21.12.2012[shadow=red][/shadow]
Koniec Świata!!!
...się nie odbył??
W takim razie postanowiłem się przypomnieć odrobinę bo okazało się ,że wszystkie moje inwestycje nie spłoną w wielkiej kuli ognia, ani nie utoną w globalnej powodzi, nie zamarzną w zlodowaceniu ani nie skonfiskują jej komuniści ze skośnymi oczami i komunistki ze skośnymi..
Więc od czegu tu zacząć? Może od tego że podczas ostatnich śniegów mało co nie zarąbałem w drzewo? Fajne uczucie gdy wchodzisz w kontrolowany poślizg( tak ci się zdaje) i euforia zmienia się w przerażenie gdy auto po kontrze przeskakuje z zewnetrznej strony zakrętu na wewnętrzną i celuje ryjem prosto w drzewo.. A jeszcze lepsze gdy szarpiesz coś tam instynktownie kierownicą by w ułamku sekundy się pogodzić z tym co się zaraz stanie.. I ta myśl w głowie: lewa ćwiartka, lewe dzwi, może jeszcze prawe, lakiernika mam znajomego więc tylko 200 za element.. Nie będzie żle.. Po czym na gazete mijasz sobie to drzewo w tumanach śniegu z pobocza i.. Nic!!!
Po tym wszystkim pojechałem do domu..
A w miedzy czasie.. Wpadło pare gratów..
Tu na zegarach:
W aucie:
Ten fajowy korek z napisem Castrol ( mam w silniku olej BP ale ciiiii...
Dodam że korek wpadł dzięki uprzejmości Panów Brejza end Biały Company (Dzięki wam!!)
Takie coś zaraz po zakupie:
Ale było zapowietrzone wiec:
Gałka nie jest zainstalowana bo nie mogę zdjąć obecnej
Ale to jest już na aucie (ori):
Oprócz tego wpadły wahacze przód meyle ale zdjęć nie mam bo odbyło się to wszysto u Michała Brejzy. Po wszystkim bije mi kierownica (czasami) od 90 km/h. Obstawiam że to opony zimowe które kupiłem na szybko (używane..) Bo na tyle mam nowe Dębice Frigo 195/65 i są rewela..
Oprócz tego na zainstalowanie czeka też :
i chyba któraś Lambda na dniach..
oraz:
i wisienka (do odnowienia co prawda ale jednak

)

Wsiadam i...�apie kierownice jak zorro lejce w mojej pi�knej beemce, numeromania na liczniku, sam sobie g�o�no komentuje to co w radioodbiorniku..