[Exx] problem z oponami
[Exx] problem z oponami
Kupilem wczoraj uzywane opony i jak dzis jechalem jedna opone poprostu rozerwalo..gdy to zawiozlem pokazec do tego serwisu, to powiedzieli mi ze to jest moja wina bo zalozylem za waska opone na felge ..a oni sami mi te opony sprzedali i zalozyli tak ze powinni miec jakies pojcie o tym a nie ze juz po fakcie mi to wszystko mowia..dodam ze mam felgi 10 cali na ktroe zalozyli mi opony 245/35...kto w tej sytulacji ponosi odpowiedzialnosc za to co sie stalo?? chce odzyskac kase za te opony ...
Ostatnio zmieniony 2008-06-17, 14:33 przez francik, łącznie zmieniany 1 raz.
no ciekawa sytuacja ale moim zdaniem na 10" opona 245/35 to nic nadzwyczajnego. To chyba byla wina opony jakas felerna. Wiem ze opony zwozone do polski z np niemiec sa sprowadzane bo za granica niemozna naprawic uszkodzonej opony i u nich ta opona juz nienadaje sie do uzytku wtedy polacy kupuja to i sprzedaja u nas za pare zlotych prawde mowiac czesto zepsute....... Moze i tak bylo w tym przypadku sprzedali ci feler i wkrecaja ze Twoja wina. Ja bym sie klucil z nimi
co to za serwis byl ? WULKANIZATOR PONOSI ODPOWIEDZIALNOSC ZA TO CO CI ZAKLADA I SPRZEDAJE i skoro tym handluje to jest na to jakas gwarancja a jak ci sprzedal sparciale gumy to powinien ci oddac kase bez dyskusji przeciez to moglo doprowadzic do tragedii ja bym na twoim miejscu nie wytrzymal i przysunol my z miejsca w pysk za takie slowa, a swoja droga co to za bzdura ze opona 245 jest za waska mialem 9.5 cala felge i zalozona 225 wiec niech ci nie wciska ciemnoty partacz jedz i powiedz mu ze albo kase oddaje albo dzwonisz na policje i podajesz go za to ze chcial doprowadzic do uszczerbku na zdrowiu lub nawet utraty zycia, albo wez paru kumpli i spusccie mu pozadny wp.. bo nasteny ktoremu sprzeda takie dziadostwo moze nie miec tyle szczescia
Sprawa ma tak samo jak kij 2 konce.Pierwsza sprawa -opona oczywiscie jest za waska ale juz kazdy z nas sie przyzwyczail ze "naciagamy "opony na duzo szersze felgi dla lepszego efektu.wiec juz w tym momencie mysle ze sam masz te swiadomosc ze naginasz jakies tam granice jesli chodzi o wymiar.Chyba ze rzeczywiscie nie byles tego swiadom i kolesia poprosiles o dorade jakie opony maja na tym byc zalozone wtedy mozesz sie ubiegac jakis roszczen,jesli sam wybrales rozmiar to juz inna sprawa tak to wyglada mniej wiecej prawnie.druga rzecz kupujac opone od nich rozumie ze uzywke powinienes uzgodnic jakis termin gwarancji tzw>"rozruchowej "z reguly waha sie ona w granicach tygodnia do miesiaca,ale na to musisz miec papierek tzw rekojmie,jesli nie masz tez jestes w d...to masz taki obraz prawny jesli bys mial ochote dobiegac swojej racji na drodze sadowej.Druga strona medalu to taka guma tak jak inni napisali to nic nadzwyczjnego sam wiem ze zajebiscie wyglada i nie powinna ta opona strzelic,powod moze byc rowniez po stronie samego zalozenia,ale tez moze to gbyc jakas stara guma z zachodu gdzie tam juz przegladu nie przeszla a u nas jak wiadomo nikt na to nie patrzy,byle bierznik jest ok.stara guma jest twarda tzw.sparciala i po jakims czaise lezenia jak ja napompujesz 2 bar i wiecej poprostu moze popekac...ale najlepiej jakbys wkleil foto uszkodzen
zobacz ktory rok produckji tej opony jest. Na 10" powinno sie zalozyc opone min 255. Opona naciagnieta nie ma takich wlasciwosci jak powinna miec. Jak nie masz gwarancji to nic nie zrobisz. madry Polak po szkodzie niestety. Niestety podoba nam sie german i anciagamy opony. Poza tym jest tez taka zasada: klient nasz pan. Jak do Darka przyjedzie koles i powie ze chce wyciac dach zeby miec cabrio to Darek wytnie, ale jak auto sie zalmie na pol to wina Darka nie bedzie.
[you], wiesz jakie s� �arty elektryka???
- PORA�AJ�CE
- PORA�AJ�CE
Swiete slowa Krzys! Pewne eksperymenty niosa za soba niepozadane konsekwencje i trzeba sie z tym liczyc.Krzys pisze:zobacz ktory rok produckji tej opony jest. Na 10" powinno sie zalozyc opone min 255. Opona naciagnieta nie ma takich wlasciwosci jak powinna miec. Jak nie masz gwarancji to nic nie zrobisz. madry Polak po szkodzie niestety. Niestety podoba nam sie german i anciagamy opony. Poza tym jest tez taka zasada: klient nasz pan. Jak do Darka przyjedzie koles i powie ze chce wyciac dach zeby miec cabrio to Darek wytnie, ale jak auto sie zalmie na pol to wina Darka nie bedzie.
ja mam na 9calowce teraz 225/45/17 opona sie troche rociagla na feldze bo wczesniej mialem 245/40/17
wracalem z Wroclawia 220 i nic sie nie dzialo (poza koleinami w niektorych miejscach) wina jest tylko i wylacznie tej firemki , jakby trzeba bylo to mozna tam skoczyc i przetlumaczyc glabom ze opona byla do dupy a nie za duza felga bo pieprza bzdury
wracalem z Wroclawia 220 i nic sie nie dzialo (poza koleinami w niektorych miejscach) wina jest tylko i wylacznie tej firemki , jakby trzeba bylo to mozna tam skoczyc i przetlumaczyc glabom ze opona byla do dupy a nie za duza felga bo pieprza bzdury