Dziś byłem u lakiernika/blacharza i... Dostałem dwie wiadomości... Jedną dobrą drugą złą
Najpierw ta zła... Autko do odbioru dopiero we wtorek bo ludzie mu powyjeżdżali na urlopy i nie ma kto poskładać mojego autka do kupy... A w kolejce ma jeszcze samochody, które szybciej były oddane do niego... No i odbiór autka dopiero we wtorek po ok 15:00...
A ta dobra wiadomość to taka, że autko ma odświeżony lakier, zostały zrobione poprawki lakiernicze, polakierowany zderzak i nakładki

Do tego gratis zdjął mi tą podstawkę na piwo, zalepił dziury i polakierował tylną klapę

, a żeby tego było mało to zdjął tylny zderzak i poprawił na nim lakier po poprzednim konowale, który tak źle mi go pomalował, że lakier na zderzaku był matowy, a do tego źle zmatowany przed nałożeniem nowego lakieru i lakier zaczynał odpryskiwać i to też zrobił mi gratisowo

Gratisowo, jeszcze pomalował mi lusterka bo były ryski na nich i usunął wgniecenie na masce (z którym to kupiłem moją Bawarke). Zrobił mi polerkę całego autka

Autko świeci się, mmmmm. Można się przeglądać jak w lustrze
Ma ktoś może dojścia do tuneli chłodzenia tarcz do zderzaka

?