[E36] 318is dławi się, nierówno pracuje, traci moc...
[E36] 318is dławi się, nierówno pracuje, traci moc...
Witam koledzy jestem tutaj nowy więc wypadałoby się przywitać i przestawić, jestem Marcin, studiuję archiwoznawstwo i zarządzanie dokumentacją, jeżdżę zielonym bmw coupe 318is z 1994 roku ...
To jest mój pierwszy post na tym forum.
Autko posiadam już prawie rok do tej pory nie miałem z nim problemów, od kiedy wczoraj wróciłem z trasy z Krakowa to zaczęły się problemy z silnikiem mianowicie jak silnik jest zimny długo się odpala, nierówno pracuje a czasem ok, zaczynam ruszać powoli delikatnie to on nagle się dławi przy pierwszym otwarciu przepustnicy a przy drugim ma już kopa, na ciepłym silniku takich objawów nie ma, ale z odpalaniem troszkę lepiej, a jak się rozgrzeje do temperatury roboczej to obroty czasem falują tak minimalnie i nie widać tego na obrotomierzu tylko czuć jakby ktoś delikatnie bawił się gazem, albo jakby mijały mnie wyjące ciężarówki, gorzej z obrotami nigdy go nie kręciłem do końca, akurat podczas powrotu do Katowic zachciało mi się wcisnąć gaz do dechy i zbiera się pięknie, ale jak wskazówka dochodzi do 5 tysięcy rpm to zaczyna tracić moc i zachowuje się tak jakby przy 5krpm była odcinka, a jak wychodzi z 5 tysięcy rpm to już dostaje porządnego kopa, aż do 6 tysięcy rpm.
Mam nadzieje, że ktoś miał takie objawy i mu pomoże.
To jest mój pierwszy post na tym forum.
Autko posiadam już prawie rok do tej pory nie miałem z nim problemów, od kiedy wczoraj wróciłem z trasy z Krakowa to zaczęły się problemy z silnikiem mianowicie jak silnik jest zimny długo się odpala, nierówno pracuje a czasem ok, zaczynam ruszać powoli delikatnie to on nagle się dławi przy pierwszym otwarciu przepustnicy a przy drugim ma już kopa, na ciepłym silniku takich objawów nie ma, ale z odpalaniem troszkę lepiej, a jak się rozgrzeje do temperatury roboczej to obroty czasem falują tak minimalnie i nie widać tego na obrotomierzu tylko czuć jakby ktoś delikatnie bawił się gazem, albo jakby mijały mnie wyjące ciężarówki, gorzej z obrotami nigdy go nie kręciłem do końca, akurat podczas powrotu do Katowic zachciało mi się wcisnąć gaz do dechy i zbiera się pięknie, ale jak wskazówka dochodzi do 5 tysięcy rpm to zaczyna tracić moc i zachowuje się tak jakby przy 5krpm była odcinka, a jak wychodzi z 5 tysięcy rpm to już dostaje porządnego kopa, aż do 6 tysięcy rpm.
Mam nadzieje, że ktoś miał takie objawy i mu pomoże.
czesc drspa, nie obraz sie ale
po pierwsze: dział przywitaj sie jest gdzie indziej
po drugie: dział gdzie pracujemy i co robimy tez
A co do tego Twojego problemu to pewnie sie ktos wypowie w tej kwestii, tylko prosze wszystkich o nie wypowiadanie sie juz w temacie j.w
po pierwsze: dział przywitaj sie jest gdzie indziej
po drugie: dział gdzie pracujemy i co robimy tez
A co do tego Twojego problemu to pewnie sie ktos wypowie w tej kwestii, tylko prosze wszystkich o nie wypowiadanie sie juz w temacie j.w
Latać bokiem to jo lubia wtedy w nosie sobie dłubia
Chroń mnie Boże przed mym samym bo pod maską mam barany
Chroń mnie Boże przed mym samym bo pod maską mam barany
Rozumiem i przepraszam, że w wszystko w jednym i w nieodpowiednim dziale napisalem.djmario pisze:czesc drspa, nie obraz sie ale
po pierwsze: dział przywitaj sie jest gdzie indziej
po drugie: dział gdzie pracujemy i co robimy tez
A co do tego Twojego problemu to pewnie sie ktos wypowie w tej kwestii, tylko prosze wszystkich o nie wypowiadanie sie juz w temacie j.w
Gdzie najlepiej na śląsku i jaka będzie cena, jestem z Katowic.kris185 pisze:Proponuje podjechać na kompa.
jezeli silnik 1.6 lub 1.8 ma problemy z wkrecaniem sie na obroty to zwykle jest to problem z walkiem....radze to jednak na spokojnie podpiac pod kompa, podjedz do krystiana do katowic na warszawska 60 oni Ci tam podepna i powiedza co jest nie tak, ja obstawiam walek rozrzadu
...tak znowu sie czepiam...
Przyczyn może być wiele... najprawdopodobniej przewody WN, świece skoro nie chce się wkręcać (popadało, wilgotność jest duża). Ale biorąc pod uwagę to, że inaczej jest na ciepłym, a inaczej na zimnym pod uwagę wziąłbym najpierw przepływomierz a także czujnik temperatury ten który podaje wartości do sterownika oraz sondę lambdę. Wałek odpada bo jego niedomagania objawiają się przy górnym zakresie obrotów tzn. wkręcasz do 5.400rpm i nagle wzzz auto ma dziurę w gazie i nie dochodzi do odcięcia. Tak jakby odcinało wcześniej.
Sondę i jej grzałkę można szybko przemierzyć miernikiem, czujnik temp także. Wałek byłoby słychać i popychacze, lub widać że jest wyjechany po ściągnięciu dekla głowicy. Przepływomierz to najlepiej podmienić ze sprawnego silnika.
Sondę i jej grzałkę można szybko przemierzyć miernikiem, czujnik temp także. Wałek byłoby słychać i popychacze, lub widać że jest wyjechany po ściągnięciu dekla głowicy. Przepływomierz to najlepiej podmienić ze sprawnego silnika.
Ok dzięki już wiem gdzie to jest i tam podjadę a ile się płaci za podpięcie? Wałek na pewno nie, bo mój silnik to M42 a nie M40`.BeleX pisze:jezeli silnik 1.6 lub 1.8 ma problemy z wkrecaniem sie na obroty to zwykle jest to problem z walkiem....radze to jednak na spokojnie podpiac pod kompa, podjedz do krystiana do katowic na warszawska 60 oni Ci tam podepna i powiedza co jest nie tak, ja obstawiam walek rozrzadu
Wałek mam sprawny bo to M42 i sprawdzałam i jest w stanie idealnym gdy wymieniałem uszczelkę pokrywy zaworów, przy włączonym silniku nic nie słychać chyba, że jestem głuchy. A jak się mierzy miernikiem czujnik i sondę?Sondę i jej grzałkę można szybko przemierzyć miernikiem, czujnik temp także. Wałek byłoby słychać i popychacze, lub widać że jest wyjechany po ściągnięciu dekla głowicy. Przepływomierz to najlepiej podmienić ze sprawnego silnika.