ManiekCSL, jak znam twoje podejście do detali to przez następne 20 lat nikt tam nie będzie musiał zaglądać prędzej motor wyzionie ducha niżeli ta blachaManiekCSL pisze:Muszę dla pewności jeszcze raz sprawdzić całą konserwę - bo nie prędko będę zaglądał pod błotniki - więc lupa w dłoń i najlepsza konserwacja na świecie - homemade
[E36] BMW 328is Mańka
Gdzie się nie schyle tam leżą wentyle
- ManiekCSL
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 492
- Rejestracja: 2011-01-09, 16:46
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
EEE tam German
Jeżeli chodzi o detale to np. bardzo wkurzał mnie brak zaślepek na pasy bezpieczeństwa, więc do nowego wnętrza muszę być - kupiłem
Kolejny detal to konsola, bardzo irytowały mnie w niej małe dziurki po telefonie i kieszeni bocznej - dodatkowo ktoś kto wsadzał swoje łapki podczas montażu od strony przełącznika awaryjnych wyrwał jak ostatni debil ten panel - który jest przecież przykręcany
Więc już jest nowy
Spać mi już od samego początku nie dawały kable od usuniętego telefonu które w żaden sposób nie były zabezpieczone - po ściągnięciu tapicerki bagażnika taki widok okazał się moim oczom wraz z dalsza część nieładu artystycznego - gość który 20 lat temu doposażał ten samochód musiał być skończonym pajacem
Kable przez zaizolowaniem zostały odtłuszczone, żeby nic się nie odwijało i nie ciapkało
No i porządek taki jaki lubię
No to idę dalej po kablach "dokąd tak biegniesz, przecież wiesz że nie uciekniesz"
Mam Cię dziadu
Blieee fuuj
Teraz już lepiej, hmm... czyżbym musiał nawet poprawić fabrykę?
Uważam dzisiejszy dzień za udany, bo samochód znów na jakimś etapie został oddrutowany
Jeżeli chodzi o detale to np. bardzo wkurzał mnie brak zaślepek na pasy bezpieczeństwa, więc do nowego wnętrza muszę być - kupiłem
Kolejny detal to konsola, bardzo irytowały mnie w niej małe dziurki po telefonie i kieszeni bocznej - dodatkowo ktoś kto wsadzał swoje łapki podczas montażu od strony przełącznika awaryjnych wyrwał jak ostatni debil ten panel - który jest przecież przykręcany
Więc już jest nowy
Spać mi już od samego początku nie dawały kable od usuniętego telefonu które w żaden sposób nie były zabezpieczone - po ściągnięciu tapicerki bagażnika taki widok okazał się moim oczom wraz z dalsza część nieładu artystycznego - gość który 20 lat temu doposażał ten samochód musiał być skończonym pajacem
Kable przez zaizolowaniem zostały odtłuszczone, żeby nic się nie odwijało i nie ciapkało
No i porządek taki jaki lubię
No to idę dalej po kablach "dokąd tak biegniesz, przecież wiesz że nie uciekniesz"
Mam Cię dziadu
Blieee fuuj
Teraz już lepiej, hmm... czyżbym musiał nawet poprawić fabrykę?
Uważam dzisiejszy dzień za udany, bo samochód znów na jakimś etapie został oddrutowany
Ostatnio zmieniony 2014-12-18, 12:00 przez ManiekCSL, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje BMW: http://bts-bmw.pl//viewtopic.php?t=11734
- ManiekCSL
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 492
- Rejestracja: 2011-01-09, 16:46
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Jeszcze auta nie poskładałem i przez najbliższy miesiąc nie ruszę w nim ani jednej śrubkimrcin86 pisze:To mi się bardzo podoba. Czy nie miałeś potem problemu z wyrównaniem szczelin między błotnikiem a maską, między błotnikiem a drzwiami jak ściągałeś błotniki?
Sesja na studiach robi z człowieka zombie, nastawionego na podstawowe czynności życiowe - praca, nauka, sen i tak w kółko
W wolnych chwilach ogarniam jedynie bandę gratów które wpadną na nowy sezon myślę że do kwietnia auto powinno śmigać
Moje BMW: http://bts-bmw.pl//viewtopic.php?t=11734
- ManiekCSL
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 492
- Rejestracja: 2011-01-09, 16:46
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Zaczęło mi odbijać i coraz bardziej tęsknić do Coupejki
Stoi taka naga... rozebrana, samotna
U mnie w sercu żal i trwoga, bo tak bardzo chciałbym już complited wyjechać nią na ciepły letni asfalt
Na pocieszenie zdjęcia o których zapomniałem z 20 Lipca 2012
"Nie przejmuj się maleńka, poniosą Cię - na rękach w objęciach i możesz czuć się wielka, wielkaa"
Pamiętaj! To wszystko dla Twojego dobra byś była obiektem westchnień
Stoi taka naga... rozebrana, samotna
U mnie w sercu żal i trwoga, bo tak bardzo chciałbym już complited wyjechać nią na ciepły letni asfalt
Na pocieszenie zdjęcia o których zapomniałem z 20 Lipca 2012
"Nie przejmuj się maleńka, poniosą Cię - na rękach w objęciach i możesz czuć się wielka, wielkaa"
Pamiętaj! To wszystko dla Twojego dobra byś była obiektem westchnień
Moje BMW: http://bts-bmw.pl//viewtopic.php?t=11734
- ManiekCSL
- Zaawansowany forumowicz
- Posty: 492
- Rejestracja: 2011-01-09, 16:46
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Daaawno nie robiłem żadnej aktualizacji... Niestety sesja na studiach wyjaławia z czasu. Ale wszystko jest do nadrobienia.
Gotowi więc na kolejną dawkę Maniprzynudzań na temat ogarniania auta zamiast nowych naklejek i felg?
No to jadę z tematem.
Kupiłem jakiś czas temu ori czerwony dywan - niecięty, w stanie niemal idealnym
Jednak brudny
Co nie było dla mnie większym zmartwieniem, najpierw pranie ręczne wraz ze szczotkowaniem. Potem wszystko wypłukałem Kercherem a na koniec odkurzacz piorący który dobrze zebrał całą wodę - oto efekty
Zimno, śnieg pada, niedziela rano - no Kto siedzi tylko w garażu zamiast się wyspać?
No Maniek, a kto
Z gadżetów udało mi się już prawie skompletować schowek na narzędzia dzięki kolesiowi któremu jestem dozgonnie wdzięczny
A spiżarnia dla BMW wciąż puchnie
W końcu udało mi się kupić lusterko kierowcy, jak się potem okazało grzane
Bo w moim jakiś zakretyniały pajac, oczywiście po co? Lepiej zdobić DRUT! I przepieprzyć się przez kable śrubą jak do okrętu zamiast wymienić złamane lusterko.
Zalałem na noc śrubki WD40 - tak - pomaga, mówcie co chcecie a oto dowód
Mam gotowy komplet do złożenia, to brązowe cuś to smar miedzowy, żeby na przyszłość było lepiej wrazie wu, a co
Włala
I ciach do auta - Tak ma wyglądać naprawa jak się zepsuje przez głupotę a nie wpieprzać śruby, niszczyć elektrykę, robić zwarcia i inne pierdoły poprzedni właścicielu!
Jak dywan wyciągnięty to i takie cuś się przyda odrazu - wkońcu niebawem SWAP
Przód analogicznie
To co, wracamy do podłogi? OK
Na volvolina poszedł jeszcze akryl dla pewności a na to maty, które też kupiłem jakiś czas temu
Wyłożyłem nimi wszystkie miejsca gdzie maty brakowało lub była uszkodzona... hm... prawie 70% podłogi
Wykleiłem sobie wiązkę do foteli na grzane dupy Potem tylko doczepię ori wtyczki
Podczas wkładania dywanu wolałem się skupić, wszystko powoli, dokładnie, tak jak powinno być - jakieś ostatnie poprawki już uchwyciłem okiem aparatu
Wiązka już leży i sapie - kiedy będzie wkońcu miała swoją kolej
Spinka, nie spinaj się! Na ciebie też przyjdzie kolej, jeszcze się natrzymasz czerwonego weluru
Siedzi sobie
Wlazło pod nagrzewnicę
Mniam
Tyłek zgrabny i powabny - cmoknął bym, tak usiadło.
W rzeczywistości zdjęcia nie oddają aż tak tego koloru w jakim jest ten dywan. Długo się wahałem czy to był dobry pomysł - wiedziałem że oryginalny - teraz już wiem, że dobry
Dooobra, starczy na dzisiaj tyle, mam jeszcze sporo taili do pochwalenia się ale przyjdzie na nie czas to pokażę
Gotowi więc na kolejną dawkę Maniprzynudzań na temat ogarniania auta zamiast nowych naklejek i felg?
No to jadę z tematem.
Kupiłem jakiś czas temu ori czerwony dywan - niecięty, w stanie niemal idealnym
Jednak brudny
Co nie było dla mnie większym zmartwieniem, najpierw pranie ręczne wraz ze szczotkowaniem. Potem wszystko wypłukałem Kercherem a na koniec odkurzacz piorący który dobrze zebrał całą wodę - oto efekty
Zimno, śnieg pada, niedziela rano - no Kto siedzi tylko w garażu zamiast się wyspać?
No Maniek, a kto
Z gadżetów udało mi się już prawie skompletować schowek na narzędzia dzięki kolesiowi któremu jestem dozgonnie wdzięczny
A spiżarnia dla BMW wciąż puchnie
W końcu udało mi się kupić lusterko kierowcy, jak się potem okazało grzane
Bo w moim jakiś zakretyniały pajac, oczywiście po co? Lepiej zdobić DRUT! I przepieprzyć się przez kable śrubą jak do okrętu zamiast wymienić złamane lusterko.
Zalałem na noc śrubki WD40 - tak - pomaga, mówcie co chcecie a oto dowód
Mam gotowy komplet do złożenia, to brązowe cuś to smar miedzowy, żeby na przyszłość było lepiej wrazie wu, a co
Włala
I ciach do auta - Tak ma wyglądać naprawa jak się zepsuje przez głupotę a nie wpieprzać śruby, niszczyć elektrykę, robić zwarcia i inne pierdoły poprzedni właścicielu!
Jak dywan wyciągnięty to i takie cuś się przyda odrazu - wkońcu niebawem SWAP
Przód analogicznie
To co, wracamy do podłogi? OK
Na volvolina poszedł jeszcze akryl dla pewności a na to maty, które też kupiłem jakiś czas temu
Wyłożyłem nimi wszystkie miejsca gdzie maty brakowało lub była uszkodzona... hm... prawie 70% podłogi
Wykleiłem sobie wiązkę do foteli na grzane dupy Potem tylko doczepię ori wtyczki
Podczas wkładania dywanu wolałem się skupić, wszystko powoli, dokładnie, tak jak powinno być - jakieś ostatnie poprawki już uchwyciłem okiem aparatu
Wiązka już leży i sapie - kiedy będzie wkońcu miała swoją kolej
Spinka, nie spinaj się! Na ciebie też przyjdzie kolej, jeszcze się natrzymasz czerwonego weluru
Siedzi sobie
Wlazło pod nagrzewnicę
Mniam
Tyłek zgrabny i powabny - cmoknął bym, tak usiadło.
W rzeczywistości zdjęcia nie oddają aż tak tego koloru w jakim jest ten dywan. Długo się wahałem czy to był dobry pomysł - wiedziałem że oryginalny - teraz już wiem, że dobry
Dooobra, starczy na dzisiaj tyle, mam jeszcze sporo taili do pochwalenia się ale przyjdzie na nie czas to pokażę
Ostatnio zmieniony 2014-12-18, 12:38 przez ManiekCSL, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje BMW: http://bts-bmw.pl//viewtopic.php?t=11734