auto zawsze w korowodach czy w jeździ po miastach zawsze sie cisło do przodu ,bo miał flage dużą niczym innym sie nie prezentował . Jak przez Rybnik za kolebke sie wcis to i na podbeskidzie wcis sie przed gamka ,bo szefostwo jedzie pierwsze . W gadce mądry właściciel zawsze był i nigdy nie szło sie z nim w niczym dogadać takie Raciborskie cwaniactwo . Auto jedynie paliło na zlotach gume nic wiecej o nim dobrego nie można powiedzieć . Zwykła stal , wiesniackie ledy i naklejanie maskotek na gril

szkoda ,ze nawet blacha zdrowa tam nie jest

bez urazy ,bo jedynie to chyba w mech. moze cos pchał albo moze jak trzeba było ?
tak wiec pytanie czemu temat ucichł było b. słabym stwierdzeniem . Lepiej jak tu jest cicho ...