zacna sztuka, powodzenia w doprowadzaniu do okreslonego stanu [E34] M5 by Venom
-
Ariel
-
Venom
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 174
- Rejestracja: 2008-09-05, 10:04
- Lokalizacja: Cieszyn
- Kontakt:
Update 24.08.2008
Plany co do autek powoli sie klaruja. Uff, zabieram sie za relacje z ostatnich 3 tygodni urlopu w PL.
Na poczatku wydawalo mi sie ze 3 tygodnie to bardzo duzo czasu, tymbardziej ze plan prac byl dosyc prosty... jednak jak to w zyciu bywa i w tym przypadku wszystko wydluzylo sie w czasie... Ale zacznijmy od poczatku.
Glownym celem urlopu bylo wlozenie zawieszenia KW (ktore kupilem juz jakis czas temu z mysla o niebieskiej Mce) do czarnej niuni + zainstalowanie pozostalych czesci ktore zdarzyly sie zgromadzic do tego czasu. Plan prosty - zdemontowac EDC oraz nivo i poskladac to wszystko do kupy. Heh wiadomo ze niczego w takim przypadku nie mozna bylo przewidziec i nikt w sumie nie wiedzial kiedy ta operacja sie zakonczy - myslalem sobie ze w 3 tygodnie to zdarzymy zrobic to 3 razy haha, zycie pokazalo ze jest inaczej. Calosc prac przeprowadzilem z pomoca 2 kolegow (Arek i Adam) za co serdecznie im dziekuje. Bez Was by sie nie udalo.
Demontaz starego zawieszenie poszedl dosyc sprawnie, obylo sie bez pily i szlifierki katowej - za to mlotek byl w uzyciu nie raz
. Z tylnej osi zdemontowalismy kompletne amortyzatory EDC wraz z gruszkami od Nivo. Gruszki poszly out poniewaz nie mam zamiaru wiecej wracac do seryjnego zawieszenia. Przewody cisnieniowe zostaly zabiezpieczone - jak sie pozniej okazalo nie wszystkie 
ale o tym pozniej. W miejsce tylnych amortyzatorow trafily amortyzatory KW wraz z wszystkimi nowymi elementami mocowan (poduszki amortyzatorow, podkladki itp). Do tego momentu wszystko szlo dosyc szybko i sprawnie. Kilka fotek ogolnych z prac:
[58]
[59]
[60]
[61]
[62]
[63]
[64]
[65]
[66]
[67]
[68]
[69]
Na przedniej osi podczas demontazu zastala Nas dosyc niemila niespodzianka. Lozyska piast przednich nie nadawaly sie nawet do muzeum... i tutaj pojawil sie problem. Poszukiwania piast trwaly chyba z 2 dni - i skonczylo sie na tym ze musialem zamowic nowe w ASO (2 x piasta kompletna - nie pytajcie ile to kosztowalo). Czas oczekiwania na piasty byl dosyc dlugi wiec w tym czasie prace nad zawieszeniem zostaly wstrzymane. Czas ten sporzytkowalem na:
1. montaz nowych halogenow na przod - jeden byl rozbity jak kupilem autko,
[70]
2. demnotaz tapicerki tylnych drzwi i pozniej jak sie okazalo niedzialajacych rolet bocznych szyb (dzieki Adam),
3. kolega Adam nie mogl zniesc widoku trzeciego swiatla stop i postanowil go zamalowac na czarno, co tez uczynil z widocznym efektem,
[71]
4. montaz black hella na tyl
[72]
[73]
5. odswiezenie niektorych elementow ktore byly zdemontowane (typu oslona tarczy hamulcowej itp.).
[74]
[75]
[76]
W miedzy czasie doszly piasty i kilka innych dupereli:
[77]
[78]
[79]
[80]
[81]
[82]
[83]
Stara i nowa piasta (wygladaly nieco inaczej
) :
[84]
[85]
i zmontowalismy wszystko do kupy (podobnie jak w przypadku tylu na nowych poduchach itp).
[86]
[87]
[88]
[89]
[90]
[91]
[92]
Gwint na obu osiach
[93]
[94]
Pozostala jeszcze jedna kwestia do rozwiazania a mianowicie pompa wspomagania kierownicy, bez wyjsc na Nivo. Pytalem w tej sprawie kilka osob (przy okazji dziekuje za porady) az wkoncu wybor padl na pompe od BMW 535i. Oczywiscie na przesylke trzeba bylo czekac, autko bez pompy zostalo wypchniete na zewnatrz i wygladalo tak:
[95]
[96]
[97]
[98]
[99]
[100]
[101]
[102]
[103]
[104]
Zanim doszla pompa wykonalismy nastepujace prace:
1. zamontowanie blendy (ktorej tez wczesniej nie bylo),
[105]
[106]
2. proba zamontowania rolety tylnej szyby, niestety nieudana,
3. odswiezenie listew ze zderzakow oraz tylnej blendy (byly dosyc sfatygowane) + przyciemnienie bocznych kierunkowskazow,
[107]
[108]
[109]
[110]
[111]
[112]
4. zamontowanie kompresora - niestety nie zmiescil sie pod maske - joke
[113]
[114]
W miedzy czasie trafila sie okazja na kupno black hella na przod o czym zawsze marzylem do tego auta - wiec kupilem. Jak sie pozniej okazalo lampy byly do E30 wiec musialem je zwrocic. W odwetu na froncie wyladowaly nowki yellow hella (ktore lezaly juz chyba z rok w szafie) + pomaranczowy kierunek i tym sposobem mysli o black hella odeszly w niepamiec. Krotki to byl epizod.
Pozniej wreszcie przyszla pompa wspomagania kierownicy i Arek ja zamontowal - spasowala bez problemow. Ja niestety z waznych przyczyn nie moglem w tym uczestniczyc. Stara pompa miala 3 wyjscia a nowa tylko 2 wiec Arek zaslepil nadbywajacy przewod... oboje bylismy przekonani ze to byl przewod zasilajacy nivo - jednak zycie nie bylo az tak laskawe, ale o tym pozniej. Auto zostalo poskladane w czwartek kolo godziny 20.
Z uwagi na koniecznosc stosowania dystansow na przedniej osi, zastosowalismy po 20mm na wszystkich kolach (zeby auto nie wygladalo jak kaczka... zreszta innych dystansow w rekach nie mialem, mimo ze zamowione byly juz ponad tydzien wczesniej - ah ta poczta...) .... Wysokosc gwintu ustawiona byla na oko, twardosc przodu na okolo 1/3, a tylu na maks miekko. Juz mielismy wyjezdzac na pierwsze testy ale los Nam nie sprzyjal... Pod autem plama, cos cieknie... Szybka diagnoza - wyciek plynu chlodniczego, z chlodnicy juz leczonej przez poprzedniego wlasciciela. Koniec urlopu sie zblizal, a na nastepny dzien bylismy umowieni z chlopakami na spocik M power. Trzeba bylo zdarzyc, wiec nie bylo wyjscia jak poleczyc chlodnice w ten sam sposob - jakims tam klejem w 10 minut. Chyba bym zwariowal jakbym sie nie mogl nia przejechac po 3 tygodniach walki w garazu.
Po wstepnych jazdach okazalo sie ze tyl trzeba podniesc bo mocno obcieral i ze wzgledu na brak czasu, podnioslem i tak to zostawilem. Oto kilka fotek nocnych auta:
[115]
[116]
[117]
[118]
[119]
[120]
[121]
[122]
[123]
[124]
[125]
[126]
[127]
[128]
[129]
[130]
[131]
[132]
Jak juz pisalem na drugi dzien bylismy umowieni z chlopakami na spocik M power i do godziny 1 rano tegoz dnia wszystko chodzilo jak nalezy... heh
Popoludniu wybralem sie na spocik. Dojechalem i sie okazalo ze przewod zaslepiony przez Arka byl powrotnym, a nie zasilajacym. Zaslepka Arka byla tylko po to zeby zabezpieczyc przewody przed brudem i pylem, wiec nie dziwne ze dlugo nie wytrzymala. Dojechalem na spocik i znow plama pod autem. Szybka diagnoza i musialem klasc sie pod autko. Na szczescie udalo sie to jakos uratowac (narzedziami kupionymi w Auchan za 20zl i jakas rurka z Norauto)... "Czlowiek uczy sie na bledach". Fotki ze spociku:
[133]
[134]
[135]
[136]
[137]
[138]
[139]
[140]
[141]
[142]
[143]
[144]
[145]
[146]
[147]
[148]
[149]
[150]
[151]
[152]
[153]
[154]
[155]
[156]
[157]
[158]
[159]
[160]
[161]
No i na koniec wrazenia z jazdy. Szczerze mowiac obawialem sie jednej rzeczy - ze bedzie beton/pileczka i straci caly komfort jazdy. Musze powiedziec ze zostalem bardzo mile zaskoczony. Zawieszenie pracuje bardzo dobrze, tlumi i wybiera wszystkie nierownosci nie obnizajac znacznie komfotu. Nie sa to zadne taczki / tramwaj. Auto jest zwarte i pewne. Tyl bede musial jeszcze doregulowac ale to kwestia czasu. Reasumujac mysle ze odczuwalne bezpieczenstwo jazdy znacznie sie podnioslo, z czego jestem bardzo ale to bardzo zaodowolony.
Zapomnialbym jeszcze o tym...:
[162]
Na koniec chcialbym serdecznie podziekowac kolegom Koki i allcar z mforum za porady oraz pomoc w zalatwianiu czesci. Dzieki !
Plany co do autek powoli sie klaruja. Uff, zabieram sie za relacje z ostatnich 3 tygodni urlopu w PL.
Na poczatku wydawalo mi sie ze 3 tygodnie to bardzo duzo czasu, tymbardziej ze plan prac byl dosyc prosty... jednak jak to w zyciu bywa i w tym przypadku wszystko wydluzylo sie w czasie... Ale zacznijmy od poczatku.
Glownym celem urlopu bylo wlozenie zawieszenia KW (ktore kupilem juz jakis czas temu z mysla o niebieskiej Mce) do czarnej niuni + zainstalowanie pozostalych czesci ktore zdarzyly sie zgromadzic do tego czasu. Plan prosty - zdemontowac EDC oraz nivo i poskladac to wszystko do kupy. Heh wiadomo ze niczego w takim przypadku nie mozna bylo przewidziec i nikt w sumie nie wiedzial kiedy ta operacja sie zakonczy - myslalem sobie ze w 3 tygodnie to zdarzymy zrobic to 3 razy haha, zycie pokazalo ze jest inaczej. Calosc prac przeprowadzilem z pomoca 2 kolegow (Arek i Adam) za co serdecznie im dziekuje. Bez Was by sie nie udalo.
Demontaz starego zawieszenie poszedl dosyc sprawnie, obylo sie bez pily i szlifierki katowej - za to mlotek byl w uzyciu nie raz
. Z tylnej osi zdemontowalismy kompletne amortyzatory EDC wraz z gruszkami od Nivo. Gruszki poszly out poniewaz nie mam zamiaru wiecej wracac do seryjnego zawieszenia. Przewody cisnieniowe zostaly zabiezpieczone - jak sie pozniej okazalo nie wszystkie ale o tym pozniej. W miejsce tylnych amortyzatorow trafily amortyzatory KW wraz z wszystkimi nowymi elementami mocowan (poduszki amortyzatorow, podkladki itp). Do tego momentu wszystko szlo dosyc szybko i sprawnie. Kilka fotek ogolnych z prac:[58]
[59]
[60]
[61]
[62]
[63]
[64]
[65]
[66]
[67]
[68]
[69]
Na przedniej osi podczas demontazu zastala Nas dosyc niemila niespodzianka. Lozyska piast przednich nie nadawaly sie nawet do muzeum... i tutaj pojawil sie problem. Poszukiwania piast trwaly chyba z 2 dni - i skonczylo sie na tym ze musialem zamowic nowe w ASO (2 x piasta kompletna - nie pytajcie ile to kosztowalo
). Czas oczekiwania na piasty byl dosyc dlugi wiec w tym czasie prace nad zawieszeniem zostaly wstrzymane. Czas ten sporzytkowalem na:1. montaz nowych halogenow na przod - jeden byl rozbity jak kupilem autko,
[70]
2. demnotaz tapicerki tylnych drzwi i pozniej jak sie okazalo niedzialajacych rolet bocznych szyb (dzieki Adam),
3. kolega Adam nie mogl zniesc widoku trzeciego swiatla stop i postanowil go zamalowac na czarno, co tez uczynil z widocznym efektem,
[71]
4. montaz black hella na tyl
[72]
[73]
5. odswiezenie niektorych elementow ktore byly zdemontowane (typu oslona tarczy hamulcowej itp.).
[74]
[75]
[76]
W miedzy czasie doszly piasty i kilka innych dupereli:
[77]
[78]
[79]
[80]
[81]
[82]
[83]
Stara i nowa piasta (wygladaly nieco inaczej
) :[84]
[85]
i zmontowalismy wszystko do kupy (podobnie jak w przypadku tylu na nowych poduchach itp).
[86]
[87]
[88]
[89]
[90]
[91]
[92]
Gwint na obu osiach
[93]
[94]
Pozostala jeszcze jedna kwestia do rozwiazania a mianowicie pompa wspomagania kierownicy, bez wyjsc na Nivo. Pytalem w tej sprawie kilka osob (przy okazji dziekuje za porady) az wkoncu wybor padl na pompe od BMW 535i. Oczywiscie na przesylke trzeba bylo czekac, autko bez pompy zostalo wypchniete na zewnatrz i wygladalo tak:
[95]
[96]
[97]
[98]
[99]
[100]
[101]
[102]
[103]
[104]
Zanim doszla pompa wykonalismy nastepujace prace:
1. zamontowanie blendy (ktorej tez wczesniej nie bylo),
[105]
[106]
2. proba zamontowania rolety tylnej szyby, niestety nieudana,
3. odswiezenie listew ze zderzakow oraz tylnej blendy (byly dosyc sfatygowane) + przyciemnienie bocznych kierunkowskazow,
[107]
[108]
[109]
[110]
[111]
[112]
4. zamontowanie kompresora - niestety nie zmiescil sie pod maske - joke
[113]
[114]
W miedzy czasie trafila sie okazja na kupno black hella na przod o czym zawsze marzylem do tego auta - wiec kupilem. Jak sie pozniej okazalo lampy byly do E30 wiec musialem je zwrocic. W odwetu na froncie wyladowaly nowki yellow hella (ktore lezaly juz chyba z rok w szafie) + pomaranczowy kierunek i tym sposobem mysli o black hella odeszly w niepamiec. Krotki to byl epizod.
Pozniej wreszcie przyszla pompa wspomagania kierownicy i Arek ja zamontowal - spasowala bez problemow. Ja niestety z waznych przyczyn nie moglem w tym uczestniczyc. Stara pompa miala 3 wyjscia a nowa tylko 2 wiec Arek zaslepil nadbywajacy przewod... oboje bylismy przekonani ze to byl przewod zasilajacy nivo - jednak zycie nie bylo az tak laskawe, ale o tym pozniej. Auto zostalo poskladane w czwartek kolo godziny 20.
Z uwagi na koniecznosc stosowania dystansow na przedniej osi, zastosowalismy po 20mm na wszystkich kolach (zeby auto nie wygladalo jak kaczka... zreszta innych dystansow w rekach nie mialem, mimo ze zamowione byly juz ponad tydzien wczesniej - ah ta poczta...)
.... Wysokosc gwintu ustawiona byla na oko, twardosc przodu na okolo 1/3, a tylu na maks miekko. Juz mielismy wyjezdzac na pierwsze testy ale los Nam nie sprzyjal... Pod autem plama, cos cieknie... Szybka diagnoza - wyciek plynu chlodniczego, z chlodnicy juz leczonej przez poprzedniego wlasciciela. Koniec urlopu sie zblizal, a na nastepny dzien bylismy umowieni z chlopakami na spocik M power. Trzeba bylo zdarzyc, wiec nie bylo wyjscia jak poleczyc chlodnice w ten sam sposob - jakims tam klejem w 10 minut. Chyba bym zwariowal jakbym sie nie mogl nia przejechac po 3 tygodniach walki w garazu.Po wstepnych jazdach okazalo sie ze tyl trzeba podniesc bo mocno obcieral i ze wzgledu na brak czasu, podnioslem i tak to zostawilem. Oto kilka fotek nocnych auta:
[115]
[116]
[117]
[118]
[119]
[120]
[121]
[122]
[123]
[124]
[125]
[126]
[127]
[128]
[129]
[130]
[131]
[132]
Jak juz pisalem na drugi dzien bylismy umowieni z chlopakami na spocik M power i do godziny 1 rano tegoz dnia wszystko chodzilo jak nalezy... heh
Popoludniu wybralem sie na spocik. Dojechalem i sie okazalo ze przewod zaslepiony przez Arka byl powrotnym, a nie zasilajacym. Zaslepka Arka byla tylko po to zeby zabezpieczyc przewody przed brudem i pylem, wiec nie dziwne ze dlugo nie wytrzymala. Dojechalem na spocik i znow plama pod autem. Szybka diagnoza i musialem klasc sie pod autko. Na szczescie udalo sie to jakos uratowac (narzedziami kupionymi w Auchan za 20zl i jakas rurka z Norauto)... "Czlowiek uczy sie na bledach". Fotki ze spociku:
[133]
[134]
[135]
[136]
[137]
[138]
[139]
[140]
[141]
[142]
[143]
[144]
[145]
[146]
[147]
[148]
[149]
[150]
[151]
[152]
[153]
[154]
[155]
[156]
[157]
[158]
[159]
[160]
[161]
No i na koniec wrazenia z jazdy. Szczerze mowiac obawialem sie jednej rzeczy - ze bedzie beton/pileczka i straci caly komfort jazdy. Musze powiedziec ze zostalem bardzo mile zaskoczony. Zawieszenie pracuje bardzo dobrze, tlumi i wybiera wszystkie nierownosci nie obnizajac znacznie komfotu. Nie sa to zadne taczki / tramwaj. Auto jest zwarte i pewne. Tyl bede musial jeszcze doregulowac ale to kwestia czasu. Reasumujac mysle ze odczuwalne bezpieczenstwo jazdy znacznie sie podnioslo, z czego jestem bardzo ale to bardzo zaodowolony.
Zapomnialbym jeszcze o tym...:
[162]
Na koniec chcialbym serdecznie podziekowac kolegom Koki i allcar z mforum za porady oraz pomoc w zalatwianiu czesci. Dzieki !
-
Venom
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 174
- Rejestracja: 2008-09-05, 10:04
- Lokalizacja: Cieszyn
- Kontakt:
Update 29.10.2009
Nie wiem czy z nudow czy z tesknoty, ale zrobilem cos takiego
http://www.youtube.com/watch?v=mXaitdgPQGk
Nie wiem czy z nudow czy z tesknoty, ale zrobilem cos takiego
http://www.youtube.com/watch?v=mXaitdgPQGk
Ostatnio zmieniony 2009-11-02, 18:01 przez Venom, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Venom
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 174
- Rejestracja: 2008-09-05, 10:04
- Lokalizacja: Cieszyn
- Kontakt:
Update 06.03.2010
Kolejny update
Z autkiem niewiele sie dzieje, glownie spi jak na prawdziwego niedzwiedzia przystalo. Tej zimy ani razu nie jezdzilem. Najdalej bylem 3m przed garazem. Heh
Przygotowuje tapicerke do renowacji skory. Wyciagnalem wszystkie fotele i prawdopodobnie w przyszlym tygodniu bede to robil.
[165]
[166]
Poza tym sciagnalem caly przedni grill, atrapy + te srebrne nakladki na klosze.
[167]
[168]
Wszystko zostalo pomalowane w czarny mat i zalozone na auto. W tej chwili brakuje jeszcze tej stalowej listwy z nerkami, ktora tez czeka na renowacje. Dodatkowo jak widac zalozylem brakujacy element yellow frontu - czyli zolte halogeny, ktore notabene czekaly na zalozenie od jesieni.
[169]
[170]
[171]
[172]
[173]
[174]
[175]
[176]
[177]
[178]
[179]
[180]
Pozdrawiam odwiedzajacych.
Kolejny update
Z autkiem niewiele sie dzieje, glownie spi jak na prawdziwego niedzwiedzia przystalo. Tej zimy ani razu nie jezdzilem. Najdalej bylem 3m przed garazem. Heh
Przygotowuje tapicerke do renowacji skory. Wyciagnalem wszystkie fotele i prawdopodobnie w przyszlym tygodniu bede to robil.
[165]
[166]
Poza tym sciagnalem caly przedni grill, atrapy + te srebrne nakladki na klosze.
[167]
[168]
Wszystko zostalo pomalowane w czarny mat i zalozone na auto. W tej chwili brakuje jeszcze tej stalowej listwy z nerkami, ktora tez czeka na renowacje. Dodatkowo jak widac zalozylem brakujacy element yellow frontu - czyli zolte halogeny, ktore notabene czekaly na zalozenie od jesieni.
[169]
[170]
[171]
[172]
[173]
[174]
[175]
[176]
[177]
[178]
[179]
[180]
Pozdrawiam odwiedzajacych.