Witam
borykam się z takim problemem od dłużeszego czasu, samochód rano jak odpalam chodzi jakby nie na wszystkie gary. z 10 sekund popracuje lub wystarczy przygazować troche i sie stabilizuje. Co to może byc?? mechanik podmieniał cewki, swiece są nowe i nic nie wykrył.
Usterka trudna do zlokalizowania, gdyż występuje tylko na zimnym silniku i ciężko jest sprawdzać, bo to trwa tak krótko...silnik m50b25, diagnostyka zrobiona, żadnych błędów.
Ktoś ma jakiś pomysł??
[E36] 325i nieróna praca silnika po odpaleniu
- marcinek84
- Małopiszący
- Posty: 66
- Rejestracja: 2008-08-03, 12:26
- Lokalizacja: kraków
- marcinek84
- Małopiszący
- Posty: 66
- Rejestracja: 2008-08-03, 12:26
- Lokalizacja: kraków
możliwe, kupie je i sprawdze, bo w zasadzie od kupna nie zmienialem a to jest juz jakies 15tys km, niewiem co ile powinno sie zmieniać...
Dodam jeszcze że miałem pewien okres, że auto do pol godziny jazdy chodzilo na wolnych obrotach jakby nie na wszystkie gary, potrafiło bujać całym autem od drgań silnika, jak sie deptało gazem, bądz podczas jazdy to nic nie było odczuć, dlatego stojąc na swiatłach trzymałem ciut pedał gazu, bo wstyd było że beemką buja jak fiatem 126p.
Ten objaw sam ustał, choc dla mnie to nie pocieszające, wolałbym zdiagnozować i usunąć usterkę ne pewniaka...
Dodam jeszcze że miałem pewien okres, że auto do pol godziny jazdy chodzilo na wolnych obrotach jakby nie na wszystkie gary, potrafiło bujać całym autem od drgań silnika, jak sie deptało gazem, bądz podczas jazdy to nic nie było odczuć, dlatego stojąc na swiatłach trzymałem ciut pedał gazu, bo wstyd było że beemką buja jak fiatem 126p.
Ten objaw sam ustał, choc dla mnie to nie pocieszające, wolałbym zdiagnozować i usunąć usterkę ne pewniaka...
Hmm to jak to jest z tymi swiecami? w pierwszym poscie piszesz ze sa nowe a w drugim "ze w zasadzie od kupna nie zmianialem" ?marcinek84 pisze:możliwe, kupie je i sprawdze, bo w zasadzie od kupna nie zmienialem a to jest juz jakies 15tys km, niewiem co ile powinno sie zmieniać...
Dodam jeszcze że miałem pewien okres, że auto do pol godziny jazdy chodzilo na wolnych obrotach jakby nie na wszystkie gary, potrafiło bujać całym autem od drgań silnika, jak sie deptało gazem, bądz podczas jazdy to nic nie było odczuć, dlatego stojąc na swiatłach trzymałem ciut pedał gazu, bo wstyd było że beemką buja jak fiatem 126p.
Ten objaw sam ustał, choc dla mnie to nie pocieszające, wolałbym zdiagnozować i usunąć usterkę ne pewniaka...
- marcinek84
- Małopiszący
- Posty: 66
- Rejestracja: 2008-08-03, 12:26
- Lokalizacja: kraków