[E46] 330D++ turas by zinger
Mam pytanie, czy ktoś wie jak sprawdzić czy przełącznik podgrzewania dysz spryskiwaczy działa ? Ten taki dziwny okrągły czujnik co jest w prawym przednim nadkolu (tym małym plastikowym do którego wchodzą wloty powietrza). Nie chodzi mi tutaj raczej o odp. typu poczekaj aż będzie 0 stopni i sprawdź czy dysza jest ciepła, tylko coś bardziej sensownego i niezależnego od temperatury zewnętrznej . Druga sprawa, to czy ktoś z was, posiadaczy e46 330d wie, czy wlot do chłodnicy paliwa jakoś jest dalej z czymś połączony, czy wypuszczony w dół koło lewego nadkola, bo tak jest u mnie, a na necie ciężko znaleźć takie zdjęcie. Nie mam na razie fotek, a wiem że ułatwiło by to sprecyzowanie pytania, no ale radzę sobie jak mogę hehe . Nie mogę też dojść do ładu z czujnikiem temperatury zewnętrznej, ciągle pokazuje -40 stopni, kupiłem nowy czujnik, mam jakiś stary jeszcze, jak wpinam jeden i drugi to temperatura się nie zmienia, ciągle -40. Sprawdzałem miernikiem czy do kostki dochodzi prąd i na to wygląda że cuś tam jest,, ale wpinam czujnik i klapa, może jest tu jakiś elektryk z zamiłowania i ma jakiś pomysł
Jeśli chodzi o czujnik temp. To u mnie tak było ze po zamontowaniu nowego ppokazywał - 32 i pomału wyświetlana temperatura rosła do prawidłowej. Zajęło to ok 7 min. .
Wsiadam i...�apie kierownice jak zorro lejce w mojej pi�knej beemce, numeromania na liczniku, sam sobie g�o�no komentuje to co w radioodbiorniku..
Aktualizacja, auto nadal w proszku jak widać na zdjęciach, ale z rzeczy na plus, to doszedłem do ładu z czujnikami temperatury zewnętrznej i poziomu płynu chłodniczego, tyle się nakląłem przy tym i wkurzałem, a okazało się że kostki były źle popodpinane...oprócz tego, ogarnąłem klaksony, bo było ich 6 i żaden nie działał (tak...aż tyle, połapane do podłużnic jakimiś badziewnymi łącznikami, Włoscy magicy nie przestają mnie zaskakiwać), wymontowałem całe to ustrojstwo, kupiłem dwa sprawne i po rozplątaniu tony kabli, usunięci stu złączek i mostków, spiąłem na krótko żeby sprawdzić czy działają i sukces. Nie obyło się bez wpadki, przy skórowaniu kabla, wyrwałem go z wtyczki, więc trzeba się wybrać po nową. W lampach nowa przetwornica do ringów, bo w jednej lampie odmówiły posłuszeństwa, tylko nie miałem czasu sprawdzic czy teraz działa i czy rzeczywiścia była to tylko kwestia przetwornicy. Poza tym tył prawie skompletowany, przód w sumie też poza paroma pierdołami, więc po świętach zaczynam składanie.
Po dzisiejszym dalszym sianiu zniszczenia w mojej bawarce prezentuje się to jeszcze gorzej
Muszę jeszcze ogarnąć spryskiwacze xenonów, i tutaj pytanie czy ktoś wie jaka jest zasada ich działania, wyjąłem tą końcówkę samą z dyszami, co się wysuwa (a przynajmniej powinna) i próbowałem przedmuchać te dysze, ale tak jakby były zatkane, nie wiem czy to potrzebuje aż takiego ciśnienia, czy o co chodzi. I nie wiem jak to sterowane jest, co daje sygnał, że po włączeniu spryskiwaczy (i kiedy) ciśnienie jest na tyle duże, że wysuwają się te spryski od xenonów.
Po dzisiejszym dalszym sianiu zniszczenia w mojej bawarce prezentuje się to jeszcze gorzej
Muszę jeszcze ogarnąć spryskiwacze xenonów, i tutaj pytanie czy ktoś wie jaka jest zasada ich działania, wyjąłem tą końcówkę samą z dyszami, co się wysuwa (a przynajmniej powinna) i próbowałem przedmuchać te dysze, ale tak jakby były zatkane, nie wiem czy to potrzebuje aż takiego ciśnienia, czy o co chodzi. I nie wiem jak to sterowane jest, co daje sygnał, że po włączeniu spryskiwaczy (i kiedy) ciśnienie jest na tyle duże, że wysuwają się te spryski od xenonów.
Spryski chyba się aktywują gdy używasz spryskiwacza szyb ale co piąty raz.. Czy jakoś tak. Steruje tym sterownik/moduł wycieraczek - tak mi się obiło..
Wsiadam i...�apie kierownice jak zorro lejce w mojej pi�knej beemce, numeromania na liczniku, sam sobie g�o�no komentuje to co w radioodbiorniku..