Zacznei Ci o polowe wiecej palic, na dzwieku na oryginjalnym wydechu nei zyskasz bo bedzie bardzo metaliczne, poszukaj byli juz tacy na forum co wycieli potem tego zalowali.
Masz jakies dowody na to? Czy opowiadasz bajki, bo kolega kolegi powiedzial?
Masa teoretykow, co w zyciu nie widzieli auta od spodu.
V12 znane z BMW 750i miało dawać radość z jazdy, moc, dźwięk i szeroki uśmiech na twarzy bogatego klienta, który miał w nosie średnie spalanie na poziomie 20 l/100 km przy podmuchach wiatru z tyłu.
Rozmawiamy o Audi w gnoju czy BMW w benzynie?
Nigdy w zadnym samochodzie nie mialem katow. Czy to 320, 518, 540 czy obecne 550. Bylem rowniez przy wycinaniu katow z 740, 750, 328, 745 i masie innych. Nigdy samochod nie palil "o polowe" wiecej. Metaliczny dzwiek owszem pojawia sie, ale nie zawsze. Kata trzeba wyciac umiejetnie, sondy to rowniez nie problem. Sa emulatory itd.
Tryb awaryjny rowniez mozna ominac.
Samochody o ktorych gadamy maja po 15-20 lat, sadzisz ze po takim czasie reaktor katalityczny dalej spelnia swoja funkcje? Nie sadze. Co zreszta bylo widac na wielu przykladach, gdzie po jego usunieciu zawartosc doslownie wysypala sie ze srodka.
V12 znane z BMW 750i miało dawać radość z jazdy, moc, dźwięk i szeroki uśmiech na twarzy bogatego klienta, który miał w nosie średnie spalanie na poziomie 20 l/100 km przy podmuchach wiatru z tyłu.
Wad wywalenia kata nie ma. Ma on za zadanie zmniejszyc ilosc szkodliwych zwiazkow chemicznych w gazach wydechowych. jedyna wada to taka, ze zginie jeden lub 2 dwa misie polarne wiecej. No i metaliczny dzwiek, ale jak pisalem zalezy to od wielu czynnikow.
Wszystkie kosmiczne teorie z internetu (spadek NM, mniejsza moc na niskich obrotach itd), biora sie z nieumiejetnego wyciecia katalizatora. Wydech musi byc odpowiednio skonstruowany. Po to sa wlasnie x-pipe, h-pipe, strumienice i inne wynalazki. W silniku wolnossacym musi sie robic odpowiednie cisnienie w wydechu. Przelot to dobry patent, ale do turbo.
Zalety sa takie, ze usuniecie starego, zapchanego kata odmuli samochod. I mozna go sprzedac i za te pieniazki kupic sobie powiekszony w McDonaldzie albo kilka powiekszonych.
V12 znane z BMW 750i miało dawać radość z jazdy, moc, dźwięk i szeroki uśmiech na twarzy bogatego klienta, który miał w nosie średnie spalanie na poziomie 20 l/100 km przy podmuchach wiatru z tyłu.
V12 znane z BMW 750i miało dawać radość z jazdy, moc, dźwięk i szeroki uśmiech na twarzy bogatego klienta, który miał w nosie średnie spalanie na poziomie 20 l/100 km przy podmuchach wiatru z tyłu.
Moim skromnym zdaniem metaliczny dzwiek wystepuje czesciej przy silnikach R4,R6. Ale to tylko moja opinia. Przy Vkach nigdy nie zaobserwowalem takiego zjawiska.
Antek, Dzieki
V12 znane z BMW 750i miało dawać radość z jazdy, moc, dźwięk i szeroki uśmiech na twarzy bogatego klienta, który miał w nosie średnie spalanie na poziomie 20 l/100 km przy podmuchach wiatru z tyłu.