Najlepsza robota "czekać" to dobrze wiedziec zeby nie szukac po numerach, byłem pewien ze numery muszą sie zgadzac a tu niespodzianka ; pkarpiu12345 pisze:no podam Ci tylko wroce. Siedze w garazu i czekamy na czesci do innego auta i sobie przegladam fora itd. jak Ci go zmierzy to bedziesz juz wiedzial i mial pewnosc , tam jakos to bylo 1,5 Ohm on musial wskazywac , moj wskazywal 0,3 , ale dzialal czasami tylko tych czujnikow jest bardzo duzo , numery maja inne ale akresy te same , ja tak w mojej 5 szukalem a sie okazalo ze to wszystko jedno
E34 2.0 M50 nie wkręca sie na obroty
Gdy siadasz na miejscu pasażera to trzesa ci sie cycki od subwoofera...
-
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 90
- Rejestracja: 2013-07-10, 14:18
- Lokalizacja: SBL
nic sie nie stało. Dzieki za te wartościkarpiu12345 pisze:sorki ze wczoraj nie napisałem ale przedłużyło się nam w garażu opór właściwy to 15 Ohm , mierzysz miedzy 1 i 2 pinem drugi pomiar miedzy 2 i 3, a jeżeli kolega ma oscyloskop to to częstotliwość sygnału to 120-150 kHz
Gdy siadasz na miejscu pasażera to trzesa ci sie cycki od subwoofera...
To znowu ja... Problem powrócił, po wymianie czujnika położenia wałka rozrządu auto jezdziło dwa dni bez zarzutu, lecz wczoraj problem powrócił z tym ze wczesniej dzialo sie tak tylko na benzynie teraz problem pojawił sie i na gazie... jak macie jeszcze jakies pomysły bede wdzieczny Ps. Przepływka wymieniona, guma przepływki wymieniona, czujnik położenia wałka rozrzadu wymieniony, przepustnica i krokowy czyste, czujnik położenia wału sprawny.
Gdy siadasz na miejscu pasażera to trzesa ci sie cycki od subwoofera...
może to i głupie może i nie...ale ja ostatnio się też borykałem z podobnym problemem, co się okazało ? alternator ładował 11V! więc wymieniłem rygler i nic...więc wpadł do mnie nowy alternator, ładowanie okazało się koło 12,5...auto dusiło strzelało z wydechu itd itp, na kompie zero błędów wszystko co szło podmieniałem od bracika i nic ciągle to samo...okazało się, że straciła się masa z silnika, wyczyściłem wszystkie kable zasilające na silnik rozrusznik wszystkie masy i auto zaczęło normalnie żyć jak wcześniej. może warto z głupoty zobaczyć czy czasem nie straciło się gdzieś ładowanie? czasem najprostsze sprawy utrudniają życie najbardziej
BYŁO - E36 318i SEDAN BYŁO - E36 323/325i SEDAN JEST E36 TOURING
a to ciekawe, ja odpialem czujnik temperatury i auto chodzi normalnie zobaczymy po wymianie na razie nie mam kiedy tego zrobic i jezdze z odpietymSebek pisze:może to i głupie może i nie...ale ja ostatnio się też borykałem z podobnym problemem, co się okazało ? alternator ładował 11V! więc wymieniłem rygler i nic...więc wpadł do mnie nowy alternator, ładowanie okazało się koło 12,5...auto dusiło strzelało z wydechu itd itp, na kompie zero błędów wszystko co szło podmieniałem od bracika i nic ciągle to samo...okazało się, że straciła się masa z silnika, wyczyściłem wszystkie kable zasilające na silnik rozrusznik wszystkie masy i auto zaczęło normalnie żyć jak wcześniej. może warto z głupoty zobaczyć czy czasem nie straciło się gdzieś ładowanie? czasem najprostsze sprawy utrudniają życie najbardziej
Gdy siadasz na miejscu pasażera to trzesa ci sie cycki od subwoofera...