[E36] Spadek mocy na cieplym silniku
[E36] Spadek mocy na cieplym silniku
Witam
Mam nastepujacy problem w BMW E36 323 97r otoz mialem do pokonania trase 1800 km po przejechaniu 900 km samochod jakby stacil na mocy i to dosc znacznie przy dodawaniu gazu dusil sie jakby nie dostawal paliwa i przy redukcji biegow i wciskania pedalu gazu ciagle zwalnial .. zjechalem na stacje na wolnych obr norlanie pracowal przy dodawaniu gazu bylo slychac strasznie metaliczny dzwiek i silnik nie rowno pracowal ostygl pojechalem do salonu bmw w niemczech gdzie podpieli pod kompa i wykazalo kilka bledow skasowali i znow wyskoczyly ... samochod ostygl i jechal troche lepiej .. zrobilem kolejne 900 km i zaczal chodzic jakby normalnie ale nie do konca dochodzi przy 5800 obr i jakby odcina zaplon ale idzie dalej tylko juz sie dusi , kiedy jest zimniejsza to chodzi lepiej ... czasem po mocnym cisnieciu na paru biegach silnik gasnie i zaczyna strzelac z wydechu .. zgasnie i pozniej odrazu idealnie zapala i jedzie dalej jakby nic sie nie stalo... moze ktos wie co to moze byc slyszalem ze moze to byc wina katalizatora mogl sie zapchac i po przejechaniu kolejnych 900 km przepalic a moze nie do konca .. moze przeplywka... pomozcie !!
Mam nastepujacy problem w BMW E36 323 97r otoz mialem do pokonania trase 1800 km po przejechaniu 900 km samochod jakby stacil na mocy i to dosc znacznie przy dodawaniu gazu dusil sie jakby nie dostawal paliwa i przy redukcji biegow i wciskania pedalu gazu ciagle zwalnial .. zjechalem na stacje na wolnych obr norlanie pracowal przy dodawaniu gazu bylo slychac strasznie metaliczny dzwiek i silnik nie rowno pracowal ostygl pojechalem do salonu bmw w niemczech gdzie podpieli pod kompa i wykazalo kilka bledow skasowali i znow wyskoczyly ... samochod ostygl i jechal troche lepiej .. zrobilem kolejne 900 km i zaczal chodzic jakby normalnie ale nie do konca dochodzi przy 5800 obr i jakby odcina zaplon ale idzie dalej tylko juz sie dusi , kiedy jest zimniejsza to chodzi lepiej ... czasem po mocnym cisnieciu na paru biegach silnik gasnie i zaczyna strzelac z wydechu .. zgasnie i pozniej odrazu idealnie zapala i jedzie dalej jakby nic sie nie stalo... moze ktos wie co to moze byc slyszalem ze moze to byc wina katalizatora mogl sie zapchac i po przejechaniu kolejnych 900 km przepalic a moze nie do konca .. moze przeplywka... pomozcie !!
bledow bylo kilka ale nie potrafili mi ich przetlumaczyc na angielski wykasowali je ale znow wyskoczly po przejechaniu sie i ponownym podpieciu... dziwi mnie to ze auto po przejechaniu kolejnych 900 km jakby samo sie naprawilo lecz nie do konca.... jak jest nie do konca cieple o wiele lepiej chodzi na wyzszych obr niz kiedy ma temperature w polowie mam na mysli troche przed bo wiadomo ze nie powinno sie cisnac jak silnik zimny.... przeplywka odpieta i chodzi tak samo nic sie nie dzieje z silnikiem obr moze o 20 obr sie zmieniaja prawie nie zauwazalnie....
kolego skoro powyżej pisałeś że pali Ci koło 18 litrów to tak jak i inni pisali, może to być sonda, bądz też bardzo czesty przypadek tego typu objaw- czujnik temperatury silnika(kiedy będzie uszkodzony to będzie podawał komuterowi złe wartosći i wtedy jeśli będzie podawał cały czas tą samą wartość oprową zimnego silnika, to cały czas silnik będzie chodził na ssaniu i przez to też za dużo spala i nie chodzi jak powinno bo ma za bogatą dawke paliwa, przez co z kolei błedy z sondy i przepływki też mogą wskoczyć z powodu niezgodnych danych.Sprawdz czy wraz z wzrostem temp. silnika oporność czunika temperatury sie zmienia, nie wiem dokładnie jakie ma mieć wartości ale to napewno na necie znajdziesz.