klatkami malp, zobaczyli goryla, ktory na ich widok jakby oszalal i zaczal skakac na kraty, chrzakac, zawisac na jednej rece, i druga uderzac w czaszke, najwyrazniej niesamowicie podniecony. Maz - zauwazywszy podniecenie malpy, zaproponowal zonie podraznic go jeszcze bardziej i zaczal podsuwac pomysly:
- Obliz usta, zakrec tyleczkiem...
zona wykonywala jego instrukcje, a goryl zaczal wydawac takie dzwieki, ze chyba obudzilby martwego.
- Rozepnij pasek... - (goryl prawie juz rozginal kraty z napiecia) - ... a teraz podciagnij sukienke nad ponczochy... (goryl oszalal kompletnie).
Nagle facet zlapal zone za wlosy, otworzyl drzwi klatki, wrzucil zone do srodka, zatrzasnal drzwi i powiedzial:
- A teraz mu sie wytlumacz, ze boli cie glowa...


Idzie turysta szlakiem, patrzy, baca kuca obok sciezki.
- Baco, co wy robicie?
- Srom!
- A gacie?
- lojezuuuu!!!


Dwoch Eskimosow spiera sie u kogo jest zimniej.
- U mnie jest tak zimno, ze jak sikasz to na ziemie spadaja sople lodu.
- Przyjdz do mnie to ja Ci pokaze jak u mnie jest zimno.
I poszli. Rzeczywiscie, stoi iglo, w srodku pali sie ogien, ale i tak wszystko jest zamarzniete.
- No i co?
- Tak jak u mnie, ale co to sa te kulki, ktore leza tam w rogu?
Drugi Eskimos wzial kulki i wrzucil do ogniska, a tu z ogniska slychac:
- "Prrrut, prrrut."


Przychodzi gej do lekarza i mowi:
- Mam HIV panie doktorze.
- Dwa kilo grochu, pol litra soku ze sliwek, cztery banany i to wszystko powtorzyc przez tydzien po dwa razy dziennie.
- A to pomoze? - pyta zdziwiony gej
- Nie!! Ale nauczy pana do czego sluzy dupa.


Idzie policjant sie odlac. Po pewnym czasie wychodzi z krzakow caly oblany.
- Co sie stalo? - pyta sie kumpel.
- Wyjalem nie ta palke co trzeba.


- Hura! - wykrzykuje profesor ogrodnictwa. - Wyhodowalem jablko, ktore smakuje jak kobiece lono!
Profesor czestuje asystenta jablkiem. Ten odgryza kes i wypluwa z niesmakiem.
- Przeciez to smakuje jak gowno!
- Bo pan pewnie ugryzl nie te strone, co trzeba!


- Czy to jest restauracja dla piegowatych? - pyta kelnera zdziwiony klient.
-O Boze, kot kierownika znowu nasral w wentylator...


Goni Pasek Dupe. Dupa ucieka do lasu, gdzie spotkala Czarnoksieznika.
- Czarnoksiezniku zamien mnie w cos - mowi Dupa - bo Pasek mnie zloi...
- A w co ja cie moge zamienic? - pyta zdziwiony Czarnoksieznik.
- No dajmy na to w ptaszka jakiegos, moze kukulke - mowi coraz bardziej zniecierpliwiona Dupa.
- Dobra - mowi Czarnoksieznik.
Po chwili do lasu wpada zdyszany Pasek.
- Nie widziales Dupy? - pyta Czarnoksieznika.
Czarnoksieznik wzrusza ramionami.
Pasek patrzy podejrzliwie na najblizsze drzewo, na ktorym siedzi kukulka.
- Ejj... kukulka, zakukaj no! - wola Pasek.
- Prrruuutttt... Prrruuutttt...


Czym sie rozni wegiel kamienny od kamienia wegielnego?
Tym samym, czym picie w Szczawnicy od szczania w piwnicy...


Wchodzi dwoch policjantow do kibla i jeden mowi:
- Ty, Zenek tu nie ma srajtasmy.
- To uzyj dziesieciu zlotych.
Po chwili wychodza z kabin i na widok kolegi z calymi rekoma w gownie Zenek pyta:
- Ej, co sie stalo?!
- Mialem tylko dziewiec piecdziesiat...

Dodane po 6 minutach:

Hahhahhahahhahahhaha


Facet mial trzy przyjaciolki i w ktoryms momencie musial sie zdecydowac ktora z nich poslubic. Dlatego postanowil zrobic test. Kazdej dal po 4 tysiace zlotych i czekal co bedzie.
Pierwsza przyjaciolka poszla do sklepu, kupila sobie suknie, buty, piekny kapelusz. Poszla do fryzjera, solarium i kosmetyczki. Wraca i mowi:
- Chce byc najpiekniejsza, poniewaz cie kocham!
Druga przyjaciolka poszla do sklepu. Kupila stroj pilkarski, telewizor, wideo i tysiac puszek piwa. Wraca i mowi:
- To moje prezenty dla ciebie, poniewaz cie kocham!
Trzecia przyjaciolka wziela pieniadze, zainwestowala. W krotkim czasie zarobila 250 procent. Pieniadze znow zainwestowala i tak je pomnozyla, ze dorobila sie wielkiego majatku. Wraca i mowi:
- Je te pieniadze zainwestowalam i zarobilam tyle, aby wystarczylo na nasza wspolna, szczesliwa przyszlosc, poniewaz cie kocham!

Facet byl zachwycony wszystkimi przyjaciolkami. Przemyslal wszystkie za i przeciw i... ozenil sie z ta, ktora miala najwieksze cycki!
KeMaS

Post autor: KeMaS »

swobi zas szaleje z kawalami :D hehehe
Awatar użytkownika
franz3xxi
Maniak forumowy
Posty: 2175
Rejestracja: 2007-02-18, 16:20
Lokalizacja: Pszów

Post autor: franz3xxi »

hahhahahahhahaa
Obrazek
zawias

Post autor: zawias »

widzialem to kiedys hahaha grzesiu ladnie po bandzie pojechal z ta komorka :lol: :lol:
Admin
Site Admin
Posty: 1275
Rejestracja: 2007-02-20, 18:51

Post autor: Admin »

milego smiania sie!! :P

Seryjny morderca ciagnie kobiete do lasu. Kobieta krzyczy przerazona:
- Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzo sie boje!
Na to morderca:
- No, a ja co mam powiedziec? Bede wracal sam...


swiezo upieczony hrabia byl ciekaw jak powinno sie poprawnie kreowac image. Zapisal sie wiec do Klubu...
- Masz najnowszego Mercedesa?
- No... nie.
- Masz dwupietrowa wille?
- No... nie.
- A masz chociaz taki lancuch wysadzany brylantami i innymi drogimi kamieniami?
- No... nie.
- No to jak juz to wszystko bedziesz mial, to wtedy pogadamy.
Dzwoni wiec do swojego sluzacego:
- Janie... Sprzedaj nasze Cadillaci kup takie tanie, niemieckie gowno jakim teraz wszyscy jezdza.
- Dobrze Panie...
- I kaz zburzyc dwa gorne pietra naszej willi.
- Dobrze Panie... Cos jeszcze?
- Ta... zabierz Burkowi obroze i mi ja przywiez


Na Uniwersytecie Jagiellonskim bylo czterech bardzo dobrych studentow, radzili sobie swietnie na wszystkich egzaminach i testach. Zblizal sie egzamin z chemii, mial byc w poniedzialek o 8.00, wszystkim z ocen wychodzila 5. Byli tak pewni siebiezz przed egzaminem zdecydowali poimprezowac u kolegow z uniwersytetu w Poznaniu. Bylo super, ale
zapili ryja w weekend i jak zasneli w niedziele po poludniu, obudzili sie w poniedzialek kolo 12.00. Na egzamin oczywiscie nie zdazyli postanowili zabajerowac profesora. Tlumaczyli sie, ze w weekend pojechali do kolegow na uniwersytet do Poznania, aby poglebic wiedze i wymienic doswiadczenia. Niestety w drodze powrotnej gdzies w lasach
zlapali gume, nie mieli kola zapasowego i dlugo nie mogli znalezc nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero kolo poludnia.
Profesor przemyslal to i mowi:
- OK mozecie przystapic do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni, ze sie udalo go zbajerowac, pouczyli sie jeszcze troche w nocy i na drugi dzien przyszli jak zwykle pewni siebie.
Profesor posadzil ich w czterech osobnych pokojach, zamknal drzwi, a asystenci rozdali pytania. Caly test byl za 100 punktow. Na pierwszej stronie bylo zadanie za 5 punktow, ktore wszyscy rozwiazali bez wysilku. Na drugiej stronie bylo tylko jedno pytanie za 95 punktow:
- Ktore kolo?



Siedzi User, Mod i Admin w lodce na srodku jeziora. Polowy nocne, wedki w wodzie, spokoj, sielanka, powoli zaczyna sie rozwidniac. User zagaja:
- Slonce wschodzi.
Mod odpowiada:
- Faktycznie, dawno nie widzialem takiego wschodu.
Nagle Admin szybkimi ruchami ramion wypycha Usera i Moda z lodki. Ci, przerazeni, machajac goraczkowo rekoma wolaja do pozostalego w lodce Wrednego:
- Odbilo ci!? Co robisz!? Ten mowi:
- Pierwszego za offtopic, a drugiego za flooda.
Na to wsciekli wedkarze w wodzie:
- A ty to co?! Cwaniaczku jeden!!
Ten w odpowiedzi chwyta za wioslo i wpychajac jego koncem dwoch pozostalych pod wode mowi:
- A za niepotrzebne dyskusje........ Ban!



Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie warzywo sprawia, ze oczy lzawia?
- Rzepa, prosze pani - wyrywa sie z odpowiedzia Jas.
- Nie Jasiu, zapewne miales na mysli cebule.
- Nie prosze pani, pani nigdy nie oberwala rzepa po jajach...


Przychodzi synek do ojca i oswiadcza;
- Tato, musze ci sie do czegos przyznac - jestem gejem!
Na co ojciec spokojnie;
- A czy ty synku znasz sie na modzie?
- No nie - odpowiada syn
- A czy chodzisz w markowych ciuchach do najmodniejszych klubow w miescie?
- No nie!
- To w takim razie nie jestes gejem. Jestes zwyklym pedalem!


Dziadek z babcia postanowili sie rozerwac na 60-ta rocznice i kupic komplet smakowych prezerwatyw.
Babcia miala zgadywac jaki to smak.
Pierwsze podejscie:
- Serowo-cebulowe - stwierdza babcia.
- Oj ty glupia, jeszcze nie zalozylem


Garwolin. Ulica Pilsudskiego. Dom wolnostojacy. Wraca maz z delegacji a w sypialni zoneczka dokazuje z kochankiem. To sie mocno rogacz wk*rwil i podbiega do lozka:
- Ty, zlamasie!
Kochanek myk, wyskakuje z wyrka. Mezus laps go za ch*ja, ale koles sie... wslizgnal. Maz lapie za dubeltowke i zaczyna strzelac. Strzela, strzela ale za kazdym razem w sciane, obok kochanka! Kochanek ucieka oknem.
Zdradzony idzie do kuchni, otwiera lodowke. Nalewa 100 gram wodki "debowej", rozbija kieliszek o sciane i mruczy:
- Kurffffa, ten koles to ma szczescie: kobitka wydymana, k*tas wytarty i na dodatek fajerwerki na do widzenia!


Przychodzi facet do filharmoni i mowi, ze szuka pracy, kobieta w sekretariacie pyta:
- Na jakim instrumencie pan gra ?
- Nie gram na zadnym instrumencie - odpowiada facet.
- Wiec jakim glosem pan spiewa -dopytuje kobieta.
- Nie umiem spiewac.
- To czego pan tu szuka?
- Umiem wypierdziec kazda melodie bezblednie! Kobieta z niedowierzaniem podsuwajac facetowi jakies nuty. - No to moze pan sprobuje? Facet lekko zmarszczyl brwi i bezblednie zagral na zwieraczu caly kawalek. Kobieta w szoku. Podsuwa inne nuty. Facet znow bezblednie wypierdzial melodie. Biegnie do dyrektora.
- Panie dyrektorze, panie dyrektorze! Przyszedl facet ktory potrafi pierdziec z nut! I to bezblednie! Dyrektor wyszedl do faceta
- Wiec mowi pan, ze potrafi wypierdziec wszystko z nut?
- Tak, mam pokazac? Dyrektor podsuwa facetowi partyture jakiegos wspoczczesnego kompozytora. Facet rzucil okiem i mowi: - Niestety tego nie moge wypierdziec...
- Dlaczego? - pyta dyrektor. Facet pokazujac palcem w nuty:
- Bo tu.... tu ... i tu bym sie posral.


Rozmawiaja dwie blondynki:
- Kupilam sobie skunksa.
- Skunksa? -A dlaczego?
- Za***iscie robi minete.
- A co ze smrodem?
- Dwa dni rzygal a potem sie przyzwyczail...


Trzej mezczyzni opowiadaja o narzadach plciowych swoich zon i porownuja je do miast. Pierwszy mowi:
- Wagina mojej zony jest jak Paryz - piekna, zachwyca zwlaszcza noca.
Drugi mowi:
- Wagina mojej zony jest jak Londyn - zawsze taka wilgotna.
Trzeci:
- A wagina mojej zony jest jak Ciechanow.
Zapadla cisza. Pozostali dwaj patrza na niego pytajaco, wreszcie jeden niesmialo sie odzywa:
- Ciechanow? A wlasciwie to co masz na mysli?
- No dziura... po prostu dziura...


o. Rydzyk przeprasza Lecha Kaczynskiego

Drrrrrrrrrynnn...

- Halo, czy to Jaroslaw?
- Nie, tu Lech.
- A to przepraszam.


Siedzi se szkot i smaruje chleb konskim lajnem. Podchodzi do niego Niemiec i pyta:
-oj, bida u was, co?
-oj, bida, bida.
Dal mu Niemiec 50 marek i poszedl dalej.
Nastepnego dnia szkot znow smaruje chleb lajnem. Podchodzi do niego Amerykanin i pyta:
-oj, bida u was, co?
-oj, bida,bida.
Dal mu 100 dolcow i poszedl dalej.
Nastepnego dnia szkot znow smaruje chleb lajnem. Podchodzi do niego Polak i pyta:
-oj, bida u was, co?
-oj, bida, bida.
-to co tak grubo smarujesz?
przemek

Post autor: przemek »

:rotfl: :rotfl: :lol2: ;D
z kad Ty to bierzesz :D Dobre
KeMaS

Post autor: KeMaS »

bardzo dobre buhehehehehhe :D

Dodane po 1 minutach:

http://pl.youtube.com/watch?v=Meni5KSrtfM buhehehehehhe :D dupia dalej .... hehe
przemek

Post autor: przemek »

Policjant zatrzymuje ciezarowke .Panie kierowco ,juz chyba setny raz panu mowie ,ze gubi pan ladunek!Aja panu setny raz tlumacze ,ze jest gololedz,a ja jezdze piaskarka.


Jada dwie blondynki maluchem. Zatrzymuja sie i jedna mowi: - Wiesz co, chyba silnik zgubilysmy! Pojde sprawdzic. Grzebie przy tym samochodzie dobra godzine, kiedy druga mowi: - Moze pozyczyc ci ten z tylu? .


Przychodzi blondynka do banku i mowi, ze wylatuje na wakacje za granice i prosi o kredyt w wysokooci 3000 PLN na 2 tygodnie. Urzednik prosi ja o przedstawienie jakiegos zabezpieczenia pod pozyczke. Blondi wyjmuje kluczyki od Jaguara stojacego przed bankiem. Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza sie na przyjecie samochodu pod zastaw. Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochod do podziemnego garazu w banku. Po 2 tygodniach blondynka oddaje dlug w wysokosci 3000 PLN i odsetki 22,50PLN. Urzednik bankowy mowi: "Cieszymy sie z udanego kontaktu i sprawdzilismy, ze jest Pani multimilionerka. Zastanawia nas, po co zawracala Pani sobie glowe pozyczka na 3000 PLN ?" Blondi odpowiada: "A gdzie do diabla w Warszawie znalazlabym parking strzezony dla Jaguara na 2 tygodnie za 22,50 zlotych?"
Ficek

Post autor: Ficek »

kurde no z ta bladynka to masakra zaskoczony jestem :D
Admin
Site Admin
Posty: 1275
Rejestracja: 2007-02-20, 18:51

Post autor: Admin »

Na granice polska przyjezdza David Coperfield, celnik pyta:
- Czym sie pan zajmuje?
- Jestem iluzjonista.
- A co to takiego?
- A pokaze:
Przykryl swojego merca plachta, zamachal rekami, zdjal plachte, a tu stoi BMW.
Celnik na to leee tam... widzisz tego tira ze spirytusem?
- No widze. Celnik przystawiajac pieczatke na dokumentach: a teraz to juz jest tir z groszkiem!

Dodane po 6 minutach:

Siedzi facet na finale mistrzostw swiata w pilce noznej. Na trybunach wszystkie miejsca zajete a obok niego jest jedno wolne miejsce. Zdziwiony pyta goscia, ktory siedzi obok:

- nie mogl Pan kogos zabrac ?
- zawsze chodzilem na mecze z zona ale umarla
- to nie mogl Pan zabrac kogos z rodziny ?

Po chwili milczenia pada odpowiedz:

- wszyscy sa na pogrzebie

Dodane po 2 minutach:

Mezczyzna okolo 40-tki pomykal szosa w swoim nowiutkim Porsche.
Kiedy juz dwukrotnie przekroczyl dozwolona predkosc, we wstecznym lusterku zobaczyl charakterystyczne czerwono-niebieskie migajace swiatelka. Pewien mocy swojego samochodu ostro przyspieszyl, ale woz policyjny nie dawal za wygrana. Po chwili zdal sobie jednak sprawe, ze w ten sposob moze przysporzyc sobie wielu klopotow i zjechal na pobocze.
Policjant podszedl do niego, bez slowa sprawdzil prawo jazdy i powiedzial:
- To byl dla mnie dlugi dzien, zbliza sie koniec mojej zmiany, na dodatek jest piatek trzynastego. Mam dosc papierkowej roboty, wiec jesli znajdzie pan jakies dobre wytlumaczenie to moze Pan odjechac bez mandatu.
Mezczyzna pomyslal chwilke i powiedzial:
- W zeszlym tygodniu moja zona zostawila mnie dla jakiegos policjanta. Balem sie, ze chcial mi ja pan oddac.
- zycze milego weekendu - powiedzial policjant
przemek

Post autor: przemek »

przychodzi facet do lekarza twierdzac ze boli go lokiec
lekarz kazal mu zrobic badanie moczu
facet zdziwiony mysli sobie a co mi tam on mnie probuje zrobic w jajo ja go tez
poszedl do dom i mowi do zony kochanie nasikaj mi do sloika zona nasikala poszedl do corki corka tez nasikala poozniej on sam nasikal
jadac do przychodzni postanowil ze jeszcze troche oleju kapnie z silnika i wszytko wymiesza jak postanowil tak zrobil
wchodzi do lekarza daje sloik zadowolony lekarz mowi przyjdzie pan jutro
facet ukonil sie poszedl do domu i zadowolony przyszedl rano
wchodzi do gabinetu a lekarz wyciaga mala karteczke i czyta
po pierwsze ma pan silnik do remontu
po drugie pana zona sie puszcza z innymi
po trzecie pana corka jest w ciazy
a pan niech sie nie masturbuje we wannie to pana lokiec nie bedzie bolal




tego chyba nie bylo?

blondynke zatrzymuje drogowka
dobry wieczor kontorla ruchu drogowego poprosze prawo jazdy
a co to jest ? - pyta blondynka
policjant widzi ze to blondynka i mowi taki kartonik z pani zdjeciem uprawnia on pania do jazdy samochodem
ahaaaaaaaaa a to mam to jest to?
tak prosze pani
poprosze jeszcze dowod rejestracyjny pojzadu
coooo??
no taka ksiazeczke zolto - niebieska i tam jest napisane kto jest wlascicielem
aaaaa to??
tak to
a ma pani wazne OC
a co to??
to taka karteczka i tam jest napisane ze to ubezpieczenia za auto
blondynka ostro grzebie w torbie wyciaga kartke i pyta
to jest ta karteczka ?
tak
policjant idzie do radiowozu i sobie mysli - czy ona taka durnowata czy tylko udaje
usiadl w samochodzie rozpial rozporek wyciagnal wacka otworzyl szybe i wola blondynke
blondynka przyszla zaglada przez szybe
policjant pyta - czy pani wie co to jest?
blondynka wystraszona krzyczy o rany boskie znowu alkomat
bociek

Post autor: bociek »

Akcja dzieje sie w kosciele na pogrzebie kardiologa. Wszyscy placza, sa smutni itd. W trumnie lezy kardiolog a za trumna stoi wielkie serce. Po uroczystosciach trumna z kardiologiem wyjezdza z kosciola przez serce. Nagle w kosciele w jednym z tylnich rzedow rozlegl sie smiech.
-(starsza Pani) z czego Pan sie smieje ? Przeciez jestesmy na pogrzebie i nie mam tu nic zabawnego
-(smiejacy sie Pan) Bo wyobrazilem sobie moj pogrzeb :D
-(starsza Pani) i co z tego ?
-( smiejacy sie Pan) Ja jestem ginekologiem :D

i koniec historii :D
ODPOWIEDZ